Miszcz Demolki Kropek został przygarnięty :) DS u Katarzyny!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 30, 2009 15:03 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

Kropeczek taki całuśny jest :1luvu: :1luvu:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro wrz 30, 2009 15:53 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

Jestem, dopiero wróciłam z pracy, młyn dzisiaj był, nawet nie miałam czasu wejść na forum.

No więc tak - potrzebuję informacji, czy ktoś z Katowic może przechować Kropka przez kilka godzin.
To najważniejsze.
Jutro pojechałbym po Kropka do schronu, noc spędziłby u mnie, mam nadzieję, że mi go wydadzą.
W piątek wyruszylibyśmy w drogę. Pociąg mam ok. 10, na miejscu byłby ok. 12.30.
Jeśli któraś Katowiczanka mogłaby przyjść na dworzec, to byłabym szczęśliwa, bo Katowic nie znam ani trochę.
I jeszcze sprawa transporterka - mam tylko swój i nie mogę go zostawić, więc Kropek musiałby zmienić lokum.

Kasiu, czy możesz załatwić z dziewczynami z Katowic możliwość odbioru Kropka?
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 30, 2009 16:04 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

Kociara82 pisze:jakby cos to w Tychach jest hotelik dla zwierzat, moge zapytac, czy moznaby bylo kota przechowac na krotki czas, bo ktos sie zglosi po niego. Jesliby sie weci zgodzili na oplate taka sama jak pobieraja od znajomej... W razie czego, jesli ktos by potem chcial z K-c po kicia przyjechac, podalabym adres albo nawet moge wyjechac po ta osobe do K-c (kosztowaloby mnie to tylko i az 6 zl w obie strony, wiec zaden majatek. Czasu tez mam hoho i troche) ;)


Monisiek powyżej jest propozycja "punktu przerzutowego" :D w Katowicach - to już się dogadajcie dokładnie jak i gdzie i kto z Katowic. chyba że o tym właśnie pisałaś, a Kociara82 to Kasia :D

Czyli w czwartek byś go odebrała (z tego co Mruczeńka pisała to trzeba przed 16-tą). Telefon w razie czego masz do pani ze schronu to może nawet skontaktuj się z nią przed przyjściem żeby problemów nie było. Czy będziesz z Kropkiem szła do weta po odebraniu czy nie? Bo to też Kasia (DT) musiałaby wiedzieć.

Kontenerka na zbyciu nie mam ale jak to chyba Kruszyna czy Jessi pisała na wątku maluchów to się ponoć da załatwić ;)
Tam na wątku maluchów ktoś już proponował spora klatkę dla nich, to myślę że ten potencjalny kontenerek mógłby się "znaleźć" dla Kropka :D

Przypominam dziewczyny że dzis Dzień Chłopaka (bo ja prawie zapomniałam :oops: muszę moim chłopom coś kupić :D )
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 30, 2009 16:35 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

Gibutku, nie mogę jechać do Tych, bo podróżuję niestety PKP.
Potrzebuję kogoś, kto Kropka odbierze z dworca w Katowicach około 12.30.
Chyba że Kociara82 może go przechwycić w Katowicach i przechować.

Mam nadzieję, że Kasia1207 (DT) będzie miała swój transporterek, a Katowiczanka, która przejmie ode mnie Kropka użyczy na kilka godzin swojego transporterka - do czasu odbioru Kropka przez Kasię1207.
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 30, 2009 16:43 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

jeja jakie skomplikowane o.o

ale trzymam za Was kciuki :kotek: :ok:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro wrz 30, 2009 16:49 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

Ale czemu my piszemy o Katowicach jak to ma być Kraków 8O
Mamuniu gubię się... Dziewczyny błagam uporządkujcie te przejazdy bo ja już odpadam mózgowo 8O
(i jeszcze mi się gdzieś z tyłu głowy Trójmiasto kołacze bo tam maluchy mają jechać).

Monisia to ma być Kraków czy Katowice?? Przeczytałam jeszcze raz i Kasia pisała o Krakowie... :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 30, 2009 16:52 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

Co trzeba w Katowicach?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro wrz 30, 2009 17:01 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

Katowice w sumie bliżej Bielska..

Lidka - najprawdopodobniej odebrać kotka ok 12:30 na dworcu PKP od jednej dziewczyny, przechować u siebie kilka godzin (może pożyczyć transporter na moment pobytu w Katowicach) i przekazać drugiej kobitce (z własnym transporterem mam nadzieję) która się po niego zgłosi.

Przekazanie jest od Monisiek do Kasia1207.

O ile czegos nie pokręciłam... 8O
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 30, 2009 17:04 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

Lidka :D
Trzeba przechwycić naszego Kropka.

Kropek jedzie na DT do Kasi1207.
Kasia będzie przejeżdżać przez Katowice w godzinach popołudniowych w drodze do Bielska-Białej.
Ja dostarczyłabym Kropka do Katowic ok. 12.30 pociągiem z Wrocławia.
Potrzebuję więc kogoś, kto mógłby przyjść na dworzec ok. 12.30, przepakować Kropka do swojego transpoterka, bo swojego nie mogę zostawić i przechować go kilka godzin do przyjazdu Kasi1207.
Uff, to tyle ;)
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 30, 2009 17:12 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

OK. Już wyczytałam że Kasia1207 jedzie w pierwszej wersji przez Katowice ale jakby co to może zboczyć (dziwne słowo) na Kraków.
No ale jakby Katowice wypaliły to super by było :)

Kasiu1207 - czy będziesz miała ze sobą transporterek czy trzeba będzie załatwić jakiś dodatkowy (pytam bo jak trzeba będzie załatwiać to na już).
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 30, 2009 19:14 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

Mam swój transporter ... i swój transport... :lol: Tylko ni cholery nie znam Katowic... zawsze tylko przejeżdżam tą przelotówką z Warszawy. Wyjaśniam tym, co się pogubili ... że Kraków miał być awaryjnie, gdyby nie było transportu do Katowic. Też sie zgadzam co do brzmienia "zboczyć" :mrgreen: Dziewczyny, rozważcie może propozycję przechowania kocia w hoteliku w Tychach... jakoś boję się "przepakowywania" go na dworcu w Katowicach. Tychy też mam po drodze z Katowic do Bielska> Komu mam jeszcze podać na pw mój numer telefonu? W necie jestem jeszcze tylko jutro i ewentualnie bladym świtem w piątek ...ale króciutko.
A w ogóle to ktoś wie jak Kropek czuje się po tej kastracji? Bo się boję...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5632
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro wrz 30, 2009 19:28 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

kasia pw masz odbierz :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro wrz 30, 2009 19:32 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

w razie czego zapytam qmpeli, czy pozyczy transporterka.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro wrz 30, 2009 19:34 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

Kropek chyba już wcześniej był wyjajcony - Jessi mam rację? Te ostatnie zdjęcia na wątku viewtopic.php?f=1&t=100215&start=405 to już chyba wyjajcony był... Także jak na swoją chudość to wizualnie w porządku (w sensie że nic nie gluci ani jakichś skórnych zmian nie widzę).
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 30, 2009 19:34 Re: Koci szkielecik umiera na naszych oczach! Daj mu nadzieję!!!

Kociara82 pisze:kasia pw masz odbierz :)

Odebrałam i odpowiedziałam...ale odpowiedź coś długo "się wysyła" 8)
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5632
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości