Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
katanga pisze:Ofelio - a może on jest taki jak mój Cezar? Dopiero po 3 miesiącach jako tako się oswoił. Do tej pory zmykał w dzikim popłochu, gdy tylko zobaczył jakiegokolwiek człowieka. A przeciez Cezar tylko w dzieciństwie mieszkał dziko, a potem już w normalnym domu. Zmieni tylko właścicielkę ( na mnie).
Może poczekaj trochę, daj mu czas na oswojenie.... a jeżeli nie, to może poszukać mu domu z ogródkiemHmmm... sama nie wiem.
Chciałabym Cię pocieszyć, ale wiem jak to jest , kiedy człowiek się stara a zwierzak traktuje go jak zło konieczne.![]()
Trzymam kciuki
Katy pisze:Przed chwilą dzwoniła do mnie karmicielka z wielkimi pretensjami ze wypuściłam kotke z gołym brzuchem i że ona teraz chowa się bo jest jej zimno. Dostałam równiez opierdziel za to że te koty łapię a nie będe mogła ich karmić jak karmicielka sie zwolni z pracy.
Ja naprawde mam dość.
migaja pisze:Katy pisze:Przed chwilą dzwoniła do mnie karmicielka z wielkimi pretensjami ze wypuściłam kotke z gołym brzuchem i że ona teraz chowa się bo jest jej zimno. Dostałam równiez opierdziel za to że te koty łapię a nie będe mogła ich karmić jak karmicielka sie zwolni z pracy.
Ja naprawde mam dość.
ktora karmicielka do ciebie dzwonila? ta "nasza"?
Katy pisze:Dziewczyny, a o jakiego rudo-białego kota jej chodzi co jest u p. Ireny? Bo u p. Ireny jest jeden buras i ta kotka oswojona, ale ten buras jest dziki... A ona powiedziała, że tego "biało-rudego" weźmie do domu...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 568 gości