Opis Inki jaki przesłał domek tymczasowy
2 miesięczna kociczka, czarna z białym krawacikiem została podrzucona do nas na klatkę schodową 2 tygodnie temu.
Kotek domowy, pachniał jeszcze drogimi perfumami, nie miał pcheł i był czyściutki. Komuś znudziła się zabawka, wiedział, że opiekujemy się kotami, wrzucił na klatkę i zamknął drzwi, żeby kociczka nie mogła za nim pobiec(!).
Jest już u nas 2 tygodnie, byłą u weterynarza, została profilaktycznie odpchlona i dwukrotnie odrobaczona. Bardzo czyściutka, w 100% kuwetkowa.
Kociczka jest naprawdę wyjątkowa. Jest bardzo pogodna i zrównoważona. Najwyraźniej w poprzednim domu miała kontakt z małymi dziećmi i psami, bo zupełnie się ich nie boi.
Kiedy słyszy jakiś hałas, albo widzi dzieci, koty czy psy, to nie ucieka, tylko z zaciekawieniem patrzy i chce się bawić. Mogłaby z powodzeniem wychodzić na spacery na smyczy, bo zupełnie nie jest płochliwa. Jest bardzo mądra, wszystko ją ciekawi, nie robi żadnych szkód, tylko z zaciekawieniem obserwuje co się wokół niej dzieje.
Chodzi za nami krok, w krok ale i tak najbardziej lubi być na kolankach. Jest wielkim przytuliskiem.
Wystarczy ją wziąć na ręce, a ona od razu zaczyna głośno mruczeć i potrafi przeleżeć na kolankach 2 godziny.
Lubi się bawić, może bawić się kimś, z innym zwierzątkiem lub sama ze sobą (kiedyś ponad godzinę bawiła się piłeczką, potem trochę pospała i ponownie godzina zabawy i tak na okrągło).
Inka bardzo szybo adoptuje się do nowego miejsca i z czystym sumieniem mogę ją polecić komuś kto jeszcze nigdy nie miał zwierzątka, bo wiem, ze nie sprawi nikomu żadnych problemów1).