Mruczeńko jak z wydaniem nie będzie problemu to najpierw do Moniśki i mamy 3 dni na szukanie transportu Mało ale myślę że sie uda. Wrzucam na transportowy. Wrocław - Bielsko Biała, tak Kasiu? I prosimy dziewczyny o nr telefonów.
No i ważna sprawa - jak będzie wyglądało leczenie, bo początkowo Kropek będzie u rodziców Kasi na "kwarantannie" jeśli się okaże że ma jakieś inne zakaźne choroby (Kasia ma ciężarówkę i niedługo maluszki więc musi uważać).
Ewentualnie można by Kropka bezpośrednio do Kasi zawieźć, tylko że tak jak pisałam - jeśli Kropek jest chory na kk lub inna zakaźną chorobę to będzie na kwarantannie u rodziców Kasi a oni mogą mu podawać tabletki bo sami są chorzy i nie mogą biegać po weterynarzach i zastrzyków też mu sami nie zrobią.
Dlatego cały czas też szukamy DT na miejscu, bo wyjazd do Kasi to tak na czarną godzinę.
No i czekamy na wieści od Kruszyny o stanie zdrowia Kropka.
Mruczeńka1981 pisze:póki co fizycznie Kropek jest drowy,gorzej z psychiką...
Zdrowy w sensie - poza zapaleniem dziąseł które nie jest zakaźne i z tego co pisała bodajże honda świetnie i ekspresowo działają tabletki (poszukam tego postu z nazwą tabletek). Także jeśli diagnoza by się potwierdziła (pierwszą wizytę po-schroniskową u weta zaliczyłaby pewnie Monia) to Kropek mógłby od razu pojechać bezpośrednio do Kasi (bo kwarantanna miał by być w przypadku podejrzenia kk lub innej choroby zakaźnej).
Świat nie jest jednak taki zły! Cudne wieści dla Kropusia, mam nadzieję, że teraz juz będziemy czytać same cudne teksty o biedaku i oglądać zdjęcia jak pięknieje w oczach wielkie za jego przyszłość!
"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu." Ernest Hemingway