Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 6.

brawo Lusia

Gutek , to tylko na zmianę pogody zapewne. :lol:

Otrzymałam dzisiaj wpłaty od kilku osób za co bardzo dziękuję. :1luvu:

Zdecydowałam się jednak zaszczepić kocięta Triszy. Mam nadzieję, że nic złego się nie wykluje.

Przy Triszy wyglądają na duże.

trzymam kciukasy za bezpieczne szczepienia

Mirko wpłata ode mnie poleci w piątek.

Troszkę się boje, ze zmiana nie tyle na pogodę co na rujkę, ale Lu już ładnie je, kręgotrupek nie jest już tak okropnie wyczuwalny przy głaskaniu, więc jutro umawiam sterylkę

Lu jest świetna, co potwierdza regułę, że głupi ma szczęście. Kompletnie spontaniczna, nieprzemyślana, ryzykowna decyzja przyjęcia jej do domu okazała się trafiona, wprawdzie Tekuś czasem przypomina sobie, że Luśka jest nowa, więc on jej nie lubi, ale coraz mniej przekonania w tym nielubieniu. Zou i Lu coraz częściej bawią się ze sobą, no i Luśka przestała się chować po kątach. teraz ukochaną miejscówką koty jest telewizor :ryk:

Trzymam kciuki za zaszczepionych gówniarzy. Są wszystkie absolutnie passssskudne :twisted:

Gutek dzięki za wieści, które bardzo mnie cieszą, ale gdzie są fotki. No strzel choć kilka. Mogą być przynajmniej takie jak te, które otrzymałam od ludzi Dexa. :wink:

Dex wyszedl superrr, Gutek do roboty fotkowej :mrgreen:

Przynajmniej takie :?:

Gutek nie jestem czepliwa...lepsze jakiekolwiek niz zadne

Czytam, czytam ....

Mały, rudy dojechał dzisiaj. Wczoraj nie pokazał się na podwórku a dzisiaj był przestraszony, ale dał się złapać. Ma około 4 miesięcy, na oko wygląda zdrowo i czysto. Odrobina brudu w uszach. Miły, mruczący, nie waży więcej niż 1kg.

rety sliczny Marchewek

Śliczny, milusi i głodny. Wciąga jak odkurzacz. Dostał prawie 100g IAMSa mokrego i sporą garść Profilum Kitten. Zjadł wszystko co do okruszka.

Nie miałam jeszcze okazji poczochrać rudego kota

Zawsze w otoczeniu mam raczej czarne, burasy, rzadziej białe.
Fajny jest Rudolfik, ten Triszkowy rudzielec zresztą też.
Kurcze, co tu dużo mówić, wszystkie powalają i te małe i te duże.

Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 6.

Kto przegląda forum