Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 27, 2009 16:18 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Walczymy.

Bardzo sie ciesze, ze jest lepiej :)
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 27, 2009 16:19 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Walczymy.

Kinga, aż się boję odzywać, bo ja nie miałam nawet w przybliżeniu tak powaznej sytuacji, ale moje CDT baaardzo chętnie wcinają suche RC Urinary (i piją potem jak smoki i siusiają dalej niż widzą - czyli zgodnie z przepisami) a mokre jest ok, ale od czasu do czasu. Nawet wczoraj o tym pisałam. Może suche puls dużo wody posłuży Kłaczkowi? Trzymam kciki a CDT pazurki!

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie wrz 27, 2009 16:26 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Walczymy.

Właśnie chodzi o to że wg. posiadanych przeze mnie informacji, chrupki nie pobudzają pragnienia i kotu z problemem sikaniowym wodę trzeba choćby przemycać w jedzeniu.sorry, mam prawą łapę w cieście.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie wrz 27, 2009 16:32 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Walczymy.

To dziwne,Miałka zapalenia pęcherza dorobiła się właśnie przez to że,trochi mało piła.Teraz jak jest na suchym urinari to pije i siusia aż miło.Dwa ,trzy razy dziennie kuwetę czyszczę i sioo znajduję duuuużo,czyli coś jest w tym suchym że,zmusza kota do picia.
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 27, 2009 16:39 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Walczymy.

Wprawdzie nie jestem w kursie dzieła, ale kciuki trzymam.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Nie wrz 27, 2009 16:49 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Walczymy.

Mam teraz zapodane coby choćby suche, byle urinarka - zobaczymy co kot na to. Na razie obżarł się kurzym cyckiem to nawet nie próbuję.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie wrz 27, 2009 17:58 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Walczymy.

:) :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie wrz 27, 2009 19:11 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Walczymy.

wróciłam i zaglądam nieśmiało
cieszę sie, że Kłaczuś lepiej
Kciuki za zdrowienie trzymam mocne :ok:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie wrz 27, 2009 19:23 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Walczymy.

Dzięki! Kłaczysko je normalnie, w klatce bardzo mu się nie podoba, jest w niej smutny więc jak tylko mogę to go wypuszczam. Dziś trochę posiedział - po południu urwaliśmy się na zawody moto crossowe bo jakoś mi trudno zupełnie odpuścić urlop TŻ-a. Widzieliśmy się ostatnio na przełomie czerwca i lipca, a kolejny raz będzie w święta Bożego Narodzenia. I tak odwiesiliśmy na kołek te najfajniejsze plany, a to i jego urlop i tak rzadko możemy pobyć ze sobą.
Ech, przesr... Z jednej strony spieprzony urlop, z drugiej dobrze że jak już to teraz, kiedy Rajmund jest w kraju bo i miał kto pojechać i mnie łatwiej przez to przebrnąć z moim mężczyzną "za plecami".
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie wrz 27, 2009 21:28 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Walczymy.

kinga w. pisze: Z jednej strony spieprzony urlop, z drugiej dobrze że jak już to teraz, kiedy Rajmund jest w kraju bo i miał kto pojechać i mnie łatwiej przez to przebrnąć z moim mężczyzną "za plecami".

zawsze lepiej jak masz podparcie

kinga w. pisze:Dzięki mnie?? 8O No, to ja sobie trochę w szoku pobędę, ale sprawdzę u Was co to za szaleństwo. To nie my (w sensie Kłaczek Rajmund i ja) sobie poradziliśmy - to absolutnie niesamowita akcja forum a bez niej siedziałabym w domu wyjąc nad ciężko chorym kotem. Fakt, że kot wcale nie jest lekko chory, ale dzięki Dobrym Duchom z forum jest na dobrej drodze do odzyskania zdrowia.
MariaD, podaję Kłakowi saszetki RC urinary w myśl teorii że im więcej wody tym lepiej, a sucha karma jak sama nazwa wskazuje sucha jest. Właśnie dostałam "kopa" żeby jak nie chce saszetek, to jednak podawać chrupki byle to było urinary.

Bazylica, doczytałam. Uuuu... Ja myślałam że dokocenie a tu dezercja była! :ryk:


ja wiem że to nie tylko WY tylko to była zbiorowa akcja ale cieszę się że dałaś sobie pomóc :)

a z kotem to.... tak miękko w kolanach dawno nie miałam
wiesz on często chodzi do przedpokoju jak mu cos nie pasi, czyt za gorąco na parapecie, dzieciaki szaleją a ja nic nie gotuję to idzie tam i śpi sobie spokojnie a że mój przedpokój ma 2 m na 1 m to jak weszła tam 5 dzieci to się zaplątał gdzieś miedzy nimi
szczęście ze sobie tam siedział i czekał a nie szukał przygód

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 27, 2009 22:09 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Walczymy.

kinga w. pisze:Właśnie chodzi o to że wg. posiadanych przeze mnie informacji, chrupki nie pobudzają pragnienia i kotu z problemem sikaniowym wodę trzeba choćby przemycać w jedzeniu.sorry, mam prawą łapę w cieście.

Po suchyn urinary wzrasta pragnienie i kot więcej pije. Nie słyszałam, sprawdziłam :)
A teraz będe jak ta co dzwoni, tylko nie wie, w którym kościele. Firma RC wypuściła nową, podobno bardzo smaczną serię leczniczą. Tylko nie pamiętam czy zastępuje Renal, czy Urinary :oops: . Jutro się wszystkiego dowiem, dobrze?

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 27, 2009 22:37 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Walczymy.

W każdym razie trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon wrz 28, 2009 7:43 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Walczymy.

Idę dziś do sklepu (bo z netu to na dziś się nie da) i zobaczę co mają w wersjach Urinary, & kupię po paczuszce malutkiej, po opakowanku saszetki, tacki czy puszeczki. Suchego mam 1,5kg, więc nie pilne.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon wrz 28, 2009 9:06 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Walczymy.

Bry na nowy dzien :)
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 28, 2009 9:08 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Walczymy.

Cieszę się , że Kłaczkowi wraca apetyt , miziaki dla niego i całej futrzastej ekipy :kotek:
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Silverblue, Talka i 52 gości