kocica - DOM! kocurki już u siebie - fotki str 22 i 23

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie wrz 27, 2009 19:30 Re: PILNE! został jeden - bardzo potrzebna pomoc w łapance

Cieszę się że są wszystkie :wink:
Gosiara
 

Post » Nie wrz 27, 2009 19:33 Re: PILNE! został jeden - bardzo potrzebna pomoc w łapance

Killatha, ja z maluchami nie mam doświadczenia, kukułki już same jadły i wogóle :wink:
Ale zaraz poproszę naszego eksperta-Szure, zeby zajrzała do wątku, to jest prawdziwa fachowa pomoc! :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie wrz 27, 2009 19:52 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

Ja chętnie pomogę w miare swojej wiedzy. :D
Ostatnio edytowano Nie wrz 27, 2009 19:59 przez Szura-najmysi mama, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 27, 2009 19:58 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

Ile tygodni maja maluchy tak na oko :D Czy mamusia karmi kociatka?

Piszesz, że straszne umorusane sa. Jesli mamcia pozwoli to przetrzyj je wilgotna gąbką, ale postaraj się nie moczyć za bardzo. Oczyska przemyj świetlikiem. O chorobach oczu nic nie wiem niestety, ale świetlik nie zaszkodzi.
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 27, 2009 20:08 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

Zdjęcia wysłane.
Tak się cieszę, że udało się skompletować rodzinkę. :1luvu:
To była moja pierwsza "łapanka" :wink:
"Rany" :oops: nie są duże, ot maluszek broniąc się przed niedobrą Dużą capnął palec ząbkiem i tyle, bywały już gorsze rany i przeżyłam :D .
Przynajmniej dwa kociaki są do leczenia bo brzydkie oczka mają, ale to wet musi obejrzeć.
Kończę, bo muszę zająć się Uszatkiem, wykąpać się itd.
Jutro poczytam wątek, już tak na spokojnie bo na razie to jeszcze emocje grają we mnie.
Kociaki i mamusia będą teraz wymagały sporych nakładów finansowych więc taka mała prośna: gdyby tak forum mogło wspomóc finansowo Killathę. Bazarki Killatha porobi ale to może nie wystarczyć.
Pomożecie?
A tak w ogóle, czy ktoś pamięta jeszcze to wspomniane wyżej pytanie? to było przecież znowu nie tak dawno temu :wink:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie wrz 27, 2009 20:31 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

to było naprawdę niesamowite
Marysiu jesteś dzielna kobieta :lol: :1luvu:
sama nie poradziłabym sobie
jestem Ci bardzo wdzięczna
tylko dzięki Tobie ta łapanka nalezy do udanych
no nic
idę nakarmić dzieciaki i swoje kocice
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie wrz 27, 2009 20:49 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

Killatha, czym karmisz maluchy? Dobrze, ze masz wszystkie - gratulacje :ok:
i pisze do ciebie na pw :)
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie wrz 27, 2009 21:07 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

maluchy jedzą same, dostają convalescence bo są bardzo chudziutkie i na razie felixa bo nie spodziewałam się przychówku
jedzą bardzo chętnie
ale jak mama da cyca to też nie pogardzą :lol:
są malutkie i leciutkie, takie niezbyt duże świnki morskie
jutro cos kupie, jakiś pasztecik dla kociąt bo widzę, że forma pasztetu im wchodzi
dużymi kawałkami się bawią, malutkie i pasztet z chęcią jedzą (feliksa im rozdrabniam widelcem)

idę spać, jutro pobudka przed 5 rano :evil:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon wrz 28, 2009 1:41 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

taki ratunkowy banerek na szybko w miare zmiany sytuacji bedziemy zmieniac :D

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tnij.org/eft8][img]http://img143.imageshack.us/img143/6761/baneru.gif[/img][/url]

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Pon wrz 28, 2009 6:03 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

kciuki za zdrówko kawalerów i mamuni :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon wrz 28, 2009 6:27 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

Jeśli mogę coś doradzić,to jak Kicia jest po sterylce kocięta nie powinny od Niej pić!Trzeba Jej założyć specjalny fartuszek :wink:
Gosiara
 

Post » Pon wrz 28, 2009 6:41 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

cięcie jest bardzo malutkie i koteczka nie wykazuje nim żadnego zainteresowania
koteczka przebywa u mnie w kuchni, kocurki w klatce w kuchni
kotkę wpuszczam do klatki tylko pod kontrolą
teraz trochę fotek jednego z malców i koteczki
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon wrz 28, 2009 6:45 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

reszta rodzinki
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon wrz 28, 2009 6:52 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

Muac - dziękuję bardzo za śliczny banerek
oczka dzisiaj wyglądały dużo lepiej
Pola nie ma nic przeciwko zabiegom wokół jej kociaków
to jest tak niesamowicie łagodne stworzenie
wystarczy spojrzenie w jej stronę i już zaczyna ugniatać, mruczeć, odwracać główkę i kłaść się na plecy
jeszcze ma lekkie rozwolnienie, mam nadzieję, że to efekt karmy a nie dolegliwość
ok 10 będę dzwonić do weta co dalej...

jeśli ktoś znalazłby czas na odwiedziny to serdecznie zapraszam
chciałabym aby maluchy były jak najwięcej dopieszczane nie tylko przeze mnie ale i innych ludzi
żeby nie było tak, że ufają tylko mnie, a innych się boją
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon wrz 28, 2009 7:21 Re: kocica z kocurkami - potrzebna pomoc na leczenie

Słodziaki :)
Gosiara
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości