
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Dorota Wojciechowska pisze:No cóz ja nie mam dużego doswiadczenia ale na bazie tego co mam to myślę że to strach i faktycznie nerwica.
Trza jej czasu, obym nie prorokowała ale chyba domek bez zwierząt by ją szybciej wyciszył i dał możliwosc zaufania.
Elza też była agresor a teraz to prawie super kicia. Piszę prawie bo ja moge juz jej duzo zrobić.
Wycałować, wywrócić kołami i nawet potarmosic po brzuszku i tylko glosem daje znac że jej to nie pasi ale już nie gryzie i nie drapie.
A jak ją wziełam to dwa głaski i ani jednego więcej bo były zaraz pazury i zęby i to na ostro.
![]()
![]()
Filomen pisze:Dorota Wojciechowska pisze:No cóz ja nie mam dużego doswiadczenia ale na bazie tego co mam to myślę że to strach i faktycznie nerwica.
Trza jej czasu, obym nie prorokowała ale chyba domek bez zwierząt by ją szybciej wyciszył i dał możliwosc zaufania.
Elza też była agresor a teraz to prawie super kicia. Piszę prawie bo ja moge juz jej duzo zrobić.
Wycałować, wywrócić kołami i nawet potarmosic po brzuszku i tylko glosem daje znac że jej to nie pasi ale już nie gryzie i nie drapie.
A jak ją wziełam to dwa głaski i ani jednego więcej bo były zaraz pazury i zęby i to na ostro.
![]()
![]()
nawet z głaskaniem nie jest tak źle bo ona bardzo chętnie wystawia te swoje kości do głaskania, gorzej z innymi kotami. Problem to futerko i żarłoczność, rzucanie się na jedzenie. Może ten pies jej wyjadał?
a Piguła mało je też chuda jak patyk. W dzień jest schowana a w nocy wychodzi jeść. Moze czekała az wszyscy zasną i wtedy spokojnie mogłą wyjść?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Paula05, puszatek i 95 gości