Powrót dramatu kostrzyńskich kotów....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 26, 2009 19:21 Re: Koty z Kostrzyna - Jadą! Kotusia już w domku swoim!

Jej, mam nadzieję, że mój post wyżej potraktowaliście tak :wink:
Bo taka cisza zapadła, że aż się wystraszyłam.
I tak sobie myślę na koniec dnia, co też robią nasze kostrzyńskie koty. Czy kitusia wyszła spod wersalki? Czy tam, na działkach zajęły swoje legowiska i śpią? Czy może patrzą przez okno, za którym nie ma ulic i samochodów. Czy wiedzą, że już nie grozi im mróz i głód? O czym myślą...
Pewnie jutro dojdą do nas wieści od Iki.
To czekamy. I dobrej nocy Wszystkim!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19160
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob wrz 26, 2009 22:36 Re: Koty z Kostrzyna na śląskich działkach , kotunia ma domek!

Nie strasz ludzi swoją książką, bo uciekną :mrgreen:
No to na dobry początek - zamawiam jedną sztukę, jak tylko dziewczyny wystawią :kotek:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 27, 2009 0:55 Re: Koty z Kostrzyna - Jadą! Kotusia już w domku swoim!

Witam. Przede wszystkim gratuluję.

czitka pisze:Ika, ja wrócę do książek. Nie wiem, czy z bazarku coś wyjdzie, na forum rozeszło się ponad 400, ale kto wie.
Ale tu mamy sporo sympatyków na wątku, to ja zapytam : kto jeszcze nie czytał mojej książki i dlaczego :evil: ?
Przekazałam na cele szczytne, na nasze kociszcza na działkach u Iki i dla Fundacji KOT też!
Proszę natychmiast kupić "Moje domowe tygrysy" :evil: U Iki :P Albo w Fundacji KOT!
No! :mrgreen:


Ja to raczej jestem psiarzem, ale mam od niedawna kotkę. Dlatego książkę przeczytać mogę jak mi w czymś pomoże. Mogę prosić coś więcej o niej.
Całą kasę wydałem na psiaki, ale po pierwszym coś dorzucę na konto.
Pozdrawiam serdecznie
Nieważne kim jesteś. Ważne jak chcesz pomóc.

Cajus JB

 
Posty: 105
Od: Śro wrz 23, 2009 2:51
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie wrz 27, 2009 6:49 Re: Koty z Kostrzyna na śląskich działkach , kotunia ma domek!

Witajcie w ładny niedzielny poranek ( troche zimny). Muszę teraz pomiziać kocurka co mi Toruń przywiózł z Wrocławia, zjeść śniadanie, wypić kawę i lece na działkę zobaczyć co tez kostrzyniaki wyprawiały przez całą noc. Według mnie ich aklimatyzacja bedzie trwała krótko. Jeszcze w transporterku na działce biała kotka ( ponoć dziczek) chwile pomruczała. Może dlatego że widziała dużo miejsc do schowania się. :D
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Nie wrz 27, 2009 9:19 Re: Koty z Kostrzyna na śląskich działkach , kotunia ma domek!

Witamy, witamy i czekamy na działkowe wieści :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19160
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie wrz 27, 2009 9:30 Re: Koty z Kostrzyna na śląskich działkach , kotunia ma domek!

Bungo pisze:Nie strasz ludzi swoją książką, bo uciekną :mrgreen:
No to na dobry początek - zamawiam jedną sztukę, jak tylko dziewczyny wystawią :kotek:



A ja się zapisuję na dwie :) Bo jedną już mamy w domu a te będą w celach edukacyjnych dla znajomych :).


Cajus JB pisze:a to raczej jestem psiarzem, ale mam od niedawna kotkę. Dlatego książkę przeczytać mogę jak mi w czymś pomoże. Mogę prosić coś więcej o niej.

Książka to dziennik kociego zycia u czitki z komentarzem doktor Sumińskiej, wszystko zaopatrzone w fotografie. Dla początkujących kociarzy to może być wielka pomoc, bo pani doktor doskonale wyjaśnia zachowania kotów. A z doświadczenia wiem, że dla psiarza nie wszystko, co kot chce przekazać jest od razu czytelne :).

AprilRain

 
Posty: 2330
Od: Czw lip 02, 2009 20:04
Lokalizacja: Konin

Post » Nie wrz 27, 2009 10:01 Re: Koty z Kostrzyna na śląskich działkach , kotunia ma domek!

Bardzo dziękuję w imieniu Iki 6 za zamówienia na książki, pewnie jest teraz na działkach i jak wróci, to się ucieszy :P
Może wytłumaczę niezorientowanym do końca, że książkę wydałam za własne pieniądze i sprzedawałam na forum tak długo, aż zwrócił mi się koszt nakładu. W punkcie zero postanowiłam resztę nakładu przekazać na na pomoc bezdomnym i potrzebującym kotom.
Chociaż tak staram się pomóc, bo do łapanek, tymczasów, ulicznej opieki, sterylek, itd. ja się po prostu nie nadaję :(
Wczoraj przekazałam 20 egzemplarzy dla Iki 6 i 20 dla Fundacji KOT.
Książka kosztuje 25 zł, koszt wysyłki przy mojej sprzedaży doliczałam, to około 5 złotych, a teraz niech zadecydują Ika i KOT.
Ika nie potrafi zrobić bazarku, więc może niech te książki sprzedają się tutaj metodą pw.
Bazarek może zrobi Toruń 8)
A więc jest szansa, że u Iki zostanie już tylko 16 Tygrysów.
A już myślałam, że się wczoraj wszyscy pogniewali za moje żarty :roll:
Pięęęękny dzień :P !
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19160
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie wrz 27, 2009 10:08 Re: Koty z Kostrzyna na śląskich działkach , kotunia ma domek!

Witam!!!! Rozmawiałam wczoraj z p.Małgosia,jest chora. Prawdopodobnie grypa. Bardzo niepokoi sie o kotka ,który jest chory i został w Toruniu. Wogóle martwi sie o wszystkie kotki.Uspokoilam ją.Polecilam,zeby poczytała, co tu się działo,zeby tylko znalesc bezpieczne miejsce dla nich. Obie panie sa naprawde wspaniałe. P. Małgosia ma na NK. BIG FAMLLI CATS ,zdjecia kotków,które sa do adopcji. Boi sie,że nadejdzie zima,a one beda dosłownie przymarzac do gruntu.P.Regina ,to kolezanka. Połączyła ich własnie miłosć do zwierzat. Sąsiedzi sa złosliwi ,robią co mogą ,aby uprzykszyć im życie. Ja nawiązałam kontakt z pewnym panem,który mieszka w Dębnie blisko Kostrzynia. To jest rodzina mojego ojczyma. Nie znamy sie,ale zauważyłam,ze jest miłosnikiem zwierząt. Moze coś uda mi sie załatwić, choć dla jednego kotusia.BEDZIE DOBRZE,WIERZE W TO!!!!!! :ok: Św. Franciszek pomoże.Pozdrawiam wszystkich.!!!!!!!!

Javena

 
Posty: 24
Od: Sob wrz 26, 2009 8:51

Post » Nie wrz 27, 2009 13:02 Re: Koty z Kostrzyna - Jadą! Kotusia już w domku swoim!

czitka pisze:Mało dobre, wspaniałe wieści :ok:
One muszą teraz wszystkie odpocząć, nie wspominając o Lidce i Asi. Pewnie jadą i jadą i jadą....
O czym rozmawiają?

o tym, że to jeszcze nie koniec, że tam zostały jeszcze kotki, one nie mogą rodzić, bo cała ta akcja będzie komletnie bez sensu, powtórka z rozrywki nie wchodzi w grę, nie przy takiej odległości, mamy w Toruniu zgłoszonych na chwilę teraźniejszą 147 kotek do sterylizacji, musimy działać pełną parą

wiem, że Panie na miejscu, w Kostrzynie są bardzo zdeterminowane, ale zdaję sobie sprawę, że kotów nie połapią,
co jest w naszych możliwościach?
porozmawiać z lecznicą na miejscu na temat sterylek (najlepiej Lidiya jako fundacja), zebrać pieniądze na zabiegi (sądzę, że tylko kotek), potrzebna jakakolwiek osoba bliżej, która ma jakieś pojęcie o łapaniu kota, skontaktuję się jeszcze z Kobi z Zielonej Góry, która była z nami wtedy w Kostrzynie i bardzo nam pomogła - we 3 stanowiłyśmy zgrany i skuteczny zespół, może ten Pan z pobliskiego Dębna (o którym pisze Javena) mógłby wtedy też pomóc, ale Kobi też zalatana, zabiegana
a może ktoś z Was ma jakiś pomysł, tak naprawdę wszystko sprowadza się do tego kto złapie - resztę myslę, że da się zorganizować

smarkiem się nie martwcie, wyleczymy go i zaszczepimy, potem dołączy do fundacyjnego stada i będzie czekał na okazyjny transport
dotarłyśmy do fundacji o 2 w nocy podać trochę spóźnione wieczorne zastrzyki-antybiotyki kotom - kocurek powoli się leczy, jest codziennie odrobinę lepiej, jak już pisałam wcześniej, dostaje teraz antybiotyk bakteriostatyczny, który działa powoli ale skutecznie

DZIĘKUJEMY Wam wszystkim za zaangażowanie i ogromną pomoc - same nie podjęłybyśmy się takiego zadania, my tylko możemy łapać i wozic koty - to robimy na co dzień, a gdzie reszta? dzięki Wam udało się zorganizować wszystko co potrzeba

proszę też o ciepłe myśli i kciuki dla kocurka z wrocławskiego schroniska, którego wiozłyśmy do Zabrza do Mar9 - źle z nim :cry:

DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM ZA CIEPŁE PRZYJĘCIE I POCZĘSTUNEK, MIŁO WAS POZNAĆ W REALNEJ RZECZYWISTOŚCI

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie wrz 27, 2009 13:20 Re: Koty z Kostrzyna na śląskich działkach , kotunia ma domek!

No to wróciłam z działki. W altanie cisza. Sasiedzi nie dzwonili, to znaczy że kociaki nie wrzeszczały. Jak weszłam to nie było widać specjalnej demolki. Koty oczywiście natychmiast się pochowały. Udało mi sie tak wsadzić aparat, że chyba pare ujeć mam. Ale musiałabym komus wysłac meilem bo na Forum nie wstawie a dziewczat z Torunia dzisiaj jeszcze nie chcę męczyć. Miały wystarczajaco trudny wczorajszy dzień. Wymieniłam ziemie z toalecie, zmieniłam wodę trochę przewietrzyłam altanke i doszłam do wniosku że jutro wypuszczam je na parę godzin na werandę. Musza poznać miejsce gdzie bedą mogły wracać. Tylko zasłonię wejście dla kotów. Tam sa zapachy kocie, legowiska na różnych wysokosciach ( dziewczyny z Torunia widziały), tam stoi tez jedzenie. A potem nie wiem jeszcze kiedy we wtorek lub środe ( chcę tylko żeby była ładna pogoda) otworze drzwiczki dla kotów i poczekam kiedy wyjda. Do południa nie ma tyle ludzi w Ogrodzie, a więc będą mogły sobie wszystko spokojnie poogladać. Czarna i Bura kotka patrzyły dzisiaj na mnie zza okna, ale jak weszłam do altany to zwiały. Jedzą ładnie. Tylko sobie zrobiły w jednym ( najdalszym) posłaniu toalete na twardo :evil: Dzisiaj tego nie ruszałam. Nie chcę je dodatkowo stresowac.
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Nie wrz 27, 2009 13:40 Re: Koty z Kostrzyna na śląskich działkach , kotunia ma domek!

IKA6-masz pw.
"Nagle w moim świecie zrobiło się tak cicho i pusto bez Ciebie"
Kostrzyńska Luna [*] 07.09.2009 viewtopic.php?f=1&t=99269
Obrazek

kamilka_04

 
Posty: 558
Od: Czw lut 28, 2008 14:43
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie wrz 27, 2009 13:58 Re: Koty z Kostrzyna na śląskich działkach , kotunia ma domek!

Dzieki zaraz odpisuję :D
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Nie wrz 27, 2009 15:50 Re: Koty z Kostrzyna - Jadą! Kotusia już w domku swoim!

Fundacja KOT pisze: DZIĘKUJEMY Wam wszystkim za zaangażowanie i ogromną pomoc - same nie podjęłybyśmy się takiego zadania, my tylko możemy łapać i wozic koty - to robimy na co dzień, a gdzie reszta? dzięki Wam udało się zorganizować wszystko co potrzeba

Dziewczyny, przede wszystkim to Wam należą się ogromne podziękowania :1luvu: :ok:
Przecież to właśnie Wasze "tylko (sic!) łapanie i wożenie kotów" stanowiło trzon całej akcji !

bromba

 
Posty: 1183
Od: Śro maja 17, 2006 16:26
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 27, 2009 16:43 Re: Koty z Kostrzyna na śląskich działkach , kotunia ma domek!

P.Małgosia mówiła mi,ze była u jakiegoś weterynarza z małym chorym kotkiem. Weterynarz znając jej sytuację ,wiedząc,ze dokarmia koty wziął od niej pare złotych a nawet dał tabletki gratis na odrobaczenie. Moze dałoby sie namówic Pana do sterylek kilku kotek za mniejszą kwote. Nie pamietam jak sie ten lekarz nazywał,ale sie dowiem. Jesli chodzi o Pana z Dębna,napisałam do niego na NK dzisiaj (wczoraj wysłał mi zaproszenie) U mojej siostry jest kilku o tym nazwisku,moze coś się uda? To sa kuzyni mojej siostry przyrodniej.Joasia również jest bardzo zaangażowana w pomoc zwierzakom. Poprosze,zeby napisała do reszty kuzynów,jak będzie miała wolne,bo biedaczka wiecznie w pracy. :( Ściskam mocno i wysyłam miziaki do wszystkich kotków. :lol:

Javena

 
Posty: 24
Od: Sob wrz 26, 2009 8:51

Post » Nie wrz 27, 2009 17:04 Re: Koty z Kostrzyna na śląskich działkach , kotunia ma domek!

Znowu mi nie przyszły powiadomienia :evil: . muszę kilka stron się cofnąć i doczytać, czego nie wiem..

mięta

 
Posty: 1131
Od: Pt sty 09, 2009 23:20
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, MruczkiRządzą i 81 gości