


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mar9 pisze:Murzynek baaaardzoooo nie lubi czyszczenia uszek, a niestety jest co czyścić.
Bardzo ciężko to idzie, jedno uszko szczególnie jest zaświeżbione.
Murzynek tak przy tym lamentuje, że inne koty przybiegają mu na ratunek, dostałam już po łapkach od Mruczka i Myszki, reszta kociarstwa robi zbiórkę w kuchni (tam robię ten zabieg) i czujnie mnie obserwuje w czasie tego "mordowania" Murzynka.
Wczoraj im powiedziałam, że jak chcą to mogą do TOZ-u zgłosić fakt maltretowania kota.
O dziwo, nikt nie zareflektował, popatrzyły na mnie dziwnie i poszły do pokoju.
Chyba udało mi się wywinąć, tym razem, ale już się boję, co będzie przy następnym czyszczeniu uszek.
W końcu któryś kot nie wytrzyma i zakabluje mnie
Murzynek to taki koci huncfot, lubi zabawę, gonitwy, zapasy z innymi kotami.
Daje się głaskać bez prychania, tylko on mysli, że ta ręka służy do zabawy, więc podgryza ją (lekko) i kangurkuje. Na ręce też można go wziąć bez obawy, tylko to jest na krótko, bo jego ciągle "nosi", coś się musi dziać, trzeba pobiegać, poskakać, zapolować na coś, podobnie zachowuje się Romeczek, to takie kocie dzieci, spragnione zabawy, aż serce się raduje patrząc na takie radosne, pogodne koty.
Bawi się najchętniej z Michałem i Romeczkiem.
Po całej zabawie i jedzonku oczywiście całe kociarstwo poukłada się tu i tam i odsypia wrażenia no i oczywiście nabiera sił do dalszej zabawy.
Amanda_0net pisze:mar9 pisze:Murzynek baaaardzoooo nie lubi czyszczenia uszek, a niestety jest co czyścić.
Bardzo ciężko to idzie, jedno uszko szczególnie jest zaświeżbione.
Murzynek tak przy tym lamentuje, że inne koty przybiegają mu na ratunek, dostałam już po łapkach od Mruczka i Myszki, reszta kociarstwa robi zbiórkę w kuchni (tam robię ten zabieg) i czujnie mnie obserwuje w czasie tego "mordowania" Murzynka.
Wczoraj im powiedziałam, że jak chcą to mogą do TOZ-u zgłosić fakt maltretowania kota.
O dziwo, nikt nie zareflektował, popatrzyły na mnie dziwnie i poszły do pokoju.
Chyba udało mi się wywinąć, tym razem, ale już się boję, co będzie przy następnym czyszczeniu uszek.
W końcu któryś kot nie wytrzyma i zakabluje mnie
Murzynek to taki koci huncfot, lubi zabawę, gonitwy, zapasy z innymi kotami.
Daje się głaskać bez prychania, tylko on mysli, że ta ręka służy do zabawy, więc podgryza ją (lekko) i kangurkuje. Na ręce też można go wziąć bez obawy, tylko to jest na krótko, bo jego ciągle "nosi", coś się musi dziać, trzeba pobiegać, poskakać, zapolować na coś, podobnie zachowuje się Romeczek, to takie kocie dzieci, spragnione zabawy, aż serce się raduje patrząc na takie radosne, pogodne koty.
Bawi się najchętniej z Michałem i Romeczkiem.
Po całej zabawie i jedzonku oczywiście całe kociarstwo poukłada się tu i tam i odsypia wrażenia no i oczywiście nabiera sił do dalszej zabawy.
uważaj na koty bo Cię pobiją
![]()
![]()
![]()
Amanda_0net pisze:Więc do czwartku Murzynku![]()
![]()
![]()
Marysiu a jak z jego zachowaniem? Jeszcze taki nieufny?
Daje się miziać?
mar9 pisze:Murzynek zaszczepiony, świerzbowca niet, resztki brudu w uszkach będziemy usuwać.
W najbliższy czwartek prawdopodobnie pojedzie do DS
Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], Szymkowa i 440 gości