te dwa małe udało mi się złapać gołymi rękoma
przyszły do matki zamkniętej w transporterku
to trzecie jest albo bardziej ostrożne albo ma mamuskę gdzieś
gorzej bo właśnie on jest w najgorszym stanie - zaczerwienione i załzawione oczka, gluty u noska
dwa już "domowe" wyglądają o niebo lepiej, są tylko bardzo brudne
w kuwetce kociąt znalazł się kompletny urobek czyli wszystko w miarę ok
na razie nie sprzątam bo to czarne diablątko drze się strasznie, postawi mi na nogi całe osiedle
to białe to będzie słodziak, dał się złapać jako pierwszy i już teraz nie ucieka jak włożę rękę do klatki
poproszę Marysię o zdjęcia maluchów i jakiś fantów na bazarek na leczenie smarkaczy
nadal bardzo prosze o pomoc w złapaniu tego trzeciego malucha
przecież nie moge na nim położyć krzyżyka

a brakuje mi pomysłów i doświadczenia, Mar9 również nie ma doświadczenia w łapaniu takich maluchów więc mimo ogromnej ilości dobrych chęci wyszło nic
Gosiara miała podjechać i pomóc w łapance, ale miała jakieś problemy ze zdrowiem
mam nadzieję, że może jednak uda się jej podjechać zanim będzie zbyt późno dla małego

"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com