kocica - DOM! kocurki już u siebie - fotki str 22 i 23

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob wrz 26, 2009 17:56 Re: kotka z Zabrza - potrzebna pomoc w odłowieniu kociąt

Niestety choroba nie wybiera...
Gosiara
 

Post » Sob wrz 26, 2009 18:23 Re: kotka z Zabrza - potrzebna pomoc w odłowieniu kociąt

Może jutro uda się złapać trzeciego malca.
Faktycznie, oczko ma brzydkie, nosek też nie za ładny, szkoda, że nie udało się go capnąć, nawet na przynętę w postaci mamusi w transporterku.
Strach był silniejszy, szkoda, koleją noc spędzi sam w piwnicy :(
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob wrz 26, 2009 19:04 Re: kotka z Zabrza - potrzebna pomoc w odłowieniu kociąt

nie wiem co może na niego podziałać :?
jutro nie dostanie śniadania
może później będzie bardziej skory do współpracy

Pola jest bardzo piękną i bardzo grzeczną kocicą, Mar9 może potwierdzić :) to taka kocia dama o nieskazitelnych manierach i ogromna przylepawystarczy mały gest w jej stronę i zaraz zaczyna ugniatać, mruczek i odwracać główkę

jak pisałam maluchy mam dwa, płci jeszcze nieznanej
Mar9 obiecała, że jak przyjedzie to przywiezie aparat i zrobi maluchom zdjęcia - będzie co oglądać :lol:
trochę się boję jak dam radę finansowo, na dzień dzisiejszy to osiem kocich gąb do wykarmienia, a ja krezusem nie jestem, do tego dojdą szczepienia i inne konieczne zabiegi - napewno leczenie
w kuwetce na razie jeszcze nic maluchy nie zrobiły

i trzymajcie kciuki za odłowienie trzeciego malucha
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob wrz 26, 2009 19:29 Re: kotka z Zabrza - potrzebna pomoc w odłowieniu kociąt

Killatha ma dwie kotki rezydentki, dwa piwniczki i teraz mamę z kociętami.To naprawdę dużo i wiem,że martwi się jak poradzi sobie finansowo.Bardzo proszę o pomoc,ja jestem też już "pod kreską",ale postaram się może później coś wysłać.Każdy grosz się przyda.To osiem kotów,w tym kocięta,zarobaczone,wychudzone.Potrzebne będą leki i karma,o żwirku już nawet nie wspomnę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56139
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 26, 2009 20:47 Re: kotka z Zabrza - potrzebna pomoc w odłowieniu kociąt

Mogę tylko podnosic z prośbą o pomoc :(

Trzymam wielkie kciuki za złapanie trzeciego maluszka!!!
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Sob wrz 26, 2009 21:14 Re: kotka z Zabrza - potrzebna pomoc w odłowieniu kociąt

własnie doczytałam , ze ci się rodzinka powiekszyła - jak je złapałaś ? na klatkę łapkę ? czy tym podbierakiem ? ja nie zapomne jak kiedys łapałam kociaka w piwnicy - siedział przy dwóch trupach kotów, jeden był taki zeschły, drugi sie rozkładał... i kociak szedł do jedzenia - świeciłam mu latarką po oczach a on miał tak zapaprane, że chyba nie widział za wiele... szedł i szedł i szedł nie mógł namierzyć jedzenia... az w koncu zaczał jeść tuż przy moich nogach... złapałam gołą reką i trzymałam tak mocno, żeby nie uciekł... Kociak szybko doszedł do siebie i znalazł fajny domek :ok:
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie wrz 27, 2009 4:25 Re: kotka z Zabrza - potrzebna pomoc w odłowieniu kociąt

te dwa małe udało mi się złapać gołymi rękoma
przyszły do matki zamkniętej w transporterku
to trzecie jest albo bardziej ostrożne albo ma mamuskę gdzieś
gorzej bo właśnie on jest w najgorszym stanie - zaczerwienione i załzawione oczka, gluty u noska
dwa już "domowe" wyglądają o niebo lepiej, są tylko bardzo brudne

w kuwetce kociąt znalazł się kompletny urobek czyli wszystko w miarę ok
na razie nie sprzątam bo to czarne diablątko drze się strasznie, postawi mi na nogi całe osiedle
to białe to będzie słodziak, dał się złapać jako pierwszy i już teraz nie ucieka jak włożę rękę do klatki

poproszę Marysię o zdjęcia maluchów i jakiś fantów na bazarek na leczenie smarkaczy

nadal bardzo prosze o pomoc w złapaniu tego trzeciego malucha
przecież nie moge na nim położyć krzyżyka :( a brakuje mi pomysłów i doświadczenia, Mar9 również nie ma doświadczenia w łapaniu takich maluchów więc mimo ogromnej ilości dobrych chęci wyszło nic
Gosiara miała podjechać i pomóc w łapance, ale miała jakieś problemy ze zdrowiem
mam nadzieję, że może jednak uda się jej podjechać zanim będzie zbyt późno dla małego :(
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie wrz 27, 2009 11:16 Re: PILNE! został jeden - bardzo potrzebna pomoc w łapance

Aparat i rękawiczki mam już przygotowane do zabrania, wezmę również kabelek cobyś mogła sobie zdjęcia zrzucić na kompa.
Mały czarny dalej taki głośny? :wink:
Mała króweczka będzie ślicznym kociem a mamunia Pola jest takim miziakiem, że aż trudno uwierzyć, że mieszkała w piwnicy i dopiero kilka dni jest u Ciebie.
Mam nadzieję, że trzeci maluch da się dzisiaj złapać.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie wrz 27, 2009 11:46 Re: PILNE! został jeden - bardzo potrzebna pomoc w łapance

pelen podziw i wielkie :ok: :ok: :ok:

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Nie wrz 27, 2009 12:48 Re: PILNE! został jeden - bardzo potrzebna pomoc w łapance

Nieśmiało proszę o pomoc dla Killathy.Wiem,że szykuje jakieś bazarki.Nie da sobie rady finansowo. :cry: :cry: :cry:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56139
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 27, 2009 14:46 Re: PILNE! został jeden - bardzo potrzebna pomoc w łapance

gdybym byla blizej!
Killatha ja malo lapalam ale na glod najskuteczniej. Tunczyk czyni cuda. Śmierdzi dobrze.I jeszcze jakies smierdziuchy dolozyc. Do łapki zrobic sciezke z tuńczyka ale nie za wiele bo nazre sie gadzina zanim dojdzie. W sobote tak zlapalam dziczke takze chora i zaglucona szylkrecie(mam 2 w komplecie).No i ja zawsze chodze rano.Ok 5.W bloku moze byc pozno w nocy.Wydaje mi sie,ze to najlepsza pora-ale to moje odczucia. Cisza,spokoj nikt nie wali drzwiami,ew.ludzie i samochody nie kreca sie.
Powodzenia!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie wrz 27, 2009 17:26 Re: PILNE! został jeden - bardzo potrzebna pomoc w łapance

Złapany! :lol: :lol: :lol: Rodzina w komplecie.Mar9 się to udało.Killatha napisze coś więcej później,kiedy opatrzy rany Marysi.Tak,tak,małe kocię ją tak urządziło.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56139
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 27, 2009 19:20 Re: PILNE! został jeden - bardzo potrzebna pomoc w łapance

ufff :1luvu: :ok:

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Nie wrz 27, 2009 19:26 Re: PILNE! został jeden - bardzo potrzebna pomoc w łapance

Dziewczyny, cudownie :D :D

I bardzo prosimy o pomoc dla Killathy, taka rodzinka sporo je, a dodatkowo wiadomo, wszytskie do leczenia!
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie wrz 27, 2009 19:29 Re: PILNE! został jeden - bardzo potrzebna pomoc w łapance

uffffff
wszystkie trzy są :lol: zostały odrobaczone, odpchlone, mają zrobiony manicure i pedicure
Mar9 jesteś :aniolek:
wszystkie trzy to są chłopaki
Marysia zrobiła zdjęcia
jak tylko znajdą się u mnie na kompie to dam na forum
będę wdzięczna za każdą pomoc, wskazówki jak sobie radzić z kociakami również (Milenko to do ciebie :wink: wiem , że masz praktykę w zajmowaniu sie kociętami)
jestem przerażona
nigdy nie miałam kociąt więc nie mam pojęcia co z takimi maluchami robić
kocięta mają zaczerwienione oczka i zaglucone noski - jutro jedziemy do weta (kolejny problem to finanse - jak trochę ochłonę to przygotuję bazarki)
maleństwa są brudne jak komórka z węglem, z której wyszły
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 264 gości