W poniedziałek pójdę do wetki,może bedzie miała Mixol i butelkę.
Beatka spokojnie siedzi w klatce,sika do kuwety,tak więc wszystko OK-dostała jedzonko,obsyczała mnie dla fasonu!
Tabletki działają,bo nie siedziała skurczona,nawet wspięła sie na ściane klatki
Maluszka odsikałam-matko moja !,ale on musiał długo być bez mamy-sikał i sikał,myślałam,że nie skończy!
Wreszcie zasnął-siedzi zamknięty w koszyku wiklinowym w łazience,bo ta moja wariatka Pyniusia szaleje
Napisałam PW do Majencji,ale się nie odzywa,pewnie jeszcze jej nie ma na forum.




**



