Płock - mnóstwo kociąt potrzebuje pomocy!!! Spis - str1

pisałam z babką która chce wziąć kota dawała ogłoszenie na płockich ona chce jakiegoś odchowanego sterylizowanego wysłałam jej fotki Kurczak jej się spodobał tylko czy on jest kastrowany?? ma dom z ogrodem kot byłby wychodzący pewnie

Kurczaka już dawno nie ma :cry:

Tam Jola macie jeszcze w galeriiTOZ Płocka koteczke co jest u Maryli,tricolorke-ja pewnie wezme z Sisi..zeby zaszczepione były..to po 10-tym bym je odebrała...

BOZENAZWISNIEWA pisze:Tam Jola macie jeszcze w galeriiTOZ Płocka koteczke co jest u Maryli,tricolorke-ja pewnie wezme z Sisi..zeby zaszczepione były..to po 10-tym bym je odebrała...

Ale dzwoń do Maryli ,a zawiezie moja sąsiadka

przy niedzieli.

Witam
to ja jestem tą osobą z Warszawy, która adaptowała Waszą "Księżniczkę" i Fabianka.
Chciałam podzielić się z Wami tym, jak fantastyczni są moi nowi domownicy, może wkrótce uda mi się podesłać kilak zdjęć.
Kotka dostała imię Birka - po szwedzku znaczy brzoza. Jest ufna, ale zdystansowana i ciągle pracuję nad relacjami między nami. Jeszcze chyba nie do końca wierzy w to, że zawsze może do mnie przyjść i wleźć mi na kolana. Natomiast Fabianek jest niesamowitym przylepcem i najkochańszym kociakiem na ziemi. bardzo szybko się zadomowił i jest już zupełnie "u siebie".
Oba kociaki są pod opieką Pani doktor Tarasek.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego

Bardzo nam miło gościć nowych opiekunów.A Fabianek to rzeczywiście chodząca rozkosz z perszingiem.

Bardzo się cieszę, że się nowy domek Fabianka i Birki odezwał

. Na ich miejsce przyszły już dwa nowe: Fruzia, która jest równie żywiołowa jak Fabio i maluszek siedzący na razie w klatce, ale też żywe sreberko. Mam nadzieję na równie wspaniałe domki dla nich.

Serdecznie pozdrawiam i czekam na dalsze wieści

BOZENAZWISNIEWA pisze:. za moja slepinke Sisi...jakies fotki Jola przeslij jak dasz rade...

Przed chwila rozmawiałam z Maryla...niestety kociaki nie ida jak na razie do adopcji, wiec nie mam co czekac.Sa chore na KK, jedna maleńka nie rosnie, inna znowu spuchniete oczko ma.Jsli wyzdrowieja musza trafic do domu ,gdzie nie ma wielu kotów, ja mam niezła bande :1luvu: