


Nawet jak ją TŻ wynosi z pokoju na rękach (żeby Savanę zamknąć w pokoju, a Gabrysiowi i Misi dać do biegania resztę mieszkania) to Savi skacze po nim, żeby przywalić Misi

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
JoasiaS pisze:Doczytałam Gosiu. Po wyadoptowaniu Savci sytuacja się unormuje. Koty (i Ty) psychicznie odżyją
![]()
Ja m.in. z tego względu nie bywam domem tymczasowym i chylę czoło przed wszystkimi DT na świecie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Marmotka i 958 gości