tak....ale się skończy niebawem, bo boli mnie już w krzyżu od tego czołgania się
same niech SE szukają.
Dziś rano obydwaj bawili się "czymś" - każdy w innym kącie atakował powietrze, szafę, jakiś obiekt niewidzialny.
Potem M. gonił K. potem nastała cisza i poszli spać.
Niepokoi mnie, że M. znów ma rzadkie koopale i już 4 na dobę....
dostaje amylan - na trzustkę ale nie umiem tego podać bez rozgniecenia, sorry. A tabletka wielka jak koło młyńskie.
I tu pytanie - czy jakiś preparat znacie, w formie proszku, granulek - dosypywany do jedzenia?
Kreon ?
Wet sie trzyma amylanu ale ja nie dam z tym rady.