Koty Amiki6 - Pracusie: Snejki[*], Misio[*] i Dyziaki [*][*]

[Amika6]

Dzięki Pixie

Pół godziny temu Dyzio zrobił sioo, było takie raczej przęciętne, więc potem go napoję.
W międzyczasie był w łazience ale przegapiłam czy pił wodę czy nie. Jeść nadal nie chce.

A czy podawanie furosemidu przez 5 dni może mieć złe skutki (tyle czasu dostawał go Snejki). Puki co, nie wiem na jak długo zanosi się na to, ile dni będzie go dostawał Dyzio.
Przepraszam za takie pytania, ale czytanie tych wszystkich info z netu mnie otumania i wolę wiedzę parktyków. W dodatku, z tym co spotyka moje zwierzaki radzę sobie trudniej niż z własnymi dolegliwościami (już pewnie wspominałam, ale strach o nie mnie otumiania i paraliżuje).

[pixie65]

A czy podawanie furosemidu przez 5 dni może mieć złe skutki (tyle czasu dostawał go Snejki). Puki co, nie wiem na jak długo zanosi się na to, ile dni będzie go dostawał Dyzio.
Przepraszam za takie pytania, ale czytanie tych wszystkich info z netu mnie otumania i wolę wiedzę parktyków. W dodatku, z tym co spotyka moje zwierzaki radzę sobie trudniej niż z własnymi dolegliwościami (już pewnie wspominałam, ale strach o nie mnie otumiania i paraliżuje).

Amiko6, nie ma za co przepraszać

Gdyby chodziło o mojego własnego kota raczej nie zgodziłabym się na kilkudniowe podawanie furosemidu tak "pro forma".
Zwłaszcza jeśli nie towarzyszyłaby temu kroplówka.

Poza tym może warto byłoby powtórzyć badanie moczu ze względu na obecność tego cukru no i żeby obejrzeć osad pod mikroskopem.
Chociaż ja stawiałabym w przypadku Dyzia na "idiopatyczne" zapalenie pęcherza - czyli ze stresu i zbyt małej ilości picia.

W niektórych pęcherzowych przypadkach dobrze sprawdza się homeopatia - może warto spróbować? Był taki preparat Cantharis firmy Dagomed:
http://www.doz.pl/leki/p5291-Cantharis_ ... ad_moczowy
Nie wiem jak teraz z jego dostępnością.

Albo coś z firmy LEHNING: krople L-8 albo Juniperus Complexe nr 6
http://www.i-apteka.pl/product-pol-2533 ... -30ml.html
http://www.i-apteka.pl/product-pol-1100 ... -30ml.html
albo jeszcze:
http://www.i-apteka.pl/product-pol-1123 ... -30ml.html
http://www.i-apteka.pl/product-pol-1126 ... -30ml.html

Aaaa...i jeszcze - warto byłoby dopytać co kot dostał w tych zastrzykach, czy trzeba mu ewentualnie podać no-spe albo relanium.
Gutek Julity świetnie sikał po relanium (i dopajaniu).

[Amika6]

Pixie, Dyzio dostał dzisiaj kroplówkę 250 ml.

Snejki też dostawał Furosemid najpierw z kroplówką (2x), a potem miałam codziennie pilnować ile płynów wypija. W dzień wiem, że pił dosyć sporo, ale trudno mi i ocenic ile. W nocy natomiast wypijał ok 300 ml wody rozcieńczonej z mlekiem, pewnie dlatego nie dostawał potem kroplówki.
Na razie Dyzio sikał 2x i chyba nie jednak sam nie pił. Jedzenie też go nie interesuje. Zaraz spróbuję go napoić.

Wiem, że niedosłuch to jednak kalectwo, ale myślę, że w jego przypadku to chyba byłoby to lepsze, niż ta jego strachliwość. Nawet wizyty wnuczki staram się nie przedłużać, bo on wtedy cały czas siedzi za kanapą.

Aaaa...i jeszcze - warto byłoby dopytać co kot dostał w tych zastrzykach, czy trzeba mu ewentualnie podać no-spe albo relanium.

Dyzio oprócz kroplówki dostał enrocin i furosemid, było coś jeszcze ale w książeczce nie mam wpisane. Jutro dopytam (bardzo możliwe, że no-spę bo była o tym mowa).

[zuzia96]

Amiko, jak Maksiu chorował, miał kłopoty z nerkami i zapalenie pęcherza to wetka też mi mówiła, żeby ostrożnie z furosemidem. Kazała mi dawać po maleńkiej okruszynce tylko wtedy, kiedy już Maksiu wyraźnie nie będzie mógł się wysikać, lepiej podać no-spę.
Mówiła też, że jak kot sika 2x na dobę to wystarczy, bo 1x to za mało.

Widzę, że Twój Dyzio to wypisz wymaluj mój Maksio - nie pije, nie sika, boi się dzieci i strachulec z niego niemiłosierny jeżeli chodzi o wyjście do weta

Kciuki za Dyzia

[Erin]

Ja również się dołączam

[Anda]

Amika, z homeo polecam leki pojedyńcze - pewnie w Chełmie jest apteka homeo??
Berberis vulgaris 30 ch - 3 lu;ki raz dziennie dopyszcznie i do tego Cantharis 9ch - 3 razy dziennie 3 kulki przez 3 dni, potem dwa razy przez 3 dni i potem raz dziennie ze dwa dni.
Dodatkowo, jeżeli jest podejrzenie o kamienie, piasek, złogi podaj mu Calcareę Carbonicę 30ch dwa razy na tydzień.
Świetnie oczyszczają nerki.
Podaje to i Wackowi, jak widzę, ze coś z sikaniem i Jasiowi - naprawdę pomagają.
Leków Lehninga prawdopodobnie nie dostaniesz - są wycofane z Polski - chyba, ze ze starych zapasów, leki Dagomedu sa tylko niektóre, nie wiem czy Cantharis Dagomed jest.
Jakby co to mogę kupic i Ci wysłać.

A mój jasiek miał też wyniki jakby był odwodniony, ale wet pwoeidział ( jak go poobserwował), ze histerycy tak mają. Więc może Dyzio tez ze strachu.

[Amika6]

Oprócz sikania nie ma żadnej poprawy. Żadne jedzenie go nie interesuje
Wlałam w niego ok. 50 ml wody, w tym część z 2 łyżeczkami convalecenta.

Nie wiem jak jutro wysiedzę w pracy jeśli rano nie będzie choć trochę poprawy. Moze jednak powinnam zrobić to USG i nie czekać z decyzją do piątku.

Zuziu, nie wiem ile dostał tego furosemidu bo to było w zastrzyku.

Anda, ale te homepatyki, to chyba dopiero potem profilaktycznie. Zapytam czy ktoś u nas się na tym zna.

Już nic nie wiem, mam mętlik w głowie i straszne wyrzuty sumienia. To musiało jakiś czas trwać, tylko zajęta Snejkim i zaganiana przegapiłam, że ten spokój Dyzia to taki trochę nienaturalny.
Jak sama napełaniam miski i sprzątam kuwety to widzę różnice, ale ostatnio najczęściej TŻ to robił i nie liczył, które ile razy sika. Do zabawy jego też nie zapraszają, co najwyżej o żarełko poproszą.

......
Podjechałam do pracy zamknąć Snejkiego i spotkałam jakiegoś płochliwego podrostka przy miskach.
Kolejna sierotka w potrzebie

[Anda]

Anda, ale te homepatyki, to chyba dopiero potem profilaktycznie. Zapytam czy ktoś u nas się na tym zna.

...

Homeopatyków nie podaje się profilaktycznie - tylko w momencie pojawienia sie objawów.
Ale żeby je dawac, trzeba byc przekonanym.

A........... a zaglądał mu do dziąseł??

[Amika6]

A........... a zaglądał mu do dziąseł??

Tak, są trochę blade, ale u moich Kociankow blade są prawie od zawsze

Aniu ja na homeopatykach nie znam się kompletnie i nie wiem czy któryś chełmskich wetów na tym się zna

[pixie65]

Jak Dyzio dzisiaj

[Amika6]

Bez zmian
Dalej nie je, rano napoiłam trochę strzykawką.
Sikał przy mnie, ale nie mogę ocenić kiedy ostatnio był kupal.

Nie wiem czy Juśka tylko tak dla towarzystwa świruje, ale też nie je. Zachowuje się normalnie, prosi o jedzenie, ale nie je. Reszta zachowań normalna.

Od 2 tygodni dostawały m.in. karmę typu dental (bo z pysiów jechało). Nie mogłam dostać w opakowaniu więc TŻ kupił mi na wagę. Ni czorta nie mogę sobie przypomnieć której firmy.
Kilka dni temu zamiast RC Feline (skończyła mi się) ddawałam Purinę Cat Chow Adult i niezbyt im pasowała. Może to ma jakiś związek.

[Anda]

Chodziło mi raczej o zapalenie dziąseł, kamień lub FORL.

Amika a może to jakiś wirus.
"Niewielkie zmniejszenie się leukocytów jest zjawiskiem normalnym w większości ostrych zakażeń wirusowych"

[Erin]

Dyziuniu, nie martw Ani i zdrowiej!

[Anda]

Tu sa normy wyników:
http://www.vetmozga.com/artykuly/badania-lab.php

[Amika6]

Zrobiliśmy dzisiaj USG nerek i pęcherza. Nieprawidlowości nie stwierdzono.
Wątroba o niejednorodnej echogenności (nie wiem znaczy to określenie, bo usłyszałam, że wyniki wątrobowe dobre)
Wet robiący USG dzwonił (po przejrzeniu wyników laboratoryjnych) do moich wetów i wspomniał coś o zespole (syndromie?) Fanconiego (czy jakoś tak )

Dyzio bez zmian (leki dostał takie same jak wczoraj). Nadal "cywie" w kucki i tylko co jakiś czas sika. Kupy nie było. Może powinnam podać parafinę (juz nie wiem kiedy kupkal ostatni raz).

Po południu trochę sam się napił, ale maznęłam mu pyszczek sokiem z saszetki Wh i za chwilę zwymiotował wodę.
Wieczorem wreszcie zdobyłam gerberki (Chełm niby nie mieścina a taki problem ), trochę polizał sam ale niewiele. Miałam jeszcze w niego wlać rozcieńczony ale zrezygnowłam ze wzgledu na jutrzejsze badania..

Dzisiaj przypomniałam sobie, że ponad tydzień temu miałam w domu bukiet z kwitnącymi gałązkami powojnika (jest w wykazie trujacych ). Całe popołudnie przeszukuję net i nic konkretnego o objawach zatrucia nie mogę znaleźć.
Jutro powtarzamy badania, może coś się wyjaśni.

Juśka nadal chrupek nie tyka , może coś z nimi jest nie tak, tylko gdzie można przebadać czy one przypadkiem nie są felerne. Zjadła troszkę mięsa, i parę kawałków mokrego whiskasa. poza tym zachowuje się normalnie.