MBBA - BLANKA 2 lata z nami!!!!!!!!

[villemo5]

Z Brodzią w koszyczku. Oczko biedniusie

[SecretFire]

Dajesz kropelki czy masc do oczka? Mam nadzieje, ze jej szybko przejdzie.

My mamy na podworku dwa maluchy, ktorymi sie zajmujemy. Teraz ale od paru dni jeden maluch i mama znikneli. Moze ktos wylapal. W niedziele ja bylam w kolejce z karmieniem. Maluszek jest strasznie dziki i nie da sie zlapac, ale wyglada na bardzo zdrowego i oczka i nosek ma czyste. Szkoda, ze nie mam ogrodka, bo bym go zaraz zaadoptowala na stale i pognala z nim do weta.

Jak ty to z tyloma na raz robisz Agus? Mi Emil zaczal znowu mieszkanie roznosic i we wszystkie kartony sie pcha, gdzie nosek moze wlozyc. Akurat poszedl tunczyka sie najesc. Moze z pelnym brzuszkiem bedzie spal

Jak tam ten czlapek, ktory sie u sasadow ulotnil? Ma juz nowy domek?

[villemo5]

Hej Doro!
Mruczuś od sąsiadów już w swoim domku
Ja mam teraz w domu 7 kotów i dosłownie jest jeden pierdolnik! Na dodatek wyjeżdżam na szkolenie, a potem do Anglii
Blanka dostaje kropelki do oczka.
A co u Figuni?

[Erin]

Ale śliczności
Zdrówka życzę!

[villemo5]

Jestem w Anglii. A mój Cycu, czyli Maciek tęskni bardzo Ostatnio nawet jak byłam w domu, to jakby mnie nie było. Wraz z przyjazdem TŻ kot wyniósł się z naszej sypialni. Jak pobyt TŻ wg kota trwał już za długo, to kot do łózka wrócił, ale niewygodnie mu było. A teraz wyjechałam. Maciek naszczał tacie do kapci. Teski moja gdzianka Oczywiście wszyscy go przytulają, rodzice go wzięli do siebie pod kołderkę... Ale mnie nie ma i Cycu smutny. Ja chcę do domu!

[SecretFire]

To tylko moge jedno powiedziec na to: Biesz manatki i spadaj z tej glupiej Anglii Macka (bez futerka) mozesz zaraz ze soba wziac

A w drodze powrotnej wpadniecie odpoczac do mnie i Emilka mi bedziecie bawic Jesc i pic wam dam...

[villemo5]

Nie, nie...
Bilet na samolot dla mnie kupiony już dawno. Taka trasa znów samochodem? Nie ma mowy!! Przecież to można kopyta wyciągnąć! A Maciek bez futerka musi teraz coś zarobić, bo za dużo nas to wszystko kosztowało. Samoloty mają tylko jeden feler - mało bagażu można zabrać!!
Rozmawiałam dziś z tatą i mówił, że kociaków nie poznam! Podobno taaaakie sliczne!

[SecretFire]

Aaaaa, zapomnialam, ze Ty w garach siedzisz, jak on "zarabia". Ma tyle pyszczkow do karmienia to niech jeszcze noca idzie!
Takie male kociaki to jak dzieci, bardzo szybko sie rozwijaja. Takie puszyste kuleczki

Dowiedzialam sie od Chris, ze Luna jest wykastrowana. Tak ze naprawde musze sie teraz zastanowic, czy wezme ja do siebie. Jak nie ja, to ide do schroniska albo przyjezdzam do Ciebie Mirka moze ma jeszcze jakiegos z moich ulbiencow.

Co dzis na obiadek gotujesz? Moze sie podzielisz z kuzynka?

[villemo5]

Dziś kurczak w sosie. Ziemniaki i mizeria.
A jak chcesz kociaka ode mnie to ja się tylko będę cieszyć. I tata też! Wiesz, że Ci przygotuję małe cudo. A Mietek ci przywiezie - o to się bój. Janusz to załatwi
A jak byliśmy po drodze u Twoich to pierwszą sprawą o jaką się mnie Mietek pytał był kociak sąsiadów! A miałas mu powiedzieć

Przypomnij mi jaka Luna? ta co kolezanka ma, a mąż się nie zgadza? I co z nią będzie?

[SecretFire]

Mietkowi mowilam, ale on jest jak ciotka Anka. Ze droge do domu znajdzie to jest cud

Chyba sie wybiore na tego ptaszka do was, bo zglodnialam i mi zoladek do kolan wisi...

Lana to jest wlasnie ta kotka, o ktorej Ci pisalam. Calutka czarna z bialymi pantofelkami. Chris ja lubi.

Ale postanowilam, ze jak sie na nowego mieszkanca zdecyduje, to go musze koniecznie sama zobaczyc i poczuc, czy do mnie pasuje. Ok, z Figusia mielismy wielkie szczescie, ale to moze tez byc inaczej. No i ojciec moj sie o "nowym" nie ma dowiedziec. Dopiero po paru miesiacach Za duzo sie wtraca i tak w moje zycie, jak Chris i Mama zreszta tez, to nie musi jeszcze miec wiecej municji.
A jak dzis w lotka wygram, to kupie sobie ogromna gospodarke, pobuduje malutka klinike dla zwierzat i bede miala cale stado kotow.

[villemo5]

Póki co, sympatyków tego wątku zapraszam na bazarek!
Dla bezdomnej kotki Plamki - bazarek z żelkami! Na początek muszę spłacić dług w Fundacji KOT (transport kotki do Mirki oraz lek na świerzba)
viewtopic.php?f=20&t=100558
Zapraszam do licytacji!

[SecretFire]

Za przewoz Plamki to ja zaplace, bo jest moja chrzesniaczka! Starczy 20 Euro?

A na bazarku zbieraj na jej dalsze leczenie. O ile fundusz moze do polowy pazdziernika poczekac, to bedzie kasa.
No i z reszty "klamoctwa", ktore nazbieralam, tez sie ucieszysz. Mam nawet taka rekawiczke do czesania futra. Identyko taki http://cgi.ebay.de/Fellpflege-Handschuh ... 286.c0.m14
W niedziele ide z sasiadami na Flohmarkt i moze znajde fajny kocyk dla zwierzat. (Oczywiscie nowy! Ja tylko mam taki glupi nawyk, ze od razu wszystko piore, co kupuje, bo i Emil i Figa nie lubili tego "nowego" zapachu, no i ja tez nie)

Macius futerko wie jednak co robi, jak wujkowi w lacze narobil

[villemo5]

Oj Doro Kochana jesteś!
Kasa od Ciebie miała być na szczepienie smarkaczy, ale skoro mówisz, że na długi Plamki, to tak będzie! Zreszta Plamka to racyej kosytownz kot bedzie.
A z klamoctwa to ja się zawsze cieszę! Większość rzeczy, które ostatnio przysłałas poszło na loterię fantową w Bydgoszczy!
Na pożytek kotów od Matahari.
klawiatura znow zwariowala mi

[SecretFire]

Moze i odpadek na szczepionki sie znajdzie, jak dobrze sprzedam moje ksiazki. Ale cos z klamoctwa mozesz na bazarek dac. Dostaje coraz wiecej checi, zeby sama przyjechac. Ale juz jak mowisz, ze taka jazda jest ..., to mi sie az nie chce. Strasznie boje sie po Polsce jezdzic.

Na szczescie mam teraz koniec pracy i musze do mechanika jechac. Zaba musi byc spawana

Pa D.

[villemo5]

To wsiadaj w autobus!
A po Polsce nie ma co się bać! PRZYJEŻDŻAJ!!