Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 20, 2009 7:50 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

Jest tak: Dzwoniłam powiedziałam jak się sprawy kocie mają - wetka poleciła podać dopyszcznie leki (Enroxil i Tolfedyne, czy Tolphedyne - nie mam już czasu looknąć) i jeśli nie zacznie jeść w ciągu dnia zadzwonić wieczorem. Leki podałam - zapluł się niemiłosiernie ale łyknął, po czym na przegrychę zjadł troszkę saszetki whiskasowej. ZJADŁ - nie tylko wylizał sosik. Póki co zostawiam szpital z Marynia i lece do KRK - za pół godziny mam busa czyli najwyższy czas zbierać doopsko i to bieguśkiem.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie wrz 20, 2009 7:57 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

Bardzo dobrze :D
A ten Cystaid jeszcze podajesz?

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 20, 2009 8:04 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

Mocne kciuki :ok: Klaczku jedz i zdrowiej ok?
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 20, 2009 8:59 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

dopiero dzisiaj doczytałam 8O 8O
Kłaczku i Kingusiu mocne :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Nie wrz 20, 2009 9:05 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

Dzien dobry. Ja tez :ok: za kłaczka. Będzie dobrze. MUSI :wink:

Duran84

 
Posty: 241
Od: Śro wrz 16, 2009 9:49
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie wrz 20, 2009 11:33 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

Cały czas mocno trzymam :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie wrz 20, 2009 11:59 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

Cześć. Nieustające kciuki za Kłaczusia :ok:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 20, 2009 18:02 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Nie wrz 20, 2009 19:08 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

I jak wieczorem?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie wrz 20, 2009 19:31 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

Nie wysiedziałam na Grodzkiej do siódmej - nie było bata. Wiem że Marynia się stara i opiekuje sie Kłaczkiem naprawdę troskliwie i dobrze jej to wychodzi ale... A jakby tak się coś stało? Jakieś pogorszenie? Niby jest opcja ja dzwonię do wetki a Marynia zasuwa tam z kotem, ale... To jednak dzieciak i to pioruńsko wrażliwy - mało histerii nie dostała na samą wieść o operacji Kłaka, obawiając się o jego życie. Niby łączność na telefonie, ale jednak...
Tymczasem Kłak po porannym polizaniu jedzonka i łyknięciu "suplementacji" poszedł spać i spał ze dwie godziny. Potem Marynia zameldowała że "rzucił się na jedzenie" - rzut opiewał na mniej więcej dwie łyżeczki kawałeczków i rozcieńczony sosik z saszetki, ale zawsze to jedzonko w brzuszku. Nie pije, ale pojada saszetkę z "dolewką" - niech mu będzie. W kołnierzu jest nieszczęśliwy, ożywia sie po zdjęciu kołnierza, ale próbuje się wylizywać więc kołnierz jest konieczny. Dużo śpi. Rano w przedpokoju kucnął jak do siku i zostawił czerwonego kleksa - jak trochę rozcieńczona krew. Po południu wylazł z kontenerka, (kontenerek stoi na łóżku bo tak łatwiej dostać się do kota i kot spokojniejszy przy tej lokalizacji) wylazł na łóżko, kucnął i... się wysikał. Marynia mówi że to też było troszkę podbarwione krwią, ale tylko troszkę, a bardziej żółte. Czegoś nie kumam... Jeśli ma dziurkę w powłokach, przetokę do pęcherza, to powinno chyba z niego cieknąć po prostu a on - z opisu Maryni wynika - normalnie sikał. 8O Może mi to ktoś objaśnić bo ja trochę zgłupłam.
Poprawka - nic nie wiem.
A! zapomniałam dopisać... CystAidu w tej chwili nie podaję, wetka kazała sie z tym wstrzymać. Podaję tylko te dwa leki o których pisałam rano.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie wrz 20, 2009 19:55 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Walczymy.

No, nie! Kłaczek normalnie zlazł z łóżka, poszedł na dywan, kucnął i zostawił kałużę. Fakt, różową ale kałużę. Kot z wyszytym pęcherzem sika?? 8O
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie wrz 20, 2009 19:58 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Walczymy.

:roll:
Ja nie wiem, nie znam się.
A takie pytanie, on normalnie jest na diecie dalej? Jak to teraz wygląda?
Chodzi mi o kryształy i w ogóle?

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 20, 2009 20:05 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Walczymy.

On ma być nadal na diecie i powinien jeść tylko urinarkę, ale ważniejszym jest żeby jadł cokolwiek, żeby zaczął jeść po operacji, żeby nie trzeba było go karmić dożylnie za czym idzie piekielny stres. Ponieważ dyżurnym testem na apetyt jest whiskas, więc od wczoraj Kłak ma do dyspozycji saszetki whiskasa juniora które zawsze bardzo lubił i które czasem dostawał jak dziecko chipsy. Dziś do whiskasa domieszałyśmy urinarkę. więc Kłaczysko któremu na pęcherz a nie na umysł przecież padło wybiera skrupulatnie z miseczki kawałki whiskasa, zostawiając urinarkę. Co jak co, ale głupi to on nie jest.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie wrz 20, 2009 20:07 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Walczymy.

Za Kłaczka :ok: :ok: (Dzisiaj zrobiłam przelew)jeszcze raz :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 20, 2009 20:08 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Walczymy.

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 437 gości