Prezes i... Chester! cz. 2 - mamy malucha. Wojna :(

estre pisze:
kristinbb pisze:
Jak on tam wchodzi ????
Joe tylko wyłącznie na podłodze,aż mnie to martwi...

Acha, on jest ofiara losu generalnie i za nic nie umie się wspinać, więc to jest ogromny wyczyn, może Joe też musi znaleźć jakiś sposób i zacznie włazić

moja ofiara losu też często na szafę wchodzi... najpierw biurko, parapet, szafka, szafa :twisted:

Aniołek_ pisze:
bazylica pisze:może cos mu się zalęgło w ziemi, niekoniecznie widocznego od razu
są takie pałeczki wyglądają jak te nawozowe, różnica polega na tym że te są zarazobójcze i wzmacniające roślinę
może spróbuj ich?

Dzięki rozejrzę się w necie za tym, a jutro poszukam na mieście
(ziemie sprawdzałam pod kontem czy nie ma zapaszku gnilnego lub jakiegoś innego nieodpowiedniego)

słuchaj z tej firmy, podobne opakowanie tylko powinien być znaczek przekreślonego robala, koszt ok 3 zł, do nabycia w kwiaciarniach :mrgreen:

http://www.zielonydom.pl/lista.php?katID=9&jezykID=1

estre pisze:
kristinbb pisze:
bazylica pisze:superaśne brzusio

No nie....
jakie brzusio do miziania ...

Dostępne codziennie między 1 a 6 w nocy TYLKO wtedy

ok
tylko sie nie zdziw jak będę kiedyś pukać do Twoich drzwi o 1 w nocy :twisted:

Aniołek_ pisze:
estre pisze:
kristinbb pisze:
Jak on tam wchodzi ????
Joe tylko wyłącznie na podłodze,aż mnie to martwi...

Acha, on jest ofiara losu generalnie i za nic nie umie się wspinać, więc to jest ogromny wyczyn, może Joe też musi znaleźć jakiś sposób i zacznie włazić

moja ofiara losu też często na szafę wchodzi... najpierw biurko, parapet, szafka, szafa

to ja jednak wolę jak Jasiek zostaje na poziomie najwyżej parapetu
jak zwierz jest wyżej ode mnie mam wrażenie że na głowę mi wskoczy

bazylica pisze:ok
tylko sie nie zdziw jak będę kiedyś pukać do Twoich drzwi o 1 w nocy

bazylica pisze:
Aniołek_ pisze:
estre pisze:Acha, on jest ofiara losu generalnie i za nic nie umie się wspinać, więc to jest ogromny wyczyn, może Joe też musi znaleźć jakiś sposób i zacznie włazić

moja ofiara losu też często na szafę wchodzi... najpierw biurko, parapet, szafka, szafa

to ja jednak wolę jak Jasiek zostaje na poziomie najwyżej parapetu
jak zwierz jest wyżej ode mnie mam wrażenie że na głowę mi wskoczy

ja mam ogólnie tak, że jak go nie widzę przez godzinę i nie mogę znaleźć to mam wizje, że chodzi po ogrodzie, bo go ktoś wypuścił. Wtedy jest albo na szafie, albo w szafie, w kołdrze (nie pod, tylko w :twisted:

) i w wielu innych miejscach - a ja już chodzę po ogrodzie kiciam a kot zadowolony siedzi w domu :mrgreen:

jak tam dieta Prezesa?

bazylica pisze:
Aniołek_ pisze:
bazylica pisze:może cos mu się zalęgło w ziemi, niekoniecznie widocznego od razu
są takie pałeczki wyglądają jak te nawozowe, różnica polega na tym że te są zarazobójcze i wzmacniające roślinę
może spróbuj ich?

Dzięki rozejrzę się w necie za tym, a jutro poszukam na mieście
(ziemie sprawdzałam pod kontem czy nie ma zapaszku gnilnego lub jakiegoś innego nieodpowiedniego)

słuchaj z tej firmy, podobne opakowanie tylko powinien być znaczek przekreślonego robala, koszt ok 3 zł, do nabycia w kwiaciarniach
http://www.zielonydom.pl/lista.php?katID=9&jezykID=1