Brygada RRR... rok bez Renesha

Wątku nie mamy ale można zobaczyć zdjęcia na 61 str. wątku Mysi i Nerona dzięki uprzejmości alus1 - zapraszamy :wink:

AprilRain pisze:
shira3 pisze::ryk:

Potwierdziło się - ukradli. ja wiem, ze to nieładnie się z cudzego nieszczęścia śmiać, ale wychodząc z założenia, że lepiej się śmiać niż płakać przyłączam się do ogólnego

Śmiejemy się nie z tego, że ukradli tylko z precyzji w określaniu który to :ryk:

eee tam, ja się śmieje ze szczęścia TŻta... jak kupiliśmy auto to pierwszego dnia ktoś się w TŻta wpakował i zaliczył stłuczkę - z winy tego wpakowywacza, ale co z tego, skoro auta miesiąc prawie nie było pod ręką:(

TŻ nie grał, choć koszykarz, ale niestety do reprezentacji daaaaaleko daaaleko

, tylko oglądał z trybun

AYO pisze:Wątku nie mamy ale można zobaczyć zdjęcia na 61 str. wątku Mysi i Nerona dzięki uprzejmości alus1 - zapraszamy

to podejrzę obowiązkowo

i podejrzałam...

Co za przystojniak! cudo! :1luvu:

... i fantastyczne wąsiska! zakochałam się....

Pięknie dziękujemy :oops:

Jesli chcesz możemy przedstawić sie w kilku zdaniach ale nie chcę tu śmiecić :roll:

AYO pisze:Pięknie dziękujemy

Jesli chcesz możemy przedstawić sie w kilku zdaniach ale nie chcę tu śmiecić

My tu nie rzadzimy ale byśmy chcieli... :wink:

shira3 pisze:
AYO pisze:Pięknie dziękujemy

Jesli chcesz możemy przedstawić sie w kilku zdaniach ale nie chcę tu śmiecić
My tu nie rzadzimy ale byśmy chcieli...

Przedstawiajcie sie, bardzo proszę

Jutro jadę na grzyby i zabrałam ze sobą koszyk od babci. Babcia ma kotkę ("pożyczoną" od sąsiadów, którzy nie dbali o nią) która chyba koszyk lubiła, bo moje łobuzy były wyjątkowo koszyczkiem zainteresowane. Kaz próbował się do niego władować, a Ren mu sekundował.

Weekend był ciekawy. Jak już wspomniałam - piątek zabrałam od babci koszyk, bo na sobotę zaplanowałam wyprawę na grzyby. Chłopakom idea koszyczka podpasowała tak bardzo, że w sobotni poranek natknęłam się na takiego grzybka w koszyczku:

A po powrocie miałam asystę, gdy przygotowywałam zupę :

Kazar nie był w najmniejszym nawet stopniu zainteresowany kulinariami, on miał podgląd na KOPARKĘ! Jedyna rzecz jaka Kazara może odciągnąć od spraw kulinarnych to budowa. Normalnie Bob Budowniczy z niego!

Agul-la, w odpowiedzi na pytanie dotyczące kolejności hamaczkowania:

możnaby zatytułować to "za czym kolejka ta stoi...'

Choć aktualnie głównym hamakowiczem jest Renio...Jakby ktoś miał wątpliwości :

Kazar za to pomieszuje w torbie:

I ze specjalną dedykacją dlaciociofanki Gośki, która nas podgląda - Renek-wampirek wystawia brzuszek na mizianki:

ooo tak wystawia:

w tym koszyku to prawdziwek jakiś widzę

a czy jak ten brzuch tak wystwia to całujesz natychmiast z należną czcią i szacunkiem? :lol:

co do drapaka to tak myślałam, że zapisy do hamaka to na godziny są

agul-la pisze:w tym koszyku to prawdziwek jakiś widzę a czy jak ten brzuch tak wystwia to całujesz natychmiast z należną czcią i szacunkiem? co do drapaka to tak myślałam, że zapisy do hamaka to na godziny są

No oczywiście, że oddaję należne kotu hołdy. Bez nich, obawiam się, nie dałby autoryzacji.. A jak tu prezetować takie fotki bez autoryzacji? Proces wytoczy albo zbirów naśle...

bez hołdów nie da rady, wiadomo gdzie nasze miejsce już od samego początku :lol:

Renesh moj kochany wampirek :1luvu:

Aprilrain wymyziaj nie tylko brzucho

i jeszcze raz dzieki za cudowny dom jaki mu dalas

Jakie piękne bikini i paluszki ma Renek :1luvu:

Słoneczna plama na jasnej podłodze to jeden z niewielu znanych mi sposobów zrobienia zdjęcia czarnemu kotu :wink:

[quote="AprilRain
ooo tak wystawia:

[/quote]

CUUUUUDOOOOO

Brygada RRR... rok bez Renesha

Kto przegląda forum