Ponieważ kocio nie chce jeść i z tego co rozumiem łatwo się wzbudza

, jak w ciągu godziny sytuacja się nie zmieni, ustaliłyśmy, że trzeba iśc z nim do weta, na kroplówkę (bo od rana nie jadł) i zapewne podanie Luminalu na wyciszenie. Trzeba to jakos opanować, żeby się nie męczył. Jutro diagnostyka krwi i przydały się rtg kręgosłupa i stawów. Możliwe jest, że przez te zmiany chorobowe jest jakiś ucisk na rdzeń, który daje te ataki. Do tego sprawdzimy jonogram i glukozę, bo po każdym ataku jest zaburzenie w tych wynikach, trzeba wiedzieć jak duże i czy może to mieć dodatkowy wpływ na obajwy. Jesteśmy w stałym kontakcie. Trzymam kciuki
