TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 20, 2009 6:38 Re: TRAGEDIA 63koty eksmitowane - kolejne Eksmitki

konto eksmitkowe zostało zasilone o 200 zł, postanowiłam wygrać bazarek agi9955 po uprzednim dokładnym obejrzeniu fanta który niezmiernie mi się spodobał :mrgreen:

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 20, 2009 11:09 Re: TRAGEDIA 63koty eksmitowane - kolejne Eksmitki

Ponieważ żaden kot nie wykazywał agresji, dałam sobie spokój z izolowaniem ich w nocy. Stan mieszkania bez zmian. Stan kotów też bez zmian. Rezydent chyba tylko niewyspany...
Gryzia nadal bardzo przestraszona. Ale w nocy zwiedzała mieszkanie i słyszałam kopanie w kuwecie (takie jak trzeba: wykopywanie, chwila przerwy, zakopywanie i na 100% ona, bo Łasiego mocno trzymałam, żeby nie pobiegł do niej). Nie jestem w stanie stwierdzić, co z tego co tam rano było, jest jej, ale poszlaki wskazują na skorzystanie. Do jedzenie muszę ją namawiać. Je nerwowo, właściwie od razu połyka. Nie wiem, czy coś piła... Jak gdzieś postawię miseczki, to zmienia miejsce pobytu...
Czym ona była karmiona? Może miała tam jakiś charakterystyczny kształt miseczek z wodą?

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 20, 2009 11:43 Re: TRAGEDIA 63koty eksmitowane - kolejne Eksmitki

oj nie sadze ze miala jakies specjalne miseczki.
Jak je to dobrze!
w sumie dokocenie niezle przebiega, u mnie tymczasy z reguly siedxa w lazience za kibelkiem zbunkrowane ;)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 20, 2009 17:41 Re: TRAGEDIA 63koty eksmitowane - kolejne Eksmitki

Może poradzicie, bo ja mam za małe doświadczenie.
Wczoraj jak się Gryzelda zdenerwowała, to dyszała u weta. Dzisiaj już dwa razy miałam takie jej akcje chyba na tle nerwowym, bo oba razy jak ją chwyciłam. Ona się aż dusi. Nie mogła złapać oddechu. Za drugim razem się zaśliniła (sama ślina była, udało mi się zebrać i obejrzeć).
Godzinę temu zjadła pół saszetki. Na razie nic poza saszetkami nie chce. Witać tylko, że ma problemy z chwytaniem zawartości miski.

Nr konta podam, jak go odkopię. Zaskoczyłyście mnie tym.

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 20, 2009 18:10 Re: TRAGEDIA 63koty eksmitowane - kolejne Eksmitki

Pierwszy raz słyszę o czymś takim. Myślisz, że to na tle nerwowym? Wczoraj - rozumiem: wet, stres. A dziś? Grzyb wie. A może to jakaś astma, czy co? A Wetka nie zwróciła uwagi,że ona tak dyszy? Mówiła coś?
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 20, 2009 18:21 Re: TRAGEDIA 63koty eksmitowane - kolejne Eksmitki

Wczoraj wszystko poszło na konto stresu.
Astma to nie jest. Mój rezydent ma astmę, więc trochę się już naobserwowałam.
Na razie przychodzi mi do głowy tylko tło nerwowe, ale nerwy mogą zaostrzać coś, co już jest.
Czy ten Feliway rzeczywiście jest tak genialny? Bo jeśli ma pomóc, to zamawiam. Już znalazłam, gdzie go mają w Poznaniu.

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 20, 2009 18:22 Re: TRAGEDIA 63koty eksmitowane - kolejne Eksmitki

Nie wiem, nie używałam, ale podobno tak. Dziewczyny na pewno będą wiedziały więcej na temat tego specyfiku. A wczoraj wetka jak ją oglądała, dopatrzyła sie jakiejś choroby, czegoś nieprawidłowego, co wymaga leczenia?
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 20, 2009 18:25 Re: TRAGEDIA 63koty eksmitowane - kolejne Eksmitki

Po osłuchaniu stwierdziła, że wszystko ok.

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 20, 2009 18:27 Re: TRAGEDIA 63koty eksmitowane - kolejne Eksmitki

Czyli wstępnie można powiedzieć, że panna zdenerwowana... chyba.
Dziewczyny, Etka, Aga - help
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 20, 2009 18:33 Re: TRAGEDIA 63koty eksmitowane - kolejne Eksmitki

Filo czy ona zacyzna dyszec/ziajec jak ja dotykasz czy probujesz zlapac??? wyglada to na stres. Widzialam kota w lecznicy ktory w stresie podczas kroplowki dyszal caly czas. Jest to objaw mocnego stresu. Mozna kontrolnie pokazac ja Oli jeszcze raz ze szczegolnym wskazaniem na to dyszenie i dobrze byloby zrobic badania krwi. Pelna morfologie z biochemia. Czy sluzowki kicia ma rozowe czy jak dyszy to np sinieja? robi sie blada? W pyszczku jest blado lub sinawo??
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 20, 2009 18:48 Re: TRAGEDIA 63koty eksmitowane - kolejne Eksmitki

Oba razy to było, jak ją złapałam. Schowała się do szafy, gdzie nie chcę, żeby wchodziła, a niestety Łasi ją ciągle otwiera. Chyba zakleję drzwi taśmą. Dlatego jak obstawiam stres.
Niestety nie widziałam jej dokładnie w trakcie, bo uciekła pod łóżko. Nie potrafię powiedzieć nic o kolorach - tam jest trochę ciemnawo.
Na razie nie zamierzam jej dotykać, żeby nie prowokować powtórki.
Teraz słyszę, że się gdzieś przemieszcza. Po ciemku była odważniejsza wczoraj.
Mam nadzieję, że da się jeszcze podkarmić.

Pojechać na badania pojedziemy.Tylko trochę mi ciężko w tygodniu. Czy jeśli nie będzie żadnych niepokojących objawów może to poczekać do soboty? Licznik mi nabił 13 kilometrów pod wieżę. W sobotę przeleciałam błyskawicznie, ale po południu w tygodniu, w korkach, to fundowanie jej minimum godzinnego dojazdu w jedną stronę - to będzie dodatkowy stres.
A mnie już powoli też chwyta stres przed czwartkowym egzaminem, chociaż komisję mam przyjazną. Jeśli uważacie, że wizyta musi być od razu, to najlepiej jutro. Bo ja się później mogę nie nadawać za kierownicę...

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 20, 2009 18:52 Re: TRAGEDIA 63koty eksmitowane - kolejne Eksmitki

Niestety nie doradze nic madrego jezeli chodzi o termin badania ani na ile jest niebezpieczne dla kici. Postaraj sie ja jak najbardziej wyciszyc. Jakby sie powtorzyl atak to zaobserwuj sluzowki. Choroba serca dalaby sinice lub bladosc. Obstawiam stesik. Moze sknsultowac to bez kota i wetka prowadzaca doradzi lek na wyciszenie.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 20, 2009 19:01 Re: TRAGEDIA 63koty eksmitowane - kolejne Eksmitki

To na razie będę obserwować i nie będę jej dotykać. Mam wszystko w domu powyłączane. Jakby coś się działo - usłyszę.

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 20, 2009 19:26 Re: TRAGEDIA 63koty eksmitowane - kolejne Eksmitki

Jeśli nie było to samo z siebie,a przy dotyku, to też myślę, ze to stres. Diabli wiedzą jak ona tam w tym poprzednim towarzystwie sobie radziła. Najprawdopodobniej tak sobie, skoro siedział zabunkrowana. A teraz nowy dom, tarmoszenie u weta, nowy "kolega". To wszystko razem, no wiesz. Kurczę, gdybym ja pamiętała gdzie jak to czytałam o takim przypadku. Gdzieś było, że kot u weta tak się dusił aż ze zdenerwowania. Ale gdzie...
W razie czego zadzwoń i poproś o coś na uspokojenie, albo jakiś sprytny sposób czym by tu. W razie czego ja też jestem na miejscu.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 20, 2009 19:28 Re: TRAGEDIA 63koty eksmitowane - kolejne Eksmitki

ja obstawiam tylko stres.
Np w lecznicy w kontenerku nie dyszala a na rekach i owszem.
Niestety mysle ze czlowiek nie kojarzy jej sie dobrze.
Monika badania spokojnie moga poczekac do soboty, niech ona sie uspokoi, zadomowi.
A co do Feliwaya ja uwazam ze jest fantastyczny i dziala, wyprobowane na kotce takiej wlasnie stresowej.

A i za badania oczywiscie my zaplacimy!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 314 gości