No, ale na szczęście pojawiła się Ika6

Rozumiem, że problem pt."dokąd?" przestaje być aktualny i możemy skupić się na kwestiach technicznych akcji przesiedleńczej ?

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
bromba pisze:IKA 6 pisze:Słuchajcie. Jezeli nawet rozlezą sie po działkach to i tak bedę miała informacje. Działkowicze dokarmiajacy koty w zimie ( a to jest najwazniejsze) to około 70 osób. Jeden drugiemu melduje, że pojawił sie nowy kot. Wiekszość altanek ma zrobione drzwiczki dla kotów na werandę a tam sa miejsca wyscielone poduszkami i kołdrami. Czasami sa to wejścia do komórek ale i tak o niebo lepsze od Kostrzyna. Jeżeli sie zgodzicie to i tak powiadomie wszystkich karmicieli, żeby obserwowali nowych. Tak ze nie zgina nam z oczu. Może nie bedziemy mogli zrobic zdjeć, ale bedzie informacja![]()
To są w Polsce takie miejsca ? I tacy ludzie ?![]()
IKA 6 pisze:Jeszcze jedno. Nie zakładajcie im żadnych obróżek. Działki sa oddzielone siatką wysoką. Koty skaczą ponad siatką i przechodza dziura na dole. To moment i sie powiesi. A jak bedzie to działka rzadko uczeszczana to będzie problem.
Fundacja KOT pisze:pooglądałam sobie mapę - jeśli się wszystko ułoży i będziemy jechały do Rudy śląskiej, to jakbyśmy w jedną stronę zahaczyły o Wrocław, na przykład z jakimś oswojonym kotem, to nadrabiamy tylko ok. 90 km w stosunku do całej trasy ok. 800 km
(Lidiya jako osoba, która nie znosi podróżowania samochodem będzie zachwycona)
musimy się jeszcze zastanowić nad posmarkańcem, mam też pewien pomysł do przedyskutowania z Lidiyą odnośnie wyprawki z postaci karmy
no i w końcu - będziemy naruszać kostrzynskie oszczędności
muszę już się zmywać - dziś wypadło na mnie - czeka w fundacji 50 potworów, o takich:
Bungo pisze:Konta jak zwykleużycza katgral.
Adopcje wirtualne też mile widziane
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 257 gości