Teraz ŁATEK cz. 3 - Do zamknięcia :)

[maciejowa]

Bry. Ciepło u mnie dzisiaj, więc leniuchuję
Inusiu, a moja Duża dopiero odpowiedziała na PW Twojej Dużej...
Ale już byłem i obejrzałem. Bardzo ładnie Niedługo otworzymy dla wszystkich, tylko niech Duża od Ptacha się naumie obsługiwać toto.
Łatek

Fiu, fiu, fiu...
Alez sie dzieje!

U mnie glod. Od 5 rano.
O 8 sniadanie.
Glod.

Ta (ludzka) puszka z tunczykiem w sosie wlasnym to byla moja.
Ale com sie naprosil...

Mru

Ja też jestem głodny. Duża kupiła mi wołowinkę w pasztecie. Nawet dobra. Ale co z tego kiedy i tak bolą mnie dziąsła?
Łatek głodny

[kalair]

Łatusiu, niech Duża zrobi, żeby nie bolało..
Kretki Zmartwione

[maciejowa]

Duża nie umie
Byliśmy u wetki we wtorek, Łatek dostał zastrzyk, który powinien działać dwa tygodnie, a w poniedziałek przed wizytą skończył brać tabletki. Zastrzyk trochę pomógł i Łatek stanowczo lepiej je, ale to jeszcze nie to. Poprawi mu się dopiero po zabiegu. Będzie taki mój bezzębny kochany

[Dorota]

Ta (ludzka) puszka z tunczykiem w sosie wlasnym to byla moja.
Ale com sie naprosil...

Mru
[/color][/i][/b]

Ja też jestem głodny. Duża kupiła mi wołowinkę w pasztecie. Nawet dobra. Ale co z tego kiedy i tak bolą mnie dziąsła?
Łatek głodny

Przedwczooraj jadlem leszcza.
Filety z leszcza.
Smakowite...

Tyle ze Duza musiala mi osci z ryby powyjmowac.
Musiala

Mru

[kalair]

Duża nie umie
Byliśmy u wetki we wtorek, Łatek dostał zastrzyk, który powinien działać dwa tygodnie, a w poniedziałek przed wizytą skończył brać tabletki. Zastrzyk trochę pomógł i Łatek stanowczo lepiej je, ale to jeszcze nie to. Poprawi mu się dopiero po zabiegu. Będzie taki mój bezzębny kochany

Jeśli to konieczne, to trudno..Da sobie radę!

[maciejowa]

Przedwczooraj jadlem leszcza.
Filety z leszcza.
Smakowite...

Tyle ze Duza musiala mi osci z ryby powyjmowac.
Musiala

Mru

A ja jadłem flądrę Też była dobra!
Łatek.

[maciejowa]

Duża nie umie
Byliśmy u wetki we wtorek, Łatek dostał zastrzyk, który powinien działać dwa tygodnie, a w poniedziałek przed wizytą skończył brać tabletki. Zastrzyk trochę pomógł i Łatek stanowczo lepiej je, ale to jeszcze nie to. Poprawi mu się dopiero po zabiegu. Będzie taki mój bezzębny kochany

Jeśli to konieczne, to trudno..Da sobie radę!

Konieczne niestety...
Oczywiście, że da sobie radę. W razie czego gotowa jestem mu siekać jedzonko, żeby było łatwiej. No bo gryźć to chyba za niego nie mogę...

[kalair]

Duża nie umie
Byliśmy u wetki we wtorek, Łatek dostał zastrzyk, który powinien działać dwa tygodnie, a w poniedziałek przed wizytą skończył brać tabletki. Zastrzyk trochę pomógł i Łatek stanowczo lepiej je, ale to jeszcze nie to. Poprawi mu się dopiero po zabiegu. Będzie taki mój bezzębny kochany

Jeśli to konieczne, to trudno..Da sobie radę!

Konieczne niestety...
Oczywiście, że da sobie radę. W razie czego gotowa jestem mu siekać jedzonko, żeby było łatwiej. No bo gryźć to chyba za niego nie mogę...

Chyba nie będzie takiej potrzeby Ale rozdrabniać będziesz musiała. Wyglaskaj Latusia!

[maciejowa]

Chyba nie będzie takiej potrzeby Ale rozdrabniać będziesz musiała. Wyglaskaj Latusia!

Dobra! Łatuś śpi sobie. A jak nie śpi to przychodzi się upomnieć o jedzonko, albo o głaskanko. Zaraz idziemy spać i mam nadzieję, że przyjdzie mi pomruczeć. A właśnie, czy koty uczą się od siebie różnych umiejętności? Bo mam wrażenie, że Łatek nauczył się od Mru głośnego mruczenia. Kiedy do nas przyszedł mruczał inaczej. A teraz to mój traktorek. Mru zawsze pięknie i głośno mruczał, ale nie umiał się ocierać o nogi. Odkąd pojawił się Łatek, Mru ciągle próbował to robić... Naśladownictwo, czy zbieg okoliczności? Bo nie wiem

[jolabuk5]

Chyba nie będzie takiej potrzeby Ale rozdrabniać będziesz musiała. Wyglaskaj Latusia!

Dobra! Łatuś śpi sobie. A jak nie śpi to przychodzi się upomnieć o jedzonko, albo o głaskanko. Zaraz idziemy spać i mam nadzieję, że przyjdzie mi pomruczeć. A właśnie, czy koty uczą się od siebie różnych umiejętności? Bo mam wrażenie, że Łatek nauczył się od Mru głośnego mruczenia. Kiedy do nas przyszedł mruczał inaczej. A teraz to mój traktorek. Mru zawsze pięknie i głośno mruczał, ale nie umiał się ocierać o nogi. Odkąd pojawił się Łatek, Mru ciągle próbował to robić... Naśladownictwo, czy zbieg okoliczności? Bo nie wiem

Oczywiście, że się uczą. Pusia nauczyła się od moich pierwszych tymczasów przychodzić na kolanka z własnej woli (przedtem przez lata całe trzeba ją było siłą przytrzymywać, żeby z kolan nie zwiała ). Gunia nauczyła się od Maksia przyłazic do kuchni po jedzonko (a od Guni nauczyła się Sabcia ). Koty są mądre

[kalair]

Chyba nie będzie takiej potrzeby Ale rozdrabniać będziesz musiała. Wyglaskaj Latusia!

Dobra! Łatuś śpi sobie. A jak nie śpi to przychodzi się upomnieć o jedzonko, albo o głaskanko. Zaraz idziemy spać i mam nadzieję, że przyjdzie mi pomruczeć. A właśnie, czy koty uczą się od siebie różnych umiejętności? Bo mam wrażenie, że Łatek nauczył się od Mru głośnego mruczenia. Kiedy do nas przyszedł mruczał inaczej. A teraz to mój traktorek. Mru zawsze pięknie i głośno mruczał, ale nie umiał się ocierać o nogi. Odkąd pojawił się Łatek, Mru ciągle próbował to robić... Naśladownictwo, czy zbieg okoliczności? Bo nie wiem

Zapewniam, ze jak najbardziej się uczą! Saphirka załapała od Iriski drapania na drapaku, a od Lafi krzyczenia, jak coś jej się nie podoba.

[jolabuk5]

Łateczku, dziękuję za pisanie w moim wątku - przepraszam, ze nie odpowiadałam, ale zagoniona jestem (gonię się z Guciem ). Ale juz nadrobiłam
Sabcia zapracowana

[kalair]

[Petka]

Zapewniam, że koty uczą się od siebie.
Kajtek nie miauczał wogóle. Doszedł jednak do wniosku, że skoro Niuś się wydziera i dostaje to co chce to i on tak będzie robił. Niusiek natomiast nie chciał się tulić, kłaść koło twarzy. Od tygodnia na poduszce zamiast Kajtka mam Niunia.

[Duran84]

Kocie Dzień Dobry wszystkim