H&M - Hugo i Meo część chyba 4

Uprzejmie donosze, iz Marcelibu nadal zyje.

Dorota pisze:Uprzejmie donosze, iz Marcelibu nadal zyje.

To zabrzmiało, jakby Marcelibu była dogorywająca, a Dorota usilnie nad tym pracowała :lol:

Lemoniada pisze:
Dorota pisze:Uprzejmie donosze, iz Marcelibu nadal zyje.

To zabrzmiało, jakby Marcelibu była dogorywająca, a Dorota usilnie nad tym pracowała

Niewinnam!

A Marcelibu w delegacji :twisted:

no ja mysle ze Monia zyje, piwo nam obiecała wieki temu, już sie pewnie popsuło

Monia już w domku?

W domu, w domu. A cio? Myślałaś, że już tam zostanę?

Nie ma goopich, tam w Krakowie są tak dziwne wąskie jezdnie, ja się w ogóle boję chodzić po krakowskich ulicach. Nie umiem i już. Dziś nawet taksówki nie widziałam - dopiero Bungo wylazła z knajpy i mi palcem pokazała...

Marcelibu pisze:W domu, w domu. A cio? Myślałaś, że już tam zostanę? Nie ma goopich, tam w Krakowie są tak dziwne wąskie jezdnie, ja się w ogóle boję chodzić po krakowskich ulicach. Nie umiem i już. Dziś nawet taksówki nie widziałam - dopiero Bungo wylazła z knajpy i mi palcem pokazała...

Wiecej szczegolow prosze :mrgreen:

Marcelibu pisze:W domu, w domu. A cio? Myślałaś, że już tam zostanę? Nie ma goopich, tam w Krakowie są tak dziwne wąskie jezdnie, ja się w ogóle boję chodzić po krakowskich ulicach. Nie umiem i już. Dziś nawet taksówki nie widziałam - dopiero Bungo wylazła z knajpy i mi palcem pokazała...

Aż tyle wypiłaś :roll:

?

Co słychać?

Koteczki głodują, Marcelibu kaca leczy

Nie. Właśnie znów mi pękła rogówka w prawym oku - boli jak cholera, oko łzawi, powieka już puchnie, gówno widzę.
Meonik spał ze mną całą noc "pysio w pysio". Zatykał mi oddech futerkiem, pysiem, policzkami, uszami -> to się przesuwałam -> on przysuwał. Tak było gdzieś do godz. 2 w nocy. Potem już odpadłam, już było mi obojętne. Rano się obudziłam - oko "nie dospane" no i odnowiła się sprawa rogówki - blizna pękła od przemęczenia i od początku cała historia. Nie mam czego wepchnąć do oka, nalałam Atecortinu, ale kiepsko pomaga.

Wczoraj wieczorem byliśmy jeszcze na kroplówce, będzie 10-dniowy cykl i potem przynajmniej 2 razy w tygodniu takie zwyczajne nawodnienie, jako sprawa normalna.

Zaraz muszę iść do dwóch aptek - jak ja wyjdę na ulicę? :roll:

Marcelibu pisze:Zaraz muszę iść do dwóch aptek - jak ja wyjdę na ulicę?

Normalnie. Spoko.

przykro mi, Monika.

Ja tak mam co jakiś czas, już się przyzwyczaiłam. To pęknięcie rogówki nigdy się nie zrośnie, dopiero "po śmierci". Po prostu muszę uważać.

H&M - Hugo i Meo część chyba 4

Kto przegląda forum