Moderator: Estraven
tangerine1 pisze:Przyznam, ze ja odpusciłabym Maciusiowi wizyty u weta, USG, RTG itp
Mam kota, ktory wpada w podobne stany depresyjne i z moich obserwacji wynika, ze im wiecej wizyt u weta tym gorzej dla kota.
Teraz ograniczam sie do absolutnego minimum.
Nawet podawanie leków staram sie zminimalizowac.
Puss, wiem jak to jest czytac milion sprzecznych i wykluczajacych sie rad.
Spróbuj sie z tego wyłaczyc i sama wyczuc, co kotu jest teraz najbardziej potrzebne.
Ty jestes z nim na codzien i sama ocenisz to najlepiej.
anna57 pisze:
Tak myślę, że odpuściłam bym kotu wycieczki do weta przez jakiś czas, to wszystko działa stresowo, on chyba psychicznie wykończony jest..
Może podać mu TFX, dopajać, karmić strzykawą i ..poczekać na reakcję![]()
Przecież wyniki są dobre oprócz leukocytów, które, moim zdaniem, spadły z powodu silnego stresu...
Wiem z doświadczenia, że silny stres powoduje spadek odporności bardzo mocno...
Ten kot potrzebuje spokoju, podniesienia odporności i jeszcze raz spokoju... I dużo miłości, której Mu zabrakło :(
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 903 gości