Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 18, 2009 13:53 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

Musze do banku podlecieć jeszcze... Kurcze, niech oni już zadzwonią... Idę do banku - też rzut naleśnikiem a nie będę siedzieć i dumać bo mnie rozniesie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt wrz 18, 2009 14:05 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

Idz i trzymaj sie.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 18, 2009 14:05 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

Kciuki są!
Dobrze będzie!

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt wrz 18, 2009 14:11 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

O matko dopiero doczytałam.
I prędko kciuki zaciskam :ok:
Musi być dobrze.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt wrz 18, 2009 14:15 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

Strasznie długo!! Urodzić można. :roll:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt wrz 18, 2009 15:21 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

:?:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt wrz 18, 2009 15:49 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

Kinga trzymaj się!!!!Kłaczkowi same kciuki: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Kłaczku pamiętaj o kompasie cobyś dobry kierunek na wyzdrowienie obrał:ok:
Kciuki,ogonek i 4 łapki trzymane mocno za Kłaczka i Kingę :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 18, 2009 15:50 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

Pewno poszła po Kłaczka :roll:

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt wrz 18, 2009 15:51 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

O matko kinguś. Trochę mnie nie było a takie dramatyczne wydarzenia i to Kłaczek :( . Naprawdę współczuję. Ściskam serdecznie i trzymam kciuki. Musi być dobrze.

swoją drogą - brzesko ok 20 tys mieszkańców i tylko 2 wetów - to jakaś szopka. u mnie 25 tys i wetów ok 20 w tym większość utrzymuje, że całodobowo. Chyba słaby marketing w Brzesku bo ja jakbym była wetem to z Krakowa bym przyjeżdżała a i tak bym zarobiła. To tak poza tematem, ale w sumie powiązane, bo gdyby weci byli dostępni i fachowi Kłaczek na pewno nie miałby aż takich powikłań bo zareagowałaś bardzo szybko.

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Pt wrz 18, 2009 17:08 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

Jestem. Przyniosłam Kłaczka. Wet znów mnie wq... Ale chyba taka jego uroda - rano była mowa o 100 zetach przy odbiorze kota kwota się podwoiła. Zatkało mnie do tego stopnia że nie spytałam jakim cudem. Do jasnej cholery! Wzięli kota na wyszycie cewki, cos im sie pop... i oddali kota z wyszytym pęcherzem a cewka do "robienia" gdzies w bliżej nieokreślonej przyszłości ("jak się cewka zagoi o ile w ogóle coś z tego będzie" - że sobie pozwolę zacytować pana weta) to jeszcze ze stówki zrobiły się dwie. Nie żebym chciała na kocie oszczędzać, ale w ostatnich trzech dniach zostawiłam u weta 450zł i jeszcze musiałam kupić "jakąś klatkę albo coś" (kolejny cytat), czyli duży plastikowy transporter w tym przypadku bo przez najbliższe dwa tygodnie Kłak ma mieć ograniczoną swobodę poruszania. Chodzi o to zeby nie zagnoił przetoki. Kolejne 80zł. Ja już nie ma skąd pożyczyć nawet, a jutro kolejna wizyta i... kolejna kaska dla pana weta. Po ostatniej zabawie z KK, która kosztowała mnie prawie 7stów i tępieniu pcheł... A swoją drogą... Zakropiłam koty Frontlinem Combo - na 5 kotów to 110zł i jak się okazuje w krzaki bo dzis mi wetka zwróciła uwagę że Kłaczek strasznie zapchlony jest. Szczęka mi opadła bo przecież zakrapiałam kociarnię dwa - trzy tygodnie wstecz i to u tych wetów kupiłam Frontlina. Pamiętała. Niech mi ktoś wytłumaczy jak to możliwe... W zoologicznym dowiedziałam się że ten wet nie dość że chamowaty to jeszcze na kasę idzie i potrafi "ratować" psa z terminalnym rakiem zamiast otwarcie powiedzieć że tu juz ludzka wiedza nie wystarczy. Trafiłam na sępa?? Wiem że jestem skołowana ale zaczyna mi sie kluć coś paskudnego po głowie. Facet wie że stanę na rzęsach żeby leczyć... Ta cewka naprawdę nie nadawała sie pod cewnik, czy...?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt wrz 18, 2009 17:14 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

Jak Kłakuś się czuje?

Może trafiłaś na sępa. Naprawdę ten drugi wet, do którego nie chcesz iść, jest gorszy? Może lepiej dla Kłaczka jednak pójść...
Poproś o napisanie na kartce co dziś było robione i jutro zadzwoń na spokojnie i pogadaj z p. Elą albo z tą drugą wetką od nerek...

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt wrz 18, 2009 17:16 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O
Nie wiem, co powiedzieć.. :? :? :?
Poza znalezieniem innego weta nie przychodzi mi nic do głowy. A jak Kłaczek?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt wrz 18, 2009 17:20 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

Mam coraz większą ochotę iść do drugiego weta, tylko... Oni też tak trochę z tym wydawaniem uśpionego jeszcze zwierzaka nie bardzo...
Kłaczek przed chwilą bardzo chciał wyjść z kontenerka, wylał całą wodę, wykorzystał zmianę podkładu na ucieczkę pijanym kłusem w mieszkanie. Wsadziłam go tam z powrotem - poszedł spać. Przedtem troche popłakał. On sie wścieknie przez dwa tygodnie w maleńkiej klatce!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt wrz 18, 2009 17:22 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

Pożycz może od kogoś większą klatkę...
Załóż wątek na miau, może ktoś ma taką większą...

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt wrz 18, 2009 17:22 Re: Mój Pięciokot cz.9 Koszmar!!

Szkoda słów na takich...
Jak się czuje Kłaczuś?

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości