Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
pixie65 pisze:Być może jestem przewrażliwiona - więcprzepraszam za nadgorliwość.
Ale.
Nie będąć wetem ani tym bardziej ludzkim lekarzem śmiem twierdzić iż są (mogą być?) istotne różnice w fizjologii a więc metaboliźmie różnych substancji u ludzi i kotów.
Motodrama pisze:pixie65 pisze:Być może jestem przewrażliwiona - więcprzepraszam za nadgorliwość.
Ale.
Nie będąć wetem ani tym bardziej ludzkim lekarzem śmiem twierdzić iż są (mogą być?) istotne różnice w fizjologii a więc metaboliźmie różnych substancji u ludzi i kotów.
Nie wiem czy uwaga pixie65 nie jest cenniejsza niż wszelkie wywody anglo języczne dotyczące człowieka. Pamiętam jak dziś, kiedy to na niniejszym forum TŻ - lekarz odmówił współpracy w prowadzeniu kota mówiąc, że się po prostu nie zna. Mimo focha pewnie zrobił najlepszą rzecz pod Słońcem. Analogie mogą doprowadzić do tragedii.
PcimOlki pisze:Wiemy.
Dziś była katastrofa. Kocur prosi pić pod łazienką, wchodzimy, odkręcamy kran, a tu bulbulbulyhyyyyyyyyyyyyy.
Skubany z miski się nie napije.
Motodrama pisze:PcimOlki pisze:Wiemy.
Dziś była katastrofa. Kocur prosi pić pod łazienką, wchodzimy, odkręcamy kran, a tu bulbulbulyhyyyyyyyyyyyyy.
Skubany z miski się nie napije.
Wychodzą błędy wychowawcze - nie przejmuj się. Kelkę rozpuściłam, bo shrekowa jest po prostu.
A czy ten twój halucyn żadnych postępów nie robi - tylko pojawia się i znika?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 86 gości