Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Frajda umarła.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw wrz 17, 2009 19:36 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

No wszystko byłoby pięknie, gdyby nie ta krew w moczu. Bardzo dużo. I tak długo. Chyba ją jednak cos szczypie czy piecze, bo zaczyna polewać poza kuwetą. Jak ją próbowałam wsadzić do kuwety, broniła się zacięcie. Tak to nie bywało. Dobrze, że jutro do wetki na kontrolę. Oby znów się na Cystaid nie trzeba było ustawić. Podawanie go Meli to droga przez mękę.
Z dobrych wieści - Meliska nie jest już taka cierpiąca. Dużo łazikuje, ma całkiem zadowolone pysio. Chętnie daje się brać na ręce potulić, gramoli się na kolana. Piżamka sucha, nic się nie sączy.

Zdjęcia z dzisiejszego śpiocha:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Coś czuję, że po zdjęciu kubraka będzie szaleństwo z myciem. Dziś pierwszy raz od operacji zajęła się toaletą - końcówki przednich łapek myła z godzinę. Reszty nie bardzo sięga.

megan72

 
Posty: 3543
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Czw wrz 17, 2009 19:48 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Bazyliszkowa, pisałyśmy równocześnie. Shilingtona kupuję w małym osiedlowym sklepiku zielarskim niedaleko siebie - czyli na Bielanach, na Klaudyny.

megan72

 
Posty: 3543
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Czw wrz 17, 2009 19:59 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Jak patrzę na fotki Meli, to się zawsze zastanawiam, czy to model taki piękny, czy fotograf taki dobry, bo foty są zawsze bardzo udane.
Za jutrzejszą kontrolę :ok:
Na Klaudyny to ja mam strasznie daleko, poszukam czegoś bliżej (Mokotów).

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 18, 2009 6:32 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Mela całą nockę przespała w łóżku. I to po raz pierwszy, odkąd jest u mnie - pod kołdrą. Przytulona całą długością do człowieka. Nie raczyła jeszcze wstać.
Śpioszek:

Obrazek Obrazek Obrazek

megan72

 
Posty: 3543
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Pt wrz 18, 2009 7:42 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

megan72 pisze:Mela całą nockę przespała w łóżku. I to po raz pierwszy, odkąd jest u mnie - pod kołdrą. Przytulona całą długością do człowieka.

Pokochała cię całym swoim kocim serduszkiem :D

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 18, 2009 9:35 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Megan, a teraz bedzie pytanie z tych wrednych... Czy Ty jeszcze planujesz kiedykolwiek gdzies oddawac Melcie? ;-)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt wrz 18, 2009 10:13 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Agneska, na pewno z bólem serca, ale tak. Tylko żeby się domek znalazł. TEN WŁAŚCIWY DOMEK. Który pokocha Melę taką, jaka jest. Który da jej czas, żeby mogła się zadomowić i pokochać ludzi. Który nie odda jej znów, bo zapalenie pęcherza, albo bo paca łapą czy gryzie, jak nie ma ochoty na mizianki. Gdzie taki domek?
Mela bezproblemowa nie jest. Znów jest gorzej z pęcherzem. Sioo z bardzo dużą ilością krwi. Właąściwie wygląda jak kałuża lekko rozwodnionej krwi. Oddawanie moczu musi jej sprawiać ból. Znów nasikała poza kuwetą, a wkładana do kuwety ucieka z niej i sika obok. Tak jeszcze nie było. Dobrze, że dziś do weta. No i na kaftanik coś się delikatnie na jasno wysączyło ze szwu.

megan72

 
Posty: 3543
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Pt wrz 18, 2009 20:16 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Byłam z Melą na kontroli. Dostała kontynuację antybiotyku i zastrzyk przeciwobrzękowy; zapomniałam napisać, że ma spuchniętą trochę przednią prawą łapkę. Bolesności żadnej nie ma, najprawdopodobniej po wenflonie. W kwestii sikania na razie nic nie robimy, uznając, że to najprawdopodobniej złogi schodzące z pęcherza. Po powrocie do domu, Mela jak na zawołanie siknęła na żółto, po raz pierwszy od paru dni. Oczywiście na podłogę. Niesienie kota do kuwety wywołuje taką samą reakcję, jak wkładanie do transportera. Teraz jędza śpi zawinięta w kocyk, z miną lekko znużonego anioła. Ustaliła mi plan na jutro: pranie, pranie, pranie... bo dziś już nie ma na czym wieszać.
Jakby opuchlizna na łapce się utrzymywała, mamy się pokazać po weekendzie. Szef ładny i suchutki, mała plamka na piżamce o niczym złym na szczęście nie świadczyła.
Do Meli bilansu mogę dopisać w tym tygodniu: 457 zł (operacja + badanie his-pat), 145 zł - zakup 6 kg RC Urinary, 20 zł - pierwsza kontrola i kubraczek, 28 zł - dziś wizyta, kontynuacja antybiotyku i przeciwobrzękowy. Razem równe 650 zł. HELP!

megan72

 
Posty: 3543
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Pt wrz 18, 2009 20:33 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

a ja mam nieśmiała prośbę
czy mogłabym dostać banerek pięknej koteczki?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt wrz 18, 2009 20:37 Re:

Bardzo proszę. Z nieustającym podziekowaniem dla autorki.

monia_k pisze:Obrazek


Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/31z8][img]http://upload.miau.pl/3/227305.gif[/img][/url]

megan72

 
Posty: 3543
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Sob wrz 19, 2009 6:44 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Mela kolejną nockę przespała pod kołdrą. No dobra, z małą przerwą, żeby nalać na wolną poduszkę, co stwierdziłam rano. Poducha juz się suszy na balkonie. Co pocieszające, sika od wczorajszego wieczora bez krwi. Albo zastrzyk przeciwobrzękowy pomógł i na te sprawy, albo co miało z kota zejść, to zeszło. Tym bardziej, że sika wyjątkowo dużymi porcjami. Wczoraj wieczorem wykonała sioo na miarę moich zdrowych kotów. Takie to jej się po raz pierwszy zdarzyło. Przestała też się wzbraniać przed wstawianiem do kuwety. Wsadzona kuca i leje. Jak ją z powrotem na kuwetowanie nawrócić?

megan72

 
Posty: 3543
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Nie wrz 20, 2009 8:23 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Uknułam sobie teorię, że Melę jednak boli wszystko przy poruszaniu się. Wczoraj nie chodziła nawet do jedzenia, choć podstawione pod nos dziubała. Zaniesiona do kuwety grzecznie w niej sika - więc wczoraj co 2,5 godziny ustawiałam budzik, żeby odsikać kotę. Jak zapomniałam - Mela wstaje, i tam gdzie leżała - sika. Szczęśliwie w dalszym ciągu już bez krwi. Na noc zamknęłam ją w łazience. Dostała michy, wymoszczone legowisko. Włożona do niego nawet nie pisnęła, tylko się położyła. A rano - nogi mi sie ugięły - bo Melę zobaczyłam na sofie. Nie chce mi się wierzyć, że sama skakała do klamki (i to takiej dość ciężko otwierającej się), Bromba kuternoga też takich wysokości nie osiąga. Padło na Gacka - ewidentnie to on musiał sie zająć akcją 'free Mela'. Szczęśliwie zalane było tylko legowisko w łazience. No i urobek w kuwecie.
Dziś Mela przyszła pod lodówkę pożebrać, już przy mnie samodzielnie poszła do kuwety - było i sioo, i kupa. Może będzie lepiej? Kaftana ma strasznie dosyć, bardzo chciałaby się umyć. Dziś miejscami wylizała sobie ubranko.
Po opuchliźnie na łapie na szczęście nie ma już śladu.
I się zastanawiam, czy dziś nosić pannę do kuwety, czy zobaczyć, co będzie. Akurat tak ładnie się wyciągnęła na słońcu.

megan72

 
Posty: 3543
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

Post » Nie wrz 20, 2009 8:35 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Dzielna kota :1luvu:
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Nie wrz 20, 2009 8:37 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Myślę, że sam kaftan może być przyczyną, że Mela nie ma ochoty się ruszać nawet do jedzenia czy kuwety.
Mój Klakier miał po zabiegu chirurgicznym założony na chwilę kaftan i zachowywał się prawie jakby go sparaliżowało (a nie było to zaraz po zabiegu, tylko po tym, jak sobie trochę rankę rozdrapał kilka dni później, więc nie była to reakcja na ból, tylko stres).
Podejrzewam, że po zdjęciu wdzianka od razu będzie lepiej.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 20, 2009 9:06 Re: 9-letnia kotka przyniesiona DO UŚPIENIA-wsparcie finans.PLIS

Mela - rekonwalescentka pełną parą:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Dziś na pewno Mela ma się trochę lepiej. Przed chwilą Gacek dostał z liścia.

megan72

 
Posty: 3543
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: w okolicy stolicy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 23 gości