Dramat w ciapki - wsparcie finansowe potrzebne s.3

[alareipan]

Do gory

[Aleksandra59]

Wieczornie

[alix76]

Porannie

[Erin]

Hopsik do góry!

[SecretFire]

Kuzyneczko napisz koniecznie jak tam moja chrzesniaczka jutro lapanke zniesie. Tez bede mocno kciuki trzymac, zeby dobrze poszlo.

Porozmawialam z moja sasiadka na temat Twojego angazowania sie i nowych tymczasow i od razu powiedziala, ze mam z nia jechac do Fressnapf i ona tez chociaz troche karmy dozuci. Nie wiem, ile sie uda, ale chyba kazdy kawalek jest pomocny. A pyszczkow masz dosc do karmienia.

Prawdopodobnie moja kocia rodzinka tez sie powiekszy, bo kumpel mojego brata chce sie pozbyc swojej kotki. On jej nie nawidzi, ale jego zona sie broni.

Sorry, dostalam zla wiadomosc i znikam.

[Gohag]

Sorry, dostalam zla wiadomosc i znikam.

Nie zostawia się ludzi z taką informacja

[novena]

Sorry, dostalam zla wiadomosc i znikam.

Nie zostawia się ludzi z taką informacja

Ale pewnie ta informacja nie dotyczy kotów [mam taką nadzieję ]

[SecretFire]

Przepraszam Was. Musialam sie zajac przyjacielem. Dostal wiadomosc, ze jego bardzo dobry kolega, Wojciech Świdziniewski - pisasz Science Fiction, nagle umarl, i sie zalamal. Sa tragedie zwierzece i sa takie w naszym ludzkim swiecie. I kazda z nich musi byc przetrwana i przezyta.
Jestem wdzieczna za to, ze moi najblizsi wiedza, ile mi znacza. Nie zakonczone sprawy nas niestety przesladuja przez cale zycie.
Pani prezes moze Wam potwierdzic, ze mnie nadal to przesladuje, ze nie moglam sie z naszym dziadusiem porzegnac.

Tak to juz jest. Wiec trzymajmy wszystkie kciuki, zeby nasze futerka mialy pogodne i szczesliwe zycie a ich personel, czyli czlowiek, duzo puszeczek do domu donosil.

[villemo5]

Kochane jestem na szkoleniu. Zero czasu! Tylko telefonicznie kierownik schronu obiecal zlapac dzis Plamke jak mu sie uda zeby na pewno na jutro byla! A jak zbiorka na ratowanie kotki? Teraz potrzebna kasa Damy rade? Musze juz spadac!

[SecretFire]

Napewno sie uda! Wiez w moc Twoich czarownych siostr.

[Gohag]

Przepraszam Was. Musialam sie zajac przyjacielem. Dostal wiadomosc, ze jego bardzo dobry kolega, Wojciech Świdziniewski - pisasz Science Fiction, nagle umarl, i sie zalamal. Sa tragedie zwierzece i sa takie w naszym ludzkim swiecie. I kazda z nich musi byc przetrwana i przezyta.
Jestem wdzieczna za to, ze moi najblizsi wiedza, ile mi znacza. Nie zakonczone sprawy nas niestety przesladuja przez cale zycie.
Pani prezes moze Wam potwierdzic, ze mnie nadal to przesladuje, ze nie moglam sie z naszym dziadusiem porzegnac.

Tak to juz jest. Wiec trzymajmy wszystkie kciuki, zeby nasze futerka mialy pogodne i szczesliwe zycie a ich personel, czyli czlowiek, duzo puszeczek do domu donosil.

Przykro mi z powodu przyjaciela. Uściskaj go najmocniej jak się da.

[SecretFire]

W myslach ja go tez bardzo mocno usciskam. Z bliska niestety na razie nie idzie. Dziekuje Gohag.

[novena]

Podniesiemy wieczornie.

[alix76]

Porannie!

[villemo5]

Nadaje z trasy! PLAMKA zlapana jedzie ze mna! Dzis trafi na stol u weta w Toruniu! Potem pojedzie do DT, ale to nie ze mna bo ja jade dalej. Docelowo mam dojechac do UK.