Ogłoszenia "Wezmę kota"od 4.09.2003 do 4.03.2014

[aleksa227]

Jeśli nikt się nie zgłosi z ofertą oddania zwierzaczka,możesz zajrzeć do schroniska,tam na pewno znajdziesz kota,który będzie spełniał twoje oczekiwania...........Pozdrowienia:*

[VeganGirl85]

http://krakow.gumtree.pl/c-Zwierzaki-ko ... Z147655860

http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z147832116

[VeganGirl85]

http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z149182300

[VeganGirl85]

http://krakow.gumtree.pl/c-Zwierzaki-ko ... Z150883535

http://poznan.gumtree.pl/c-Zwierzaki-ko ... Z151161927

http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z151750570

http://wroclaw.gumtree.pl/c-ViewAd?AdId=152024678

[VeganGirl85]

http://warszawa.gumtree.pl/c-ViewAd?AdId=153854870

http://wroclaw.gumtree.pl/c-Zwierzaki-k ... Z154144289

http://warszawa.gumtree.pl/c-ViewAd?AdId=154041991

http://wroclaw.gumtree.pl/c-Zwierzaki-k ... Z154065012

[Maykaw]

Witam Forumowiczów,
Tylko proszę na mnie nie krzyczec bo jestem tu zupełnie nowa:) Ale może pomożecie mi zrozumiec pewne rzeczy.
Zdecydowalismy sie na adopcje kotka, ustalone w domu zostało że chcemy koteczke, poniewaz podobają mi sie trikolorki zaczełam poszukiwania takiej kici. I tu zaczely nam sie schody. Znalazłam kiciunie w DT, zadzwoniłam i dowiedzialam sie ze tylko z braciszkiem, wiem ze juz poszly razem do nowego domu, ale czemu nie zamieszcza sie takich rzeczy od razu w ogloszeniu? . Znalazłam nastepna koteczke, ale ktos mnie ubiegl. Kolezanka wiedzac ze szukam kici podesłała mi link do kolejnej koteczki. Zadzwoniłam, Pani rozmawiała ze mna miło, poinformowala mnie ze chcialaby zeby ktos mnie zwizytowal przed adopcja (zgodzilam sie), rozmawialysmy o sterylizacji kici. I troszkę zgłupiałam, czy naprawde tak trudno jest adoptowac kotka? czy moze ja jestem niecierpliwa, chociaz wydaje mi sie logiczne ze skoro znalazlam kicię i jest jeszcze mala to chce jak najszybciej przywitac ja w domu? czy sa jakies terminy ze np musze czekac tydzien/dwa/trzy zanim dostane odpowiedz czy moge zabrac malutka ? Kicia ktora znalazlam mieszka obecnie ponad 200km ode mnie i wiadomo ze robi sie z tego wyprawa do ktorej jakos trzeba sie przygotowac, nie chce zostawic potem jej samej w nowym domu wiec musze tez jakos sie przeorganizowac a nie da rady zrobic tego z dnia na dzien.
Pozdrawiam,
M.

EDIT: mam swoja wymarzona kicie

[15pietro]

Maykaw, miałaś pecha. Brak kontaktu z DT i niepełne ogloszenia nie są normą, powinnaś też usłyszeć przynajmniej, że nie możesz kotka adoptować Zamieść na Kociarni ogłoszenie, że szukasz trikolorki i dodaj miasto w tytule na a na pewno zgłosi się do Ciebie kilka domów tymczasowych. Warunki do spełnienia nie są wygórowane i na pewno jesteś w stanie je spełnić: powinnaś zabezpieczyć kota przed wypadnięciem z okna (siatki lub ograniczniki), zapobiec rozmnażaniu kastracją w odpowiednim wieku i wiedzieć trochę o podstawowej opiece karmach, niebezpieczeństwach
Od wiosny jest wysyp kociaków do adopcji, możesz też zajrzeć do schroniska w okolicy na pewno znajdziesz tam jakąś trikolorkę i uratujesz życie zwierzakowi.
Powodzenia

[Fredziolina]

Maykaw mam do adopcji przecudna, dorosłą, wysterylizowaną tri koteczkę.
Zapraszam do negocjacji

[Maykaw]

Dziekuje:)
Jeszcze się wstrzymam z rozglądaniem się za nową... może jednak cos sie wyklaruje... w każdym razie na pewno dam znać

[dragonfly.87]

długo się zastanawiałam, czy dodać to ogłoszenie, ale z drugiej strony lepiej wcześniej, żeby dobrze wszystko przemyśleć

Warszawa- Przyjmę kota brytyjskiego\w typie brytyjczyka (bo takie cuda też się czasem znajdują na ulicy) lub szkocki fold.

Dlaczego brytyjczyka? Ponieważ od zawsze o takim marzę, a nie stać mnie na zakup rodowodowego (wolę te pieniądze przeznaczyć na utrzymanie kota), a pseudohodowli nie uznaję.

Kot miałby być towarzyszem zabaw mojej znajdy - Mru ( jej wątek: viewtopic.php?f=1&t=96663 )

Mam 4 życzenia co do kota:
1. Zdrowy
2. Obowiązkowo kastrowany/sterylizowany
3. Zsocjalizowany z ludźmi i kotami
4. Miziasty (ponieważ, choć jednego kota chciałabym mieć potulnego)

kota będę mogła przygarnąć na przełomie grudnia/stycznia Płeć i wiek bez znaczenia, musi być jedynie
"kociolubny", bo z założenia ma się polubić z moją psotnicą. Będzie to mój drugi i ostatni kot. Osoby, które z jakichś przyczyn muszą rozstać się ze swoim kochanym zwierzakiem proszę o kontakt ze mną:

dragonfly.87@tlen.pl / gg:1137283 / pw

Pozdrawiam serdeczenie, Ewelina

aktualizacja na dzień 16.12.2009 moja sytuacja rodzinna się pogorszyła i kota będę mogła przyjąć dopiero gdy znajdę pracę tak więc swoje ogłoszenie "wybarwiam" na szaro

[Kasia D.]

Sorry, dragonfly, ale nie oddałabym kota osobie, której nie stać na sterylizację kocicy.
A widzę, ze masz bazarek na zabieg swojego własnego kota.

Ciekawe co zrobisz jak Ci zachoruje i trzeba będzie wyłożyć 3 razy tyle co na sterylkę.

Poza tym jak się chce kota rasowego lub rasopodobnego i ma się wymagania żeby był wysterylizowany to wypada zaoferowac pokrycie kosztów zabiegu. I szczepień.

[dragonfly.87]

Kasiu D. wybacz, ale nie zgadzam się z Tobą. To, że nie mam 400zł na zabieg starylizacji od tak, to prawda. Znalazłam kota w złym momencie i miałam przez to duże problemy. Ale mój kot ma się dobrze i dzięki pomocy dobrych ludzi wyszłam z tym na prostą. W razie choroby mam osobę, która mi pokryje koszty leczenia, więc nie martw się o to.

Do sterylizacji mojej Mru mam jeszcze czas i na pewno uzbieram trochę z bazarku. Bo jak rozumiem, nie ma zakazu zbierania pieniędzy przez bazarek? Mylę się? Jeśli tak, to mnie oświeć. Resztę i tak dołożę ze swojej kieszeni, tak jak utrzymuję teraz kota ze swojej kieszeni. Stać mnie na dobre jedzenie i żwirek. Poza tym nie mówię tu "oddajcie mi kota", po prostu widzę coraz więcej ogłoszeń oddawanych nakolankowych brytyjczyków. Dlaczego więc mam nie zamieścić ogłoszenia? Może akurat ktoś będzie chciał oddać swojego bri.

Od grudnia będę mieszkać sama, więc chciałabym, aby moja Mru miała towarzysza/kę zabaw. Czy to źle? A może źle, że nie chcę drugiego dachowca? Wybacz, ale każdy chyba kiedyś o czymś marzył i nie jest nigdzie napisane, że nie można starać się tych marzeń zrealizować? Nie rozumiem Twojego problemu, skoro mój kot ma się wzorowo, nie zaniedbuję go, dbam o niego i mimo, że jest wredną zołzą to bardzo ją kocham.

Może Cię zdziwię, ale mam zamiar zrobić jeszcze wiele rzeczy na bazarek, żeby nazbierać na sterylkę Mru z pieniędzy nadprogramowych. Nie wiem co w tym złego, bo nie biorę od ludzi pieniędzy za darmo. Mru ma dopiero 4/5 miesięcy, więc pani weterynarz powiedziała, że spokojnie mam jeszcze 3-4 miesiące.

To tyle z mojej strony, jeśli masz do mnie jeszcze jakieś pytania, bądź pretensje, to napisz-z chęcią odpowiem, pozdrawiam

[VeganGirl85]

ja powiem tylko tyle- w Warszawie można sterylkę za 140 zł zrobić, 400 to jakaś astronomiczna suma. Do reszty się nie wtrącam, obiektywnie nie widzę nic złego, że marzysz o brytyjczyku, a to że wolisz adoptować, zamiast kupować z niepewnego źródła- oczywiście popieram.

A tu kolejne ogłoszenie:

http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z154549225

[dragonfly.87]

XAgaX taką cenę podali mi na Białobrzeskiej, gdzie Mru chodziła na wizyty, pozwolę sobie napisać do Ciebie pw w sprawie sterylki. Pozdrawiam

[VeganGirl85]

XAgaX taką cenę podali mi na Białobrzeskiej, gdzie Mru chodziła na wizyty, pozwolę sobie napisać do Ciebie pw w sprawie sterylki. Pozdrawiam

odpisałam od razu wiedziałam, że nie wymyśliłaś sobie tej ceny, ale byłam zdziwiona, bo to prawie dwukrotna średnia cena zabiegu...

pozdrawiam również

i nowa porcja:

http://warszawa.gumtree.pl/c-ViewAd?AdId=155645385 - poszukiwana kotka do roku