Najdroższe Dranie Świata i ja. Fotki z Wizyty Gości ;) s.100

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Którego Drania lubicie najbardziej (nie bać się, nie porozsyłam) ;) ?

Licho
4
6%
Tadzinę
3
5%
Norcię-Gumkojada
5
8%
Ropulka
5
8%
Busię (Królewnę Ch.Ch.)
7
11%
Dzicz
4
6%
Macieja Kota
4
6%
Bidzię
7
11%
Plunia Bez Mózgu
17
27%
żadnego, ich nie da się lubić
7
11%
 
Liczba głosów : 63

Post » Śro wrz 16, 2009 8:04 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Podwójne urodziny :)))

Sto lat dla Kotecków :birthday: !

Ja dziś ogłosiłam Tydzień Urodzin Bruna, pierwszych dla ścisłości 8) .

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro wrz 16, 2009 19:36 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Podwójne urodziny :)))

genowefa pisze:Wielbłąd, a bierzesz jakieś leki na to?


Ano biorę znów, to chyba przez te kilka tygodni samowolnego niebrania odnowiły się schody :oops:

Godzina czwarta: czapa-dupa-brama. Chwilę na przystanku, kilka minut autobusem, kilka minut piechotą... Jeszcze tylko otworzyć drzwi, odgonić się od kotów, zawiesić torebkę gdzieś wysoko (zgadnijcie dlaczego :twisted: ), wejść do pokoju - i ŁUP. Nieważne, że pracowe ubranie i tapeta na ryju, nieważne, że śmierdzi z kuwet i że Duńka znów wywaliła z szafki z kosmetykami 3/4 jej zawartości :twisted: , nieważne, że trzeba by zmyć podłogę, poodkurzać i na koniec oporządzić sobie paznokcie... SPAĆ. SPAĆ. SPAĆ, SPAĆ i tylko SPAĆ :( :( :(
Dzisiaj ocknęłam się wyjątkowo wcześnie - to dzięki Nuśce, która znów uwaliła mi się swoim tłustym białym brzuchem centralnie na twarzy, uniemożliwiając tym samym oddychanie :roll: :twisted: - ale w sumie to jestem jej bardzo wdzięczna, może wreszcie uda mi się coś napisać...
Piję herbatę-siekierę... Z papierosów jestem w stanie zrezygnować bez trudu i żalu, ale z mocnej herbaty przenigdy :roll: , choćby mnie miała dobić :twisted: :wink: Jestem żałosna. Jeszcze kilka dni temu snułam heroiczne plany wznowienia studiów, napisania pracy, obronienia się..., podczas kiedy prawda jest taka, że sił nie wystarcza mi nawet na poszukanie sobie przyzwoitego lekarza :( Nie wiem zresztą, czy bardziej sił czy może chęci - wiary w to, że ktoś zdołałby... Zdołałby wyleczyć mnie z tego istnienia-z-rozpędu, życia-tylko-na-niby, z patentowanej niewiary w sens swojego wegetowania tutaj :roll: ... Ech, szkoda gadać :( :( :( Po co ja sobie naznosiłam do domu tego wyleniałego tałajstwa :roll: ...?

W pracy coraz częściej zawieszam się, uciekam myślami bardzo daleko i bez pamięci, zapominam rzeczy, które bezwzględnie powinnam pamiętać, zdarza się, że i przysypiam przy biurku :oops: ... Boję się, że ta p#~^%{%&$* d. spowoduje, że któregoś pięknego dnia wylecę z roboty z wilczym biletem, chociaż tak bardzo mi na niej zależy i tak bardzo się staram :( ...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro wrz 16, 2009 21:06 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Podwójne urodziny :)))

Wielbłądzio pisze: Jestem żałosna. Jeszcze kilka dni temu snułam heroiczne plany wznowienia studiów, napisania pracy, obronienia się..., podczas kiedy prawda jest taka, że sił nie wystarcza mi nawet na poszukanie sobie przyzwoitego lekarza :( Nie wiem zresztą, czy bardziej sił czy może chęci - wiary w to, że ktoś zdołałby... Zdołałby wyleczyć mnie z tego istnienia-z-rozpędu, życia-tylko-na-niby, z patentowanej niewiary w sens swojego wegetowania tutaj :roll: ... Ech, szkoda gadać :( :( :( Po co ja sobie naznosiłam do domu tego wyleniałego tałajstwa :roll: ...?


Wiesz co... Ja też miałam trzy lata temu heroiczne plany podjęcia studiów podyplomowych. Nawet wdrożyłam je w życie, zapłaciłam i skończyłam te studia z wynikiem dobrym. Mam z tego tyle, że popadałam w długi. Dalej nie chce mi się ruszyć dupy z mojej pracy :roll: Ale jakoś nie popadam z tego powodu w depresję. Nie wymagasz czasem za wiele od siebie Wielbłądzio?

Mam takie wizje, że jak mnie wyleją z roboty, to pójdę robić na kasie w hipermarkecie, bo przecież potffory muszą żreć, więc nie mogę sobie pozwolić na jakieś luzy.
To, że utrzymujemy te darmozjady jest naprawdę chore :roll: Z siedmiu w domu tylko dwa nadają się do użytku: Pela i Siupsiupek.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro wrz 16, 2009 21:20 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Podwójne urodziny :)))

genowefa pisze:Mam takie wizje, że jak mnie wyleją z roboty, to pójdę robić na kasie w hipermarkecie, bo przecież potffory muszą żreć, więc nie mogę sobie pozwolić na jakieś luzy.
To, że utrzymujemy te darmozjady jest naprawdę chore :roll: Z siedmiu w domu tylko dwa nadają się do użytku: Pela i Siupsiupek.


Że niby do miziania? Bo jeśli chodzi o rozum, jeszcze niedawno byłaś zdania, że mądra jest tylko Pelcia :roll: :wink:

To, że utrzymujemy te darmozjady jest naprawdę chore :roll:


Tym bardziej chore, im więcej mamy tego badziewia na stanie :twisted: :twisted: :twisted:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro wrz 16, 2009 21:21 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Podwójne urodziny :)))

Tak, faktycznie. Po co ja na przykład takiej Duńce w ogóle jeść daję :roll: :twisted: ???
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro wrz 16, 2009 21:39 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Podwójne urodziny :)))

Wielbłądzio pisze:
genowefa pisze:Mam takie wizje, że jak mnie wyleją z roboty, to pójdę robić na kasie w hipermarkecie, bo przecież potffory muszą żreć, więc nie mogę sobie pozwolić na jakieś luzy.
To, że utrzymujemy te darmozjady jest naprawdę chore :roll: Z siedmiu w domu tylko dwa nadają się do użytku: Pela i Siupsiupek.


Że niby do miziania? Bo jeśli chodzi o rozum, jeszcze niedawno byłaś zdania, że mądra jest tylko Pelcia :roll: :wink:

Oczywiście, że tylko Pelcia jest mądra. Siupsiupek jest delikatnie mówiąc nierozgarnięty ;), ale do miętoszenia można go złowić zawsze kiedy ma się na to ochotę. Z tych dwóch jest jakiś odzysk. Reszta jest tylko marnowanie jedzenia, żwirku i pieniędzy na weta :roll: Trzy są do oddania, ale chyba tylko jakiś idiota je zechce.

Wielbłądzio pisze:Tak, faktycznie. Po co ja na przykład takiej Duńce w ogóle jeść daję :roll: :twisted: ???

Ja nie wiem po co Rózi jeść daję. Podsuwam jej pod nos galaretkę i odganiam inne, żeby jej nie wyżerały. Naprawdę nie wiem dlaczego :roll:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro wrz 16, 2009 21:45 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Podwójne urodziny :)))

genowefa pisze:Trzy są do oddania, ale chyba tylko jakiś idiota je zechce.


Taki sam jak my :roll: :twisted: ...?

Moja Obamka jest śliczna, młoda, zdrowa i miła, a mimo tego wszystkiego od ponad miesiąca pies z kulawą nogą o nią nie pyta :( :( :( Kilka dni temu zadzwoniła jakaś baba i już się zdążyłam ucieszyć, kiedy okazało się, że baba pomyliła numery telefonów: była zainteresowana rudym kocurkiem :( ...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw wrz 17, 2009 6:44 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Podwójne urodziny :)))

Obrazek :kotek:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw wrz 17, 2009 8:17 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Podwójne urodziny :)))

Dzień dobry :)
Wielbłądku, mnie też zaczyna ogarniać jakaś niemoc ostatnio - to chyba ta nadchodząca jesień.. Nic mi się nie chce, nawet wyjść spotkać się ze znajomymi, ale staram się przemóc własne niechciejstwo, z różnym zresztą skutkiem :wink:
Trzymam kciuki za Ciebie, Twoje stadko i nowy dom Obamki :ok: A jeśli nadal będziesz bardzo potrzebowała zdjęć, to mogę Ci kiedyś pożyczyć aparat :)

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Czw wrz 17, 2009 19:21 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Podwójne urodziny :)))

A propos naszej wczorajszej konwersacji, to zapomniałam nadmienić, że jeszcze Ziutek się nadaje... na szaszłyk :twisted: TŻ ostatnio nawet powiedział, że musimy go zjeść zanim stanie się stary i łykowaty. Ziutek naprawdę wygląda przepysznie. Taki spory, umięśniony i lekko otłuszczony Obrazek

Domek dla Obamki na pewno się znajdzie w sezonie jesiennym. Jest śliczna. Nawet po mojego burasa-burasa ktoś czasem dzwoni, a Obamka jest przecież makowcowa :1luvu:
Jakie ona ma imię w ogłoszeniach? Obamka to tak dziwnie się kojarzy :roll:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw wrz 17, 2009 20:03 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Podwójne urodziny :)))

( Nie wiem zresztą, czy bardziej sił czy może chęci - wiary w to, że ktoś zdołałby... Zdołałby wyleczyć mnie z tego istnienia-z-rozpędu, życia-tylko-na-niby, z patentowej niewiary w sens swojego wegetowania tutaj :roll: ... Ech, szkoda gadać :( :( :(


Hej, Wielbłądzio, garby do góry, w cudownie specyficzny sposób piszesz o swoich kotach i poniekąd o swoim życiu, Twoje posty czytam zawsze z przyjemnością choć z całej siły starasz się by były zaprawione sarkazmem i przyprawione "czarnym humorem". Podziwiam Cię z umiejętność wnikliwej obserwacji kociej natury, udanych prób nadania kotom cech absolutnie indywidualnych, doskonale ich indywizualizujących. To wielki dar dany nielicznym , ja na temat swoich kotów miałabym do powiedzenia może z 5% z tego co Ty ! :oops:
Pomyśl, Twoje wypowiedzi/ zmagania z problemami dnia codziennego być może dla innych są ważne, bo świadczą, że życie każdemu i w każdym momencie może dowalić, ale jak możesz pisać o życiu na niby ? Dla Twoich kociastych jesteś całym kosmosem - Ty jesteś sensem ich istnienia, nie wegetujesz :twisted: jesteś ich Małym Księciem bo jesteś za nie odpowiedzialna. :!:
Tak bardzo chciałabym, żebyś dostrzegła jaka jesteś ważna i jak wiele dobrego robisz oraz jaki dajesz przykałd.
Jesteś człowiekiem o pięknym wnętrzu i choć czasem może czujesz się się jak dromader na
pustyni pośrodku burzy piaskowej, to uwierz mi, prędzej czy później na horyzoncie pojawi się oaza i nie będzie to miraż :lol:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów \"ty\" choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

brombula

 
Posty: 198
Od: Nie wrz 21, 2008 14:01
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt wrz 18, 2009 22:17 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Podwójne urodziny :)))

Brombula, dzięki ogromne za ciepłe słowa :1luvu: (część 'recenzyjna' jakoś tak profesjonalnie mi brzmi, czyżbyś była moją koleżanką po fachu albo przynajmniej inną filolożką 8) ?)
Ale o jednym proszę pamiętaj :wink: : Wielbłądem to ja jestem z wolnego, świadomego wyboru i zamierzam nim pozostać po wieki wieków - jakem Wielbłąd 8) :mrgreen:

Wiem, że te Padalce nie mają poza mną nikogo innego i że gdyby mnie szlag jasny trafił, to ich życie jak w Madrycie w jednej chwili zamieniłoby się w koszmar... Tylko dlatego jeszcze tu jestem i staram się wytrwać w przekonaniu, że MUSZĘ być, niezależnie od marzeń, wspomnień, tęsknoty i przeogromnego poczucia beznadziei :(
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt wrz 18, 2009 22:30 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Podwójne urodziny :)))

Smutno.

Od wczorajszego rana nie miałam specjalnie czasu na smucenie się swoimi sprawami (dopiero teraz znów go mam no i właśnie zaczynam :roll: ), było i jest mi smutno z powodu mojej Babci...
Babcia przyjechała wczoraj do Onkologii na pierwsze pooperacyjne naświetlania - a ponieważ (jak niektóre z Was wiedzą) Onkologia jest ode mnie o kilka kroków, po wyjściu z Centrum ojciec podrzucił Babcię do mnie do mieszkania, gdzie na mnie zaczekała do mojego powrotu z pracy. Wieczorem odwiozłam ją do domu na Pragę. Dzisiaj po pracy z kolei ja do niej pojechałam, m.in. zrobić zakupy i obejrzeć od środka paszczę Rokisi - bo podobno straciła apetyt - kaszalot jeden :roll: .
Nie jest dobrze :( :( :( Babcia po tej operacji jest nadal praktycznie rzecz biorąc osobą niepełnosprawną, kilka dni temu skończyła właśnie 78 lat, a poza tym od lat ma bardzo wysokie ciśnienie, słabe serce i mnóstwo innych drobniejszych schorzeń :( Mówi prawie non-stop tylko o swojej śmierci i o tym, czego by chciała jeszcze przed nią :( ...
Jak ja bym cholernie chciała zamienić się z Babcią miejscem w TEJ kolejce :crying:
To jest jedyna, całkiem jedyna osoba z mojej rodziny, która jest mi bliska i do której coś czuję :(
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt wrz 18, 2009 22:36 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Podwójne urodziny :)))

:D :kotek:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

grymka

 
Posty: 29
Od: Wto wrz 15, 2009 18:49

Post » Pt wrz 18, 2009 23:37 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Podwójne urodziny :)))

W pracy wszystko jak zwykle.
Koleżanka J. - ta prowodyrka rozważań o spermie :twisted: - przeprowadzała dzisiaj ankietę na temat męskiego owłosienia i naszych prywatnych doświadczeń w ad remie :roll: . Koleżance A. kończy się okres, koleżance J. nr 2 dla odmiany się spóźnia. Koleżanka N. była u manikiurzystki na frenchu rąk i nóg, gdzie zostawiła aż 84 złote. Koleżanka A. (ta od okresu) była z kolei na zakupach: kupiła sobie żakiet, spódniczkę mini, koszulę, t-shirt i apaszkę.
Prawda, że chcecie słuchać dalej :mrgreen: ?
Ja tak mam codziennie :twisted: :crying: :crying:

Z moim tzw. zdrowiem na wszystkich frontach dupowo. Moja praca polega w niemałej mierze na ganianiu w tę i z powrotem z dokumentami po piętrach i korytarzach pewnego bardzo okazałego budynku. W budynku owym są niestety tylko dwie windy: niespecjalnie okazałe, powolne i wiecznie zapchane, wobec czego ze względów czasowych dosyć często zdaję się na siły swoich nóg... Nogi jak nogi (taa, nogi to przecież całkiem niedawno dały mi już czadu, może na jakiś czas wystarczy :roll: :twisted: ): są mi posłuszne, starają się i na ogół nie mogę na nie narzekać - ale co innego z tym moim cholernym niedorozwiniętym sercem... Wystarczy, że wlizę dwa-trzy piętra w górę, a ono od razu protestuje i ma ochotę wyskoczyć ze mnie gardłem :roll: :(

A wczoraj... Wczoraj pobiłam jak na razie rekord, przeszłam samą siebie: obudziłam się rano o 7.35 :oops: , tj. dokładnie o godzinie, kiedy powinnam zamykać od zewnątrz drzwi wejściowe mojego mieszkania :oops:
Czy wyobrażacie sobie zaspaną, rozczochraną, znerwicowaną starą pannę miotającą się w popłochu pomiędzy sypialnią, łazienką a kuchnią, potykającą się o miauczące wygłodzone koty, plączącą sobie mokre włosy pod prysznicem i potem podczas ich rozczesywania, w biegu pakującą do reklamówki produkty żywnościowe do zabrania - i rzecz jasna wyklinającą przy tych wszystkich czynnościach na czym świat stoi własne obrzydliwe lenistwo :twisted: ...?
Dotarłam do roboty kilka minut po dziewiątej. Skłamałam, że przedłużyły mi się badania (o których zresztą oczywiście nie byłam poinformowałam nikogo dzień wcześniej :oops: ).

Obawiam się, że taki numer mógł przejść jeden jedyny raz - i nie więcej. Następnym razem pewnie wylecę :(
Boję się, że przez to pP%^%!* osłabienie któregoś pięknego dnia znów wyląduję swoim wielkim dupskiem (znowu utyłam :( ) na lodzie :( A wierzcie mi, całe to moje chore spanie naprawdę nie wynika z lenistwa - co ja bym dała, żeby nadawać się popołudniami i w weekendy do czegokolwiek innego :( :( :(
Wydaje mi się, że ta pieprzona matnia pochłania mnie z dnia na dzień coraz głębiej :( , całkiem niezależnie od faktu, że mam tego pełną świadomość i że być może mogłabym się przed tym w jakikolwiek skuteczny sposób obronić... Nie mam siły, nie potrafię. Jestem tak cholernie zmęczona, tak zrezygnowana wszystkimi terapiami, lekarzami, lekami, pustymi słowami...
Z jednej strony: są Dranie, które ponad wszystko kocham i za które jestem w 100% odpowiedzialna, ale z drugiej: tak bardzo i tak rozpaczliwie nie chcę tu być, nie umiem...

Przepraszam te wszystkie z Was, które wchodzą tu zwykle z zamiarem poczytania o życiu codziennym mojego parszywego :wink: stadka. Wiem, że to, co piszę tutaj o sobie, kwalifikuje się wyłącznie na Deprechę i że zapewne część z Was wcale nie ma przyjemności natykać się na to tutaj. Przepraszam.
Przez kilka miesięcy pisałam o swojej niekociej codzienności tam gdzie o takiej codzienności pisać można - pisałam i było mi zdecydowanie lepiej niż przedtem, tj. wtedy, kiedy w ogóle nigdzie nie pisałam. Niestety, jak zapewne spora część z Was pamięta, znalazła się na tym forum osoba, która właśnie z mojego powodu najpierw znalazła sobie pośredniczkę, która wynosiła dla niej informacje z Depresji (nie tylko te dotyczące mnie :( ), a potem nawet osobiście próbowała się (pod nowym, nieznanym nikomu nickiem) na to nasze kameralne podforum wedrzeć. Nie osiągnęła na szczęście swojego zamierzonego celu, ale w efekcie jej działań ja na Depresji pisać przestałam. Nie chcę, aby z mojej przyczyny jakieś zakamuflowane czarne_żmije ryły nieproszone w osobistych i bolesnych sprawach osób, które są mi przynajmniej pod jednym względem bardzo bliskie. To dlatego od tamtej pory wszystko piszę tutaj, jawnie. Nie wiem, czy to dobre wyjście, ale z dwojga złego: w konsekwencji swoich czynów wolę narażać wyłącznie samą siebie, a nie - poza sobą jeszcze kilkadziesiąt innych osób.
Mam nadzieję Kochane, że rozumiecie :oops:
Ostatnio edytowano Sob wrz 19, 2009 0:05 przez Wielbłądzio, łącznie edytowano 4 razy
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, zuza, zuzia115 i 19 gości