Witam wszystkie Panie podrzucające. :>
Przeglądam internet od jakiegoś czasu, w poszukiwaniu kota, który mnie ujmie szczególnie.

I zobaczyłam Oliwkę.
Specjalnie dla niej się tutaj rejestrowałam.

Wzięłabym ją. Spory dom z ogrodem, lecz byłaby niewychodząca - za dużo zwierzaków w okolicy, póki co nie mam siatek na oknach, ale idzie zima i nie będę ich otwierać - siatki planuję na wiosnę, bo teraz się pojawiło dużo wydatków. Nie mam w tym momencie innych zwierząt, ale to dlatego, że dopiero od niedawna mam warunki na kota - po przeprowadzce - i cierpię na chroniczne niedokocenie (ostatnie koty musiałam pooddawać, minęło już kilka lat..). Chętnie bym Oliwkę wzięła do siebie - wydaje mi się, że nie byłoby przeszkód w dobraniu kolejnego kociaka/kota, a później szczeniaka. Jej wiek nie stanowi dla mnie problemu - chciałam właśnie kota dorosłego, za którym nie będę musiała biegać ze szmatą

(uczenie kota kuwety to straszna rzecz

), jednakowoż nie będę miała nic przeciwko jeśli zacznie się bawić kulkami ze skarpetek TŻ, porozkładanymi po całym domu.

Jest jednak problem - dość... spory - odległość. Mieszkam pod Lublinem, nie mam możliwości dojechania do Konina - nie mam własnego auta ani możliwości jego pożyczenia... Mogłabym z transporterem wyjechać do jakiegoś miasta w okolicy Lublina - byle by było bezpośrednie połączenie pociąg/autobus, żeby kota nie męczyć więcej, niż to niezbędne.
Jak sądzicie, da się coś wykombinować?