LT(Lublin):Feliks,2Kajusie,Franio,Oskar, Michasia,3sierotki

Zrobiłam aktualizację pierwszego postu.
Co u Małego???
Jeżeli trzeba zrobić zdjęcia, mogę w pt lub w sobotę.

Podrzucimy MAŁEGO :ok:

Zapraszam na wątek Leonka. Zajrzyjcie nim zamarznie...
(odnośnik banerek)

Wczoraj byłam u Małego. Zawiozłam jedzenie (i nagle nie muszę już go zabierać...), drugą kuwetę. Naprawdę chcę go już zabrać z tamtego miejsca, ale nie mam gdzie. Gdybym mogła go wziąć, to już byłby u mnie, ale nie mam takiej możliwości

Była pewna osoba zainteresowana Małym, ale dzisiaj jednak powiedziała nie.

Wzięłam wczoraj zdjęcia, które zrobiły panie, ale chyba nie są za rewelacyjne.
Kwiatkowa, jeśli mogę, to wyślę Ci je na pocztę, żebyś zobaczyła czy się nadają. I przepraszam, że znowu zawracam głowę :oops:

OK, wyślij:)
Trzeba maluszkowi pomóc.
Chustkowe to życie, gdzie znaleziona pod śmietnikiem 3-miesięczna angorka turecka ma 3 oferty domów w pół godziny, a niektóre koty muszą czekać i czekać...

Wysłałam. Mam nadzieję, że któreś się nada. I dzięki.

Usunęłam tamte i wstawiłam jedno nowe, moim zdaniem zdecydowanie najkorzystniejsze.
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=740081265

Ale warto coś by dopstrykać. Gdzie ta Śliwkowa jest?

Śliwkowa jest na Ponikwodzie.

Ale co Wy mówicie, że on nieładny, że specyficzny? śliczny kocio

Mały przypomina mi Boryska, który najpierw trafił do hinduski a potem do domu w którym już mieszkała jego siostra

Może faktycznie on tylko źle wyszedł na zdjęciach, a gupia ciotka Anda od razu napisała "brzydal ' :roll:

Agnieszka czy możesz na PW napisać o co chodzi z tym Dt na śliwkowej???

Aa... ciociu Kfiatek, może napisz na allegro, ze on malutki że ma 3 miesiące, bo na zdjęciu wygląda na starszego.

Dzisiaj nie dam rady, ale pojadę jutro koło południ i wezmę ze sobą aprarat. ale zawodowym fotografem chyba nie zostanę...

Piszę pw.

Wczoraj, ok.17, zadzwoniłam do córki pani. Zapytana powiedziała, że kot" nie sika już i jest wesoły".
Koło 20 telefon od pani, że sika cały czas na łóżko i w ogóle. Obstawiam, że to ona kłamie, bo znalazła sobie sposób na utrzymanie swoich kotów.
Moja koleżanka może go przetrzymać tylko przez sobotę i niedzielę, więc chyba dalej będzie musiał zostać tam, gdzie jest.

Zabiorę go do weta dziś.

Mam chyba dobre wieści :wink:

Pojechałam na śliwkową, żeby zabrać Małego do weta. Z racji tego, że mojego weta dzisiaj nie ma, poszłam do najbliższej lecznicy (nie wiem, czy mogę wymienić nazwę). Po odstaniu swojego w kolejce (Mały był grzeczny jak anioł) przyjęła nas wetka, która robiła mu pierwszy przegląd.
Po opowiedzeniu co i jak, wetka obejrzała Małego dokładnie, po czym on wpakował jej się na kolana :roll:

Kot jest zdrowy, dobrze przybiera na wadze i o dziwno nie chciał napastować 2 koteczek, które były w lecznicy w klatce.

Lekarka przejęła się Małym, gdyż okazało się, że dobrze zna domek na śliwkowej i nawet leczy ich koty za pół darmo. Podzwoniła tu i tam i znalazł się DT. Domek odpowiedzialny, wydający koty po dokładnych przesłuchaniach i nie tylko.

Mały jedzie tam w poniedziałek, aktualnie siedzi u mnie za łóżkiem, Faza i Wedel wystraszone, że ojejku

Chyba idzie ku lepszemu.

Bardzo się cieszę

Nijak nie wychodziło mi, że mogę wziąć kota przed 10 października.
Agnieszka możesz zrobić fotki??

A czy ta pani doktor ma na imię Marta???

Bo być może znamy to DT :mrgreen:

Sprawdziłam na pieczątce w książeczce i ma na imię Marta

Fotki zrobię wieczorem, jak Mały trochę ochłonie.

Mały aktualnie (śpiący jak nieboskie stworzenie). A mruczy jak traktór :wink:

. Faza ostrożna, ale zaciekawiona, Wedel osyczał i się obraził.

LT(Lublin):Feliks,2Kajusie,Franio,Oskar, Michasia,3sierotki

Kto przegląda forum