Astra już w domku u kamilka_04

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro wrz 16, 2009 11:42 Re: Luna [*]......... Astra już w domku u kamilka_04

Jak już pisałam Magdzie, test będzie na pewno robiony, jak i reszta badań.
Dziś Maleńka wygląda o niebo lepiej, oczka ma wielkie jak spodki, szaleje po całym domku. A ile wcina :) Jak tylko Agn da znać, do jakiego weta jechać- mykamy :) Ja po tej ostatniej wizycie wolę poczekać na opinię fachowca, co do wyboru weta. Życzymy wszystkim miłego dnia :D
"Nagle w moim świecie zrobiło się tak cicho i pusto bez Ciebie"
Kostrzyńska Luna [*] 07.09.2009 viewtopic.php?f=1&t=99269
Obrazek

kamilka_04

 
Posty: 558
Od: Czw lut 28, 2008 14:43
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro wrz 16, 2009 18:55 Re: Luna [*]......... Astra już w domku u kamilka_04

Mała niespodzianka na wieczór...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/95f ... 43b5a.html - może kocia modelka z niej wyrośnie? 8)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c11 ... a3f9f.html - z ukochaną starszą "siostrą" Kiką (obecnie nieszczęśliwą,bo na ostrej diecie :wink: )
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9e0 ... f29bf.html - Astrunia ciamka Kikę :)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2c8 ... f4727.html - ciamkanie w zbliżeniu
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/137 ... 14ea3.html - zdjęcie z dnia dzisiejszego, Astrunia pokazuje wielkie, niezałzawione oczęta (fotka bez flesza, nie chcę jej drażnić oczków)

Pozdrawiamy.
"Nagle w moim świecie zrobiło się tak cicho i pusto bez Ciebie"
Kostrzyńska Luna [*] 07.09.2009 viewtopic.php?f=1&t=99269
Obrazek

kamilka_04

 
Posty: 558
Od: Czw lut 28, 2008 14:43
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro wrz 16, 2009 19:17 Re: Luna [*]......... Astra już w domku u kamilka_04

Jakie piękne fotki!!!! :D Asterka urosła, jest piękna!!!!
A ciumkanie to normalne u Astry, od maleńkości tak miała :) ciumkała mojego Cypiska a on jej na to pozwalał :)

cieszę się też, że z malutką lepiej :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 16, 2009 19:31 Re: Luna [*]......... Astra już w domku u kamilka_04

ale urośnięta 8O i jakie futro super 8O śliczna panna jest :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 17, 2009 11:09 Re: Luna [*]......... Astra już w domku u kamilka_04

Śliczna jest Astra :-))
miejmy nadzieję, że będzie zdrowa jak ryba...
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Czw wrz 17, 2009 11:19 Re: Luna [*]......... Astra już w domku u kamilka_04

Prawda, że śliczna? :) i wydaje mi się że wreszcie przytyła !!!! chudzielec z niej był straszny jak tak rosła :)

Olu, zapraszam do wątku moich nowych tymczasów, link w podpisie :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 17, 2009 11:59 Re: Luna [*]......... Astra już w domku u kamilka_04

Mi też się wydaje, że przytyła. Dziś oczki znów piękne i szeroko otwarte :) Od rana zanotowałam tylko 1 (słownie: jedno) kichnięcie :D A i prosimy o brawa dla Małej: nauczyła się wskakiwać na szafę 8) Na początku nie umiała, moje dziewczyny wskakiwały a ona tak żałośnie patrzyła... A teraz dumnie spogląda na wszystko z góry, co oczywiście mamy na fotkach :)
Co do jej stanu zdrowia, przypomniało mi się, że o czymś Wam nie napisałam: wet powiedział, że taki stan oczu spowodowała chlamydia. Dziś mykam do Agn, także dokładnie obgadamy kwestię Astruni.
Wieczorkiem albo jutro rano założę nowy wątek, bo... mamy tymczasika :) W wieku Asterki, także mała jest w siódmym niebie :D Domku będziemy niedługo szukać dla kociaka... Postaram się również wrzucić fotki moich dziewczynek, byście w końcu zobaczyły rodzinę w komplecie :wink:
Życzę Wam miłego dnia :)
"Nagle w moim świecie zrobiło się tak cicho i pusto bez Ciebie"
Kostrzyńska Luna [*] 07.09.2009 viewtopic.php?f=1&t=99269
Obrazek

kamilka_04

 
Posty: 558
Od: Czw lut 28, 2008 14:43
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw wrz 17, 2009 12:16 Re: Luna [*]......... Astra już w domku u kamilka_04

Kamilka

Wielkie brawa dla Astruni..
ucałowania dla wszystkich kotów.
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Czw wrz 17, 2009 13:27 Re: Luna [*]......... Astra już w domku u kamilka_04

ale z Astry cwaniara :) pogratulować :)

Kamila jednak zdecydowalaś się na tymczasowanie :)
tylko uważaj, by Astra nie załapała niczego od nowego tymczasa i na odwrót. Ja zawsze najpierw izoluję nowe koty na tymczasie przez około tydzień, gdyby ewentualnie coś miało się w kocie wykluć. Poza tym zazwyczaj proszę lek wet o zrobienie testów na FELV/FIV, żeby nie narażać moich rezydentów... wg mnie to podstawa.

Pozdrówki
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 17, 2009 13:36 Re: Luna [*]......... Astra już w domku u kamilka_04

Wiem Madziu. Kotki nie przebywają razem. Źle się wyraziłam w poprzednim poście: miałam na myśli to, że jak ludzie go przynieśli, to Asterka oszalała z radości. Potem oczywiście izolacja. Co do testów- będzie miał robione, tylko musimy się zgrać z dziewczyną z fundacji i jechać do weta fundacyjnego. Mały jest u nas od poniedziałku. Pozdrawiam.
"Nagle w moim świecie zrobiło się tak cicho i pusto bez Ciebie"
Kostrzyńska Luna [*] 07.09.2009 viewtopic.php?f=1&t=99269
Obrazek

kamilka_04

 
Posty: 558
Od: Czw lut 28, 2008 14:43
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw wrz 17, 2009 17:56 Re: Luna [*]......... Astra już w domku u kamilka_04

Oj pięknie Astrunia wyrosła, śliczna z niej panna :1luvu:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 17, 2009 21:43 Re: Luna [*]......... Astra już w domku u kamilka_04

magdaradek pisze:Kamilko,

wiem, że na pewno zależy Ci na dobrej kondycji Astry oraz jej zdrowiu. Mnie też bardzo na tym zależy, ponieważ Astra była u mnie prawie 3 miesiące i zżyłam się z nią bardzo mocno jak zresztą z każdym kotem, który przebywa u mnie na DT. Astra jest kotką bardzo delikatną i ma nadwyrężone zdrowie, leczy się już bardzo długo :(
Bardzo Cię proszę Kamilko, byś zdobyła namiary na dobrego weta w Toruniu, spróbuj tak jak pisze Ola Michalska u jej sprawdzonych lekarzy, ja natomiast napiszę zaraz do Fri , ona też coś napewno podpowie.
Moim zdaniem może dobrze by było pobrać Astrze krew i sprawdzić parametry. Dobrze dobrać lek. No i wzmocnić ją trochę, bo inaczej będzie łapać te infekcje, a to nie jest dobrze. Nie wiem, czy nie byłoby dobrze zrobić testy na FIV/Felv....... ?? Tak na wszelki wypadek...
Martwi mnie to, że Astra ciągle coś łapie... u mnie długo się leczyła, późńiej była już zdrowa, ale tuż przed oddaniem jej do Ciebie zaczęły się problemy z oczkami... a teraz kicha znowu, no niedobrze, niedobrze...
Wybierz się z nią do polecanego weta, wtedy będziesz spokojna, że ktoś kotkę dobrze prowadzi..
Martwię się... :(


Kamilka rzetelnie zdobyła namiary na chyba wszystkich wetów w Toruniu. Bywała u tych, u których leczy swoje koty Fri [nie mam o tych wetach zbyt wygórowanego mniemania, choć i u nich bywam], bywała często u tych wetów, których polecała olamichalska.
Jedyny wet, zdecydowanie godny polecenia, którego Kamilka jeszcze nie odwiedziła nakręcona Waszym pisaniem jest aktualnie na urlopie.
Dziewczyny.
Kot ledwo co przyjechał. Każda podróż to dla kota stres = spadek odporności. Dokładanie kotu kolejnego stresu w postaci badań, które akurat w tym momencie uważam [nie tylko ja - weci również] za niezbyt zasadne, może tylko spowodować kolejne problemy. Astra miała zapaprane oczy [zresztą Magdo - sama piszesz, że kłopoty z oczami zaczęły się tuż przed wyjazdem, więc nie jest to wynik zaniedbania ze strony Kamili], została zbadana, osłuchana przez weta, który zaordynował tylko maść do oczu. Jaki ma sens ciąganie kota po kolejnych wetach, tylko po to, żeby upewnić się, czy ten jeden postawił dobra diagnozę? Tak można by w nieskończoność. Jaki ma sens dawanie kotu antybiotyku ogólnego [który jako kolejny, po stresie, osłabi odporność], kiedy Kamila pisze, że po maści oczy Astry się unormowały, a żadne nowe objawy się nie pojawiają?
Kamila ma Scanomune dla Astry. Ma obserwować [choć mam wrażenie, że jak tak dalej się będzie przyglądać, to nie wiem, co jeszcze może wypatrzeć]. Astra opuściła DT zaszczepiona. Nie wiem, czy była testowana na FeLV i FIV? Jeśli nie, to gonienie Kamili z kotem, który ma lekką infekcję oczu na testy z powodu tymczasa, który `mógł zarazić koty wirusem` jest nieco nie fair.
Ja wiem, że się troszczycie, ale zasypałyście dziewczynę takimi `wskazaniami i radami`, że ona ma wrażenie, że wszystko robi źle i nienależycie o kota dba.

Poza tym jeszcze jedno - robienie kotu młodszemu niż 6 miesięcy testów, uważam [za podręcznikami i opinią wetów] za niepotrzebne.
Uwierzcie, jeśli Astra - lub którykolwiek z kotów Kamili - będzie chorowała, to ta dziewczyna zrobi wszystko, żeby koty wyleczyć. Nie naciskajcie jej tylko dlatego, że o wszystko pyta.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt wrz 18, 2009 1:12 Re: Luna [*]......... Astra już w domku u kamilka_04

hmmm....niczego napastliwego nie doczytałam się w wypowiedziach Magdy ani Kamilki ani Georg-ini.
Magdaradek to złota dziewczyna, nieba by przychyliła, gdyby mogła. Bardzo się zżywa z tymczasami, i bardzo chce jak najlepiej dla nich, doradzic domom stałym też. A kto z nas nie doradza? :)
Z Kamilką pisałam swego czasu o innych kotach, przeszła pozytywnie ;) testy na "dobry dom".
Doświadczenie w tymczasowaniu, Magdaradek i Inga mają większe, i dzielą się nim, nic w tym złego. Rada ma to do siebie, że nie jest nakazem. Decyzja należy do Kamilki.

Magdaradek wyraźnie pisała, że ma na uwadze dobro obu kociąt.

Dziewczynom nie chodziło o bieganie od weta do weta, ale o pomoc w znalezieniu dobrego sprawdzonego weta - z polecenia kogoś zaufanego. Weta z doswiadczeniem w leczeniu bidoków - jak to ujęła Inga. (w Łodzi jedni chwalą lecznicę X, inni wieszają na niej psy, a polecają Y, której Ci pierwsi nie ufają za grosz, co więc wybrać? - leczymy tam, gdzie ufamy i widzimy że leczą nasze zwierzaki dobrze, czasem trafiamy tam od razu, czasem z polecenia).

Tydzień - dwa izolacji nowego tymczasa, to standard wśród moich znajomnych i "forumowy". I wiele osób testuje koty czy kociaki na felv/fiv, inni nie - i to jest ich decyzja. Dla bezpieczeństwa rezydentów, lepiej jest testować. A na pewno warto wiedzieć, że dobrze jest testować.

Astra była zabrana ze schroniska jako chory kociak. Niestety koci katar lubi wracać, choćby z powodu stresu czy zmiany miejsca czy temperatury. A koci katar z łódzkiego schroniska, baaaardzo lubi wracać, i bywają kocięta długo leczone i z nawracajacymi infekcjami po okresie podleczenia. Gdyby Astra miała felv/fiv, to mieliby to też rezydenci Cypisek i Rysio, i koty Ingi, a nie mają. Logiczne jest, że nowy kociak niewiadomego pochodzenia (podwórko, fundacja, schron) jest tutaj ew. niewiadomą białaczkowo-fivową.

A teraz ja wyjadę z dobrą radą :) Ponieważ pogoda się powoli psuje, polecam zakup ciepłego ocieplacza Chaby - na transporter - od zewnątrz nie przemaka, w środku grzeje polar, chroni przed wiatrem. jeżdżę do weta przez pół łodzi tramwajami i autobusami i sporo dochodzę, zimą też i z chorymi kotami też, taki ocieplacz to super sprawa. Są w wielkościach na capri 1/atlasa 10; lub capri 2/atlas 20.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt wrz 18, 2009 7:37 Re: Luna [*]......... Astra już w domku u kamilka_04

Agn,

przecież żadna z nas nie miała zamiaru wywierać nacisku czy nakazywać czegokolwiek Kamili. Nigdy nie twierdziłam, że Kamila robi coś źle......
Tak jak napisała Sis, to są tylko rady - ot - żeby sobie z czegoś móc wybrać.
Gdybym nie ufała kamilce jako domowi stałemu, nie oddała bym tam Astry.... nie wydaje mi się bym była napastliwa. Nikt nie kazał iść do różńych wetów już - od razu.
Internet poza tym ma to do siebie, że niestety czasem wychodzą nieporozumienia.
Skoro Kamilka odebrała nasze wpisy jako krytykę czy dyktowanie co powinna robić, to sądzę, że jednak źle nas zrozumiała....:( wobec tego jest mi przykro.
Robić testów Asterce też nie kazałam przecież od razu. Napisalam to w dobrej wierze. Sama jeśli ktoś napisze w wątku co radzi, jak to widzi - to jestem wdzięczna. Bo o czymś mogę nie wiedzieć, bo może warto sprawdzić.
Moim więc celem nie było ganienie Ciebie Kamilko, a podzielenie się jakimiś tam spostrzeżeniami i radą. Tylko tyle. Nie odbieraj proszę tego co piszemy/piszę jako przyganę, nie o to tu chodziło :)

Wiem, że mała jest w dobrych rękach,a Ty się nie stresuj :) W końcu posiadanie zwierzaka to jest przyjemnośc, czyż nie? :)

Pozdrawiam ciepło
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 18, 2009 8:14 Re: Luna [*]......... Astra już w domku u kamilka_04

:lol: :lol:
Dziewczyny, ja rozumiem Waszą... hmmm... nadgorliwość [?], nadopiekuńczość [?], nie wiem, jak to określić. Jednak dla kogoś nowego na forum pisanie, że ma sprawdzić tu i tu, tamto i jeszcze coś, to za dużo. Dobrze zdajecie sobie sprawę z tego, że czasem `życzliwość` może być zabójcza.
Kot wyjechał z niedoleczoną infekcją oczu - i tylko oczu. Testy warto robić, ale wtedy, gdy coś nawraca i nie wiadomo dlaczego, gdy trudno, opornie się leczy. Owszem - ideałem by było robić testy i wszelkie badania `na wejściu`, ale kto to robi zawsze, każdemu kotu?


Sis pisze:Astra była zabrana ze schroniska jako chory kociak. Niestety koci katar lubi wracać, choćby z powodu stresu czy zmiany miejsca czy temperatury. A koci katar z łódzkiego schroniska, baaaardzo lubi wracać, i bywają kocięta długo leczone i z nawracajacymi infekcjami po okresie podleczenia. Gdyby Astra miała felv/fiv, to mieliby to też rezydenci Cypisek i Rysio, i koty Ingi, a nie mają. Logiczne jest, że nowy kociak niewiadomego pochodzenia (podwórko, fundacja, schron) jest tutaj ew. niewiadomą białaczkowo-fivową.

Odpowiedź serologiczna na wirusa pojawia się kilka, kilkanaście tygodni [do kilku miesięcy nawet] po kontakcie z wirusem. Nawet jeśli Astra złapała któryś z wirusów w schronie [a to niewykluczone przecież], mogła też do schronu trafić z `własnym` wirusem, to testy mogą jeszcze tego nie wykazać. Nie chcę straszyć, ale takie autorytatywne stwierdzanie, że Astra niczego nie przyniosła, a mógł przywlec nowy tymczas Kamili jest trochę na wyrost.
Każdy kot niesie ze sobą swój własny `zestaw` zagrożeń dla innych kotów. Trzymanie więcej niż jednego kota zawsze związane jest z podwyższonym ryzykiem, że jeden z kotów ma słabszą odporność na wirusy powiązane z drugim kotem. [Kwestia tzw. nosicielstwa.] W przypadku Astry można np. spokojnie założyć, że z pewnością jest nosicielem coronawirusa [jak zresztą 80% ogólnej populacji]. Astra jednak nie ma biegunki, więc dla niej ten wirus nie stanowi zagrożenia, ale nie wiadomo, jak z pozostałymi kotami Kamili.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 126 gości