[WRO] 2 Kotki, chyba już zawsze będą żyć na wolności :(

jessi74 pisze:ładnie zjadły mokrą karmę i troszkę mięska, bezbłędnie korzystaja z kuwetki, ten biały jest bardziej waleczny, ale całe szczęście nie wie że posiada taką broń jak pazurki więc nie jest źle

a to dobre ...
ich mama nie jest dzika, raczej wyrzucona z domu

pewnie dlatego nie nauczyła ich waleczności :wink:

i całe szczęście :wink:

czy rodzeństwo złapane?

No niestety nie :oops:

nie zdążyłam już wczoraj bo szybko ciemno się robi i jeszcze nie udało mi się odzyskać mojego transportera na co liczyłam ale niestety dziewczyna od której miałam go wczoraj odebrać miała wyłączony telefon, może dzisiaj się uda...

Kotki mają się dobrze i umówiłam się już z Panią, u której w ogrodzie pomieszkują że nie będzie ich w piątek karmić ( tak jak ostatnio ) żeby chętniej się na miseczkę w klatce łapce skusiły :twisted:

W sobotę rano bedę miała czas sie nimi zająć, podjadę do weta i zobaczymy co z nimi....

Mamunię nie będzie łatwo złapać bo jest bardzo sprytna. Postanowiliśmy z TZ że ją złapiemy jak będzie dla niej miejsce w lecznicy po sterylce na przechowanie (5-7 dni). Klatka w której będą maluchy może być dla 3 kotów za mała - boimy się też że matka będzie bronić maluchów i możemy mieć problemy w podawaniu im leków i kropli do oczu.

A jak rodzeństwo u ciebie? złagodniało?

u mnie , no cóż, decyzja o podcieciu pazurków zapadła :twisted:

, bo Białasek dowiedział się że je ma

drugi braciszek jest bardziej zainteresowany otczającym go światem, ma teraz dylemat, widzę że obserwuje przyjacielskie zachowanie mojego Miecia a także obserwuje swojego brata złośnika - i nie wie jeszcze co wybrać..... ja narazie bardzo ich nie męczę swoją obecnością.... w nocy słyszę że zaczynają zwiedzać....

wszystko powolutku, będzie dobrze

wydaje mi się że leki zaczynają działać, oczka i noski robią się ładniejsze,
trzymam kciuki za rodzeństwo i mamusię :ok:

No to super

Białasek był najodważniejszy z całej czwórki ale pewnie dlatego też będzie najtrudniej go oswoić

Mam nadzieję, że się przełamie... z resztą wiadomo potrzeba czasu to dla nich zupełnie nowe życie :wink:

mają ograniczoną przestrzeń i jeszcze jakieś krople do oczu wpuszczają.... brrr okropność :twisted:

krople do oczu wpuszczają, ta duża ciągle przychodzi i się gapi, jak ta duża gdzieś pójdzie na długo i byłby już spokój, to ten bury przychodzi i też nas ogląda, no mamy inny kolor futerka, ale żeby aż tak się na nas gapić :roll:

no dzisiaj rano to ta duża to już przeszła samą siebie, odwróciła nasz koszyk przodem do łazienki :twisted:

żeby nas lepiej widzieć i jeszcze mówiła że po południu zabierze nas w transporterku na spacerek na balkon, no nie już teraz przesadziła, ona chyba nie wie na jak dalekie spacery się "wpuszczaliśmy", no ale w sumie dobre i to

Co tam łobuzy robią na salonach? Miciu już sobie maluchy ustawił? Czy maluchy ustawiły Miecia? :lol:

tak, maluchy od dzisiaj już przeniesione do pokoju, biało czarny znosi to dzielnie, natomiast białasek schował się gdzieś do szafy i okropnie jest zły na mnie z tego powodu :evil:

nie chciałam aby siedziały cały czas przy sztucznym świetle
Miciu "mówi" że są ok :ok:

.....bo nie biegają i jest spokój i już

czyli to co on lubi najbardziej

jessi74 pisze:tak, maluchy od dzisiaj już przeniesione do pokoju, biało czarny znosi to dzielnie, natomiast białasek schował się gdzieś do szafy i okropnie jest zły na mnie z tego powodu nie chciałam aby siedziały cały czas przy sztucznym świetle
Miciu "mówi" że są ok .....bo nie biegają i jest spokój i już czyli to co on lubi najbardziej

Białasek to straszny złośnik :twisted:

ale z doświadczenia wiem że takie co są strasznie oporne w oswajaniu, jak się już oswoją są zazwyczaj bardzo miziaste.... oby i w tym przypadku się sprawdziło :ok:

Wieści z frontu :twisted:

Niestety mamunia jest taka sprytna że nie dała się nabrać na klatkę

Niestety rodzeństwo również nie miało ochoty na wchodzenie do klatki

jeden wszedł i wyszedł

Będziemy próbować za tydzień lub dwa

Ku naszemu zdziwieniu pojawiły się 2 nowe kociaki

Nie wiem skąd, podobno od kilku dni się błąkają.
Przychodzą same bez matki a mają na oko 2,5-3 m-ce :cry:

Nie wyglądają najgorzej ale nie mogłam pozwolić spać im w krzakach

Same się wprosiły bo wlazły do klatki - no i śpią w klatce w garażu, jutro do weta i zobaczymy co dalej...
Strasznie groźnie :twisted:

syczą i mruczą.... dobrze że mawin jutro pojedzie ze mną do weta :ok:

Ja to histeryczka jestem i kota mogę u weta puścić.... a wtedy gonitwa po gabinecie :wink:

Kolejny DT bardzo potrzebny, żeby jeszcze tamte dwa maluchy wyłapać

Niekończąca się historia :cry:

Niestety nie znam płci

zdjęcia jakościowo kiepskie bo z komóry

do weta pojechał tylko biało-czarny, ponieważ czarny był tak przerażony, że jak małpka skakał po klatce, syczał, prychał.... prawdziwa dziak dzicz... kociaki wyglądają na zdrowe, biało czarny został pzrebadanty odrobaczywiony i to jest na pewno chłopak. Z jego oswojeniem nie powinno być problemu natomiast czarny potrzebuje więcej czasu i kogoś kto mu go poświęci. Może ktoś może dać im DT??

Kociaki nadal bardzo przerażone, zwłaszcza czarny

prycha, syczy , wpada w szał, warczy.... dzikus straszny! :cry:

Biało-czarny zdecydowanie spokojniejszy. Obawiam się że bez DT nie da rady nic zrobić. Jedyne co mnie cieszy to że wyglądają zdrowo - są tylko brudne, ale apetyt im dopisuje

pochłaniają niesamowite ilości i kupki ładne :lol:

robali nie zaobserwowałam :ok:

Mają około 2 m-cy i szkoda by ich było wypuszczać ale bez DT nie widzę szans na oswojenie. Potrzebowałyby obcować z ludźmi cały czas a może nawet z innymi zwierzętami, może naśladowałyby ich zachowanie względem ludzi :roll:

Może ktoś mógłby im dać DT?

Na razie siedzą w klatce w garażu, to dobre warunki dla kota na tydzień-dwa na podleczenie ale napewno nie na oswojenie. Za każdym razem moje pojawienie się to dla nich ogromny stres, całe się trzęsą.... :cry:

Poczekamy jeszcze kilka dni.... musimy jednak złapać jeszcze 2 pół roczne z pod bloku i ich mamę...
Noce coraz chłodniejsze a mama.... hmmm żeby nie zaciążyła znowu

Kto może wziać te 2 kociaki aby je oswoić?? DT pilnie poszukiwane!!!

mawin pisze:Kto może wziać te 2 kociaki aby je oswoić?? DT pilnie poszukiwane!!!

HOP

podrzucę.... :roll:

[WRO] 2 Kotki, chyba już zawsze będą żyć na wolności :(

Kto przegląda forum