Cyryl, nasz rudzielec :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro wrz 16, 2009 16:07 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

:ryk: :ryk: :ryk:
I jedno i drugie :D Pomiętosić lubię i rośnie mi coś na kształt zwisa, niestety... :oops: :ryk:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro wrz 16, 2009 16:13 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Jak zwis niewielki i lubicie w dodatku miętosić to jeszcze nic strasznego :lol:
Ale uważać powoli trzeba jednak lepiej może. Po co kota utuczyć. Ani to zdrowo ani ładnie. Ja lubię koty "słusznej postury" i pyzate , misiowate, no... grube :) Ale w miarę oczywiście. Naprawdę gruby kot, wyglada... no strasznie :oops:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 16, 2009 16:27 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Wiem. Dlatego pytam weta jak na jego oko rzecz się u Rudisia ma :roll: Mówi, że tragedii nie ma ale jakby z pół kilo zrzucił...ylko jak? jak on i tak niewiele je a ja mam cały czas w pamięci tragedię jego niejedzenia :|
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro wrz 16, 2009 16:32 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

shira3 pisze:Wiem. Dlatego pytam weta jak na jego oko rzecz się u Rudisia ma :roll: Mówi, że tragedii nie ma ale jakby z pół kilo zrzucił...ylko jak? jak on i tak niewiele je a ja mam cały czas w pamięci tragedię jego niejedzenia :|


Ee tam, jeśli pół kilo to tak jakby nic nie miał do zrzucenia. To straszne jak kot chce jeść, a nie można dawać, wiem. Ale jeśli w ogóle nie je dużo to pewnie przytycie mu nie grozi. Nie wiem, nie znam się aż tak. Może mniej kaloryczne jedzenie?

Zobaczcie tego kota :(

http://juszes.wrzuta.pl/obraz/9tMDUPNjihu/gruby_kot

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 16, 2009 16:38 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 16, 2009 16:39 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

To jakaś masakra :? jak można doprowadzić kota do takiego wyglądu 8O i czym ci ludzie karmią koty, pewnie resztkami z własnego stołu. Przecież taki kto to pewnie się wcale nie rusza :(
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Śro wrz 16, 2009 16:41 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

A wiecie co jest najgorsze? Że Ci ludzie nie widzą nic złego, że mają grube koty i jak widać, o zgrozo chlubią się tym :evil: :evil: :evil:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Śro wrz 16, 2009 16:49 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Nelly pisze:
shira3 pisze:Wiem. Dlatego pytam weta jak na jego oko rzecz się u Rudisia ma :roll: Mówi, że tragedii nie ma ale jakby z pół kilo zrzucił...ylko jak? jak on i tak niewiele je a ja mam cały czas w pamięci tragedię jego niejedzenia :|


Ee tam, jeśli pół kilo to tak jakby nic nie miał do zrzucenia. To straszne jak kot chce jeść, a nie można dawać, wiem. Ale jeśli w ogóle nie je dużo to pewnie przytycie mu nie grozi. Nie wiem, nie znam się aż tak. Może mniej kaloryczne jedzenie?

Zobaczcie tego kota :(

http://juszes.wrzuta.pl/obraz/9tMDUPNjihu/gruby_kot
:( To już kalectwo...
A z Rudim to było tak, że on sam postanowił się zagłodzić...nie jadł 4 dni :| Ale to było w schronie... :(
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro wrz 16, 2009 16:57 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Nasz Cyryl też ma takie dni, że je bardzo mało. Ale jeśli kot zachowuje się normalnie (czytaj: szaleje po domu) to ja się za bardzo nie przejmuje, po prostu tak ma i już. Też czasem ma takie dni, że mogę zjeść śniadanie, a potem tylko jabłko i mi starczy. Ale wracając do tych kotów, przypuszczam, że one jedzą tłuszcz który został na talerzu, śmietankę najlepiej taką 30% :evil: i całą masę tych "zdrowych" rzeczy, i dlatego tak wyglądają. Tylko ile taki kot przeżyję? Swoich przysłowiowych 20 lat to nie ma najmniejszych szans, bo jak :?: gdy wszystko w środku ma otłuszczone :(
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Śro wrz 16, 2009 16:58 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

shira3 pisze:[A z Rudim to było tak, że on sam postanowił się zagłodzić...nie jadł 4 dni :| Ale to było w schronie... :(

:( Biedulek. No i jak mu odmówić jedzonka, no pewnie. Sama radość, że je.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 16, 2009 17:02 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Agata&Alex pisze:Nasz Cyryl też ma takie dni, że je bardzo mało. Ale jeśli kot zachowuje się normalnie (czytaj: szaleje po domu) to ja się za bardzo nie przejmuje, po prostu tak ma i już. Też czasem ma takie dni, że mogę zjeść śniadanie, a potem tylko jabłko i mi starczy. Ale wracając do tych kotów, przypuszczam, że one jedzą tłuszcz który został na talerzu, śmietankę najlepiej taką 30% :evil: i całą masę tych "zdrowych" rzeczy, i dlatego tak wyglądają. Tylko ile taki kot przeżyję? Swoich przysłowiowych 20 lat to nie ma najmniejszych szans, bo jak :?: gdy wszystko w środku ma otłuszczone :(

Takich właścicieli kota powinno się karać. Za umyślne szkodzenie na zdrowiu, czyli znęcanie się. A zamiast tego o ile się nie mylę, to istnieje jakiś konkurs na nagrubszego kota czy coś w tym stylu :roll:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 16, 2009 17:04 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Nelly pisze:to istnieje jakiś konkurs na nagrubszego kota czy coś w tym stylu :roll:


no właśnie i jedne z drugim chce wygrać w takim konkursie :(
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Śro wrz 16, 2009 17:10 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Agata&Alex pisze:
Nelly pisze:to istnieje jakiś konkurs na nagrubszego kota czy coś w tym stylu :roll:


no właśnie i jedne z drugim chce wygrać w takim konkursie :(
kosztem zdrowia kota :evil:
A ja myślę, gdzie jest granica - lubimy misiowate koty - jak z miłości nie zrobić im krzywdy...
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro wrz 16, 2009 17:19 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

shira3 pisze:
Agata&Alex pisze:
Nelly pisze:to istnieje jakiś konkurs na nagrubszego kota czy coś w tym stylu :roll:


no właśnie i jedne z drugim chce wygrać w takim konkursie :(
kosztem zdrowia kota :evil:
A ja myślę, gdzie jest granica - lubimy misiowate koty - jak z miłości nie zrobić im krzywdy...

No wiesz, myślę, że odrobina zdrowego rozsądku już wystarczy :D
No i wzrok w miarę sprawny :wink:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 16, 2009 17:22 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Oby nie było tak, że jak dziecko grube to zdrowe (niestety niektórzy po dziś dzień tak uważają) :mrgreen: idąc tym tropem jak kot gruby to też zdrowy :mrgreen:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 154 gości