Amberka szylkretowa Lady[`],Rudiś[`] Szejna,James,Shilla

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 10, 2009 11:40 Re: Amber - szylkretowa, zielonooka Lady - szuka domu

Amber też zwiewa jak klatkę zobaczy :roll:
później pazury idą w ruch przy próbie włożenia do klatki...
później całą drogę jest wylewanie żali, jaka to jest nieszczęśliwa i jak jej bardzo źle... i że to wszystko przeze mnie!!!
a u samego weta siedzi jak trusia. ostatnio jak była u tego osiedlowego, to on ją badał, a ona traktorek włączyła cała zadowolona... musiał trochę ostudzić jej miłość, bo nic nie słyszał :D
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 10, 2009 11:52 Re: Amber - szylkretowa, zielonooka Lady - szuka domu

ten traktorek u weta to raczej nie z radości, tylko żeby siebie samą uspokoić ;) dzielna mała
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 10, 2009 13:01 Re: Amber - szylkretowa, zielonooka Lady - szuka domu

Oj mogło by się w końcu u Amberki wszystko ustabilizować :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 12, 2009 13:48 Re: Amber - szylkretowa, zielonooka Lady - szuka domu

o tak, pamiętam Amber na stole u weta :lol:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob wrz 12, 2009 19:00 Re: Amber - szylkretowa, zielonooka Lady - szuka domu

miałam dzisiaj fon w sprawie Amber. kobitka była zainteresowana adopcją. ma już dwa półtoraroczne koty (kota i kotkę)...

ja jednak uważam, że Amber raczej powinna być jedynaczką.
niby ona nie jest jakaś agresywna, ale z Jamesem, który jest bardzo przyjacielski, tłuką się po pyskach, że futro lata... to znaczy, nie są to bitwy, ale takie "ostre" zabawy :oops:
Amber ewidentnie nie jest nauczona bycia z innym kotem. James ją liże po pyszczku, a ona dawaj mu z plaskacza... :?
dodatkowo cały czas myślę o tym, jak bardzo długo Amber przyzwyczajała się do bycia u nas. gdyby miała przenieść się do nowego domu z dwoma kotami, to pewnie stres byłby dla niej ogromny... a w jej wieku, to i może nawet zabójczy.
ona już potrzebuje spokoju. dla niej najlepszym towarzystwem byłaby emerytka :) która poświęciłaby jej dużo czasu, wymyziała, podsunęła smaczne kąski, ale jednocześnie nie robiła wokół siebie zbyt dużo hałasu i zamieszania.

pani była zainteresowana i bardzo Amber zauroczona (jej kotka, to też szylkretka), ale z drugiej strony rozumiała, że nic na siłę...
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 12, 2009 19:08 Re: Amber - szylkretowa, zielonooka Lady - szuka domu

mam taką prywatną sprawę...
trochę może beznadziejnie, że tutaj o tym piszę, ale czy nie macie kogoś kto mógłby pomóc w przyspieszeniu założenia księgi wieczystej w naszym łódzkim sądzie???
a może ktoś przerabiał temat przyspieszenia założenia KW lub wpisania hipoteki? chętnie posłucham cennych rad - oczywiście na PW :wink:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 12, 2009 22:32 Re: Amber - szylkretowa, zielonooka Lady - szuka domu

:lol: a Amber musi wędrować jeszcze do innego domu????? :wink:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Wto wrz 15, 2009 8:37 Re: Amber - szylkretowa, zielonooka Lady - szuka domu

no teoretycznie nie musi... ale jeżeli trafiłby się jej dobry dom, w którym by była jedynaczką, to czemu nie... :wink:
miałaby na stare lata święty spokój, zamiast tłuc się 8 razy dziennie z Jamesem, albo prowadzić ciągłe pyskówki z Szejną :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 15, 2009 8:49 Re: Amber - szylkretowa, zielonooka Lady - szuka domu

Joanna KA pisze: pani była zainteresowana i bardzo Amber zauroczona (jej kotka, to też szylkretka), ale z drugiej strony rozumiała, że nic na siłę...


jeśli nie chcesz dać tej Pani Amber, to może podeślij jej Irokezkę?
http://www.adin.pl/ogloszenia/64870.html - biedna siedzi w Sokolnikach na działce, a tu zima zaraz...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 15, 2009 10:50 Re: Amber - szylkretowa, zielonooka Lady - szuka domu

a czemu nie...
napiszę sms do tej pani i dam namiar na Gosię :)
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 15, 2009 11:13 Re: Amber - szylkretowa, zielonooka Lady - szuka domu

To jest bardzo dobry pomysł :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 16, 2009 9:10 Re: Amber - szylkretowa, zielonooka Lady - szuka domu

Joanna KA pisze:Amber też zwiewa jak klatkę zobaczy :roll:


A moja Niki ma inne zdanie na temat klatki :lol:

Obrazek

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Śro wrz 16, 2009 12:36 Re: Amber - szylkretowa, zielonooka Lady - szuka domu

Cameo, to tak jak James (Młody)... on nie ma nic przeciwko temu, żeby go wkładać do klatki, transporterka czy do czegoś równie fajnego...
no dobra, napiszę o tym chociaż trochę mi wstyd... :oops:
mamy jedną klatkę i jedną torbę do przwożenia kotciastych - czyli łącznie dwie sztuki... a kotów sztuk trzy... no i kiedyś jak musieliśmy przewieźć wszystkie trzy potwory powstał problem jak to zrobić... jedynym kotem, który normalnie zachowuje się w samochodzie jest oczywiście James, trzeba go tylko puścić luzem i on się kładzie pod fotelem i sobie spokojnie śpi... reszta nie zachowuje się tak kulturalnie i w związku z tym musi być w zamknięciu. zastanawialiśmy się jak tego głupolka przenieść do samochodu, skoro wszystkie transportery już pozajmowane.. :roll: nie pozostało nic innego jak normalna zamykana na ekspres torba... no i zapakowaliśmy go do tej torby... jejku, jaki on był szczęśliwy w tej torbie... :lol: najlepsza zabawa na świecie :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 16, 2009 12:45 Re: Amber - szylkretowa, zielonooka Lady - szuka domu

Joanna KA pisze:no dobra, napiszę o tym chociaż trochę mi wstyd... :oops:
mamy jedną klatkę i jedną torbę do przwożenia kotciastych - czyli łącznie dwie sztuki... a kotów sztuk trzy... no i kiedyś jak musieliśmy przewieźć wszystkie trzy potwory powstał problem jak to zrobić... jedynym kotem, który normalnie zachowuje się w samochodzie jest oczywiście James, trzeba go tylko puścić luzem i on się kładzie pod fotelem i sobie spokojnie śpi... reszta nie zachowuje się tak kulturalnie i w związku z tym musi być w zamknięciu. zastanawialiśmy się jak tego głupolka przenieść do samochodu, skoro wszystkie transportery już pozajmowane.. :roll: nie pozostało nic innego jak normalna zamykana na ekspres torba... no i zapakowaliśmy go do tej torby... jejku, jaki on był szczęśliwy w tej torbie... :lol: najlepsza zabawa na świecie :mrgreen:


:ryk: trzeba było zapakować Jamesa w transporter, zanieść do auta, wypuścić, zamknąć samochód, wrócić do domu i spakować pozostałe dwie sztuki :D
ja bym się jednak bała tak luzem w aucie...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 16, 2009 13:01 Re: Amber - szylkretowa, zielonooka Lady - szuka domu

no można było i tak... :D
ale za pomocą naszej metody mogliśmy wszystkie trzy koty za jednym zamachem włożyć do auta...

ja też nie jestem zwolenniczką takiego puszczania go luzem w samochodzie, ale to naprawdę jedyna metoda... jeżeli siedzi zamknięty w transporterze, to jest taka awantura, że futro lata. dostaje po prostu szału - drapie, gryzie, drze paszcze. a puszczony luzem, kładzie się i śpi. wolę więc go puścić żeby po prostu się nie stresował...

teraz jak myślę o nim w tej torbie na ekspres, to mam ubaw po pachy... :ryk:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 181 gości