Jak sytuacja? Ano mocz do doopy - białko, trochę leukocytów i te cholerne kryształy. Wizualnie mocz bardzo mętny i bardzo ciemny. Z krwią. Jest stan zapalny pęcherza. Mimo że z godzinkę przed wyjściem z domu Kłak odlał się na dywanik w przedpokoju, pęcherz był pełny. Krew ok - nie ma mocznika. Dziewczyny, ja musze lecieć na busa - muszę zarobic na leczenie i RC Urinary bo Kłak teraz MUSI być na karmie wet. I pewnie jeszcze długo tak będzie. Rachunek u weta przekroczył mój stan posiadania, mam tyle co na busa. Cholera, wnerwia mnie to. Dopiero co chorowała trójka, teraz Kłaczek za to na poważnie... Coś w tym "kot zdrowy a człowiek ubogi" jest. A taka byłam wczoraj zadowolona że wykupię sobie leki... Oj, głuuuupiaaaa... Lecę! Pogoda jak marzenie!








