Boruta i Budrys- koniec

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 18, 2004 13:15

Mysza pisze:
zojka pisze:a powiedzieli to tak, ze az dostalam gesiej skorki

ja też. Od razu miałam czarne myśli :roll:

ja tez, ale nie chcialam straszyc ciebie ani siebie
Obrazek Obrazek Obrazek

zojka

 
Posty: 1345
Od: Pon lut 24, 2003 14:19
Lokalizacja: W-wa Białołęka

Post » Czw mar 18, 2004 13:40

mowilam ze dobrze bedzie... a ty mnie zaraz konsekwencjami chloszczesz.... :twisted:
Obrazek

Anusia

 
Posty: 3763
Od: Pon sie 25, 2003 15:45
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw mar 18, 2004 13:42

Anusia pisze:mowilam ze dobrze bedzie... a ty mnie zaraz konsekwencjami chloszczesz.... :twisted:

Bo się bałam, a Wy nic tylko fitness i fitness :P :wink:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw mar 18, 2004 13:44

a czy to moja wina ze potwierdzenia nie dochodza... Zreszta fitness to bylo na rozladowanie emocji... Ruch pobudza wydzielanie endorfiny (chyba) i czlowiek szczesliwszy sie czuje...
Obrazek

Anusia

 
Posty: 3763
Od: Pon sie 25, 2003 15:45
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw mar 18, 2004 13:47

Anusia pisze:a czy to moja wina ze potwierdzenia nie dochodza... Zreszta fitness to bylo na rozladowanie emocji... Ruch pobudza wydzielanie endorfiny (chyba) i czlowiek szczesliwszy sie czuje...

Wiem :) Uwielbiam się wyżywać na HILO, zawsze potem mam dobry humor 8)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw mar 18, 2004 13:49

a widzisz!
Obrazek

Anusia

 
Posty: 3763
Od: Pon sie 25, 2003 15:45
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw mar 18, 2004 13:56

Biedaczek! Kciuki trzymam mocno!

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw mar 18, 2004 15:38

Borutku :ok:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Czw mar 18, 2004 15:46

Biedny kocio! Dobrze że tak szybko zareagowałaś, to musiało strasznie wyglądać!
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Czw mar 18, 2004 22:31

Trzymam!!! :D

A wiesz cos o dr Borkowskiej? Nie mialam czasu ich pomeczyc :oops:

I czy to znaczy, ze jestesmy juz sasiadkami poniekad? To kiedy sie wizytujemy??? :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt mar 19, 2004 8:43

Beata pisze:A wiesz cos o dr Borkowskiej? Nie mialam czasu ich pomeczyc :oops:

I czy to znaczy, ze jestesmy juz sasiadkami poniekad? To kiedy sie wizytujemy??? :roll:

Dr Borkowska będzie na dyrzuże 5 kwietnia :)

no i nawet nie poniekąd, ale jesteśmy 8) Wizytujemy, się wizytujemy. Musiamy tylko ustalić termin :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt mar 19, 2004 8:44

No dobra, a jak Boruta? :twisted:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt mar 19, 2004 8:45

No wlasnie... Jak Boruta???
Obrazek

Anusia

 
Posty: 3763
Od: Pon sie 25, 2003 15:45
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt mar 19, 2004 9:07

Koszmaru c.d. :(

Po pracy pojechałam po Borutę. Już kilka godzin był spokój. podczas wydawania kicior pobudził się i znów zaczął ciężko oddychać. Został nadal w lecznicy. Miałam przyjść 0 21-szej. Poszłam do domu wysprzątałam i wywietrzyłam mieszkanie. Po 21 kot był spokojny i mi go wydali. Miałam się pokazać rano przed pracą na kontroli.
Podczas drogi do domu Boruś się trochę zdenerwował i zaczął dyszeć.
W domu od razu poszedł do kuwety i laaaaaaałłłłłłłłłłłłł długo :) Chodził poddenerwowany i dyszący. Położyłam go i głaskałam uspokajająco. Trochę pomogło. Poszedł do misek, ale nic nie tknął. Znów zaczął dyszeć więc znów go głaskałam. Polizał trochę Calo-Petu .Sytuacja wciąż taka niepewna. I wtedy znów zaczął się atak. Charczenie jakby nie mógł złapać oddechu, ucieszka, rzucanie się, skowyt. Prawie z płaczem dzwoniłam do weta. Doktor słyszał przez telefon jak Boruta wyje rozdzierająco. Znów kota w transporter i pędem do lecznicy. Ręce trzęsły mi się niesamowicie. Po drodze biedak przestał przynajmniej wyć, ale nadal rzęził, także doktor mógł go zobaczyć w tym gorszym stanie. Komentarz był krótki - dusi się. :strach:
Kota zostawił i zabierał się za robienie rtg, mnie kazał iść do domu, uspokoić się i zadzwonić za godzinę.

Po godzinie dowiedziałam, że Boruta ma obrzęk płuc i płyn w płucach :cry: . Jednak nie to jest najgorsze. Ma też uszkodzony kręgosłup.
Katy pewnie pamięta jak przy jego pierwszym rtg inny chirurg zwrócił uwagę na dwa czy trzy trochę krzywo ułożone kręgi. Jednak, z racji że rentgen nie pokazywał dokładnie kręgosłupa nie można było tego jednoznacznie ocenić. Stwierdził, że w przyszłości może to stwarzać problemy. No i właśnie ten czas nastał. Wczorajszy rentgen robiony był płucom i ten kręgosłup się dodatkowo załapał ;), dziś ma mieć robione dokładne zdjęcia. Wczoraj nie chciał już dodatkowo męczyć przerażonego kota.
A jakie może mieć ten krzywy kręgosłup skutki? Będzie wadomo oczywiści po dokładnym rtg, ale ta część kręgosłupa unerwia mięśnie klatki piersiowej odpowiedzialne za oddychanie.....
Czy muszę pisać jak się boję? Z niedowładem tylnich łap on może żyć, ale jak nie będą się pracować mięśnie oddechowe.... :cry:


Chyba potrzeba baaardzo wiele kcików, zaciśniętych ogonków i kocich łapek :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt mar 19, 2004 9:13

Bosh.... Czyli Niedziela miał rację... :cry:
Borusiu, Borusiu :cry:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Silverblue i 190 gości