Walczymy z powikłaniami po PP.Prosimy o wsparcie finansowe!

Maluchy przecudne :1luvu:

Ale na szczepienie to za wcześnie w wieku 3 tygodni...

Zaznaczam sobie wątek piękności

Teraz rozumiem, dlaczego Safii nie ma czasu na forum :wink:

ja jej chcialam zrobic zdjecie jak karmiła larwy, ale sie nie zgodziła :roll:

to Wam chociaz opiszę - Safii siedzi na łózku, jedną larwę wijącą trzyma w rece, drugą ręką podaje butelke, kocina zasysa, przymyka oczy i rusza uszkami a pozostałe trzy obłażą Safii - wspinają się po niej pionowo w górę, pchają się aż do ust żeby wykrzyczeć jak bardzo sa już głodne. :ryk:

wiec trzecia ręką Safii sciąga z siebie maluchy kolejno karmiąc jednoczesnie tamto pierwsze.

Kociaki napewno bedą super, ja miałam takie maciupkie, ale pojedynczo - miały do zabawy tylko psa, który nie jest zbyt opiekuńczy, zeby nie powiedzieć, że chwilami brutalny

florida_blue pisze:
to Wam chociaz opiszę - Safii siedzi na łózku, jedną larwę wijącą trzyma w rece, drugą ręką podaje butelke, kocina zasysa, przymyka oczy i rusza uszkami a pozostałe trzy obłażą Safii - wspinają się po niej pionowo w górę, pchają się aż do ust żeby wykrzyczeć jak bardzo sa już głodne. wiec trzecia ręką Safii sciąga z siebie maluchy kolejno karmiąc jednoczesnie tamto pierwsze.

Safii

CHCE-MY FIL-MIK, CHCE-MY FIL-MIK :!:

Safii, nie wykrecaj się :twisted:

słodkie kruszynki aż chce się je całować :1luvu:

melduje się na wątku :mrgreen:

umarłam z zachwytu :1luvu:

kiedy można cudności osobiście odwiedzić i wycałować

informuję, ze odwiedzanie jest gratis, ale za przytulanie i całowanie pobierane sa opłaty w postaci żarełka dla larw

mam nadzieję, ze szybko zaczną jeść mięsko, bo na tym mleku zbankrutujemy :evil:

a tak zupełnie serio - maluchy wcinają jak szalone, rosną jak na drozdzach a w przerwach miedzy snem, domaganiem się jedzenia, jedzeniem i wydalaniem zajmują się ćwiczeniami fizycznymi przygotowujacymi je do inwazji na nowe domki :twisted:

Greta_2006 pisze:Maluchy przecudne
Ale na szczepienie to za wcześnie w wieku 3 tygodni...

No jasne,że za wcześnie :mrgreen:

Napisałam,a nawet się nie zastanowiłam nad tym co napisałam i że to takie maluszki przecież.

Powiem Wam,że ja pierwszy raz w życiu miałam do czynienia z tak małymi kotkami,nigdy wcześniej nie widziałam takich maleństw na żywo, wiec jak wyszłam od Safii to byłam nieźle oszołomiona

...z zachwytu rzecz jasna

A co do karmienia to filmiku nie mam,aaaaale.......proszę bardzo:

Obrazek

Rany, ale się ciszę maniana, że jest wątek.- dziękuję :1luvu:

Larwy właśnie obudziły mnie z drzemki, bo ostatnio tylko tak wygląda
mój sen (3.5 godziny i budzą), i zwlekłam się z wyra, żeby go zrobić
– wątek znaczy się. :oops:

Kociaki dają mi nieźle popalić, ale dla chwil, gdy wyłażą ze swojego
domku i przychodzą spać przy moich ustach, szturchając mnie noskami
– warto. :!:

Robią się coraz fajniejsze i nabierają charakterów.

I tak moja ulubienica Ivi, jest pieszczotliwą kruszynką.
Gdy inne szaleją na łóżku, ona wtula mi się w szyję i zasypia
mrucząc słodko.

W ogóle strasznie do mnie lgnie.
Wymyka się w nocy od swojego rodzeństwa, własi na poduszkę
i niufa mi ucho, potem dokładnie obwąchuje mi buzię i wtula się
do snu, mrucząc cały czas jak mały traktorek.
Jej ulubionym miejscem jest kieszeń mojego szlafroku,
a gdy wychodzę i chcę ją wyjąć, płacze głośno wyrażając swój sprzeciw.
Gdy wkładam ją do rodzeństwa, wylatuje z domku szybciutko,
ja mały pershing i spowrotem pakuje się na mnie. :lol:

Właśnie teraz spi w moim szlafroku hi,hi.

Brego, to mały rozrabiaka, który nie pozostawi obojętnie
żadnej zaczepki. Ma długi włos i bardzo lubi być czesany.
Kupiłam specjalnie dla niego, szczotkę do czesania niemowląt,
żeby przyzwyczaił się do czesania i aby lubił tę czynność, gdy trafi
do nowego domku.
Powoli też robi się mizialski.
Dziś np. przyszedł na miejsce Ivi i położył się przy mojej buzi,
wciskając się jak najbliżej się da.
Bardzo mnie tym rozczulił. :oops:

Będzie pięknym i inteligentnym kotkiem.

Lexi i Safi są charakterami bardzo podobne do siebie,
podobnie jak z wyglądu.
Są pierwsze do jedzenia i zabawy.
Safi pierwsze wyczaiła, że nóżki służą nie tylko do chodzenia,
ale i biegania :lol:

i choć wychodzi jej to jeszcze dość nieporadnie,
to widać, że sprawia jej to niesamowitą radość.
Biegnie, zatrzymuje się, odwraca i znów biednie. :roll:

No cudnie to wygląda. :lol:

Obie są bardzo ciekawskie.
Bardziej niż Bregi i Ivi.
Lubią wszystko wąchać i poznawać, a najbardziej na świecie lubią
się razem bawić, a robią to tak zabawnie, że wzroku nie można oderwać.
Lexi uwielbia zabawy na pleckach, gdy mizia się ją po brzuszku
i delikatnie "przybija piątki" w jej wyciągnięte do góry łapki.
Lubi obserwować palce człowieka i nieporadnie próbuje je złapać.
Ma niesamowite poduszeczki łapek.
Na każdej poduszce jest czarna plamka, zupełnie jakby przed chwilą
dreptała w czarnej farbie i gdy się patrzy na te cudne łapeczki,
które próbują złapać Twój palec – no rozkoszne normalnie.

Staram się, żeby Kociaczki maiły dobre i bez stresowe dzieciństwo
i były jak najlepiej przygotowane do życia w nowych domkach.
I tak są czesane, pieszczone i zabawiane.
Poznają ludzi i inne zwierzęta. Odgłosy, które panują w domu.
Mam nadzieję, że mi się udaje, bo wyglądają na szczęśliwe, choć ich
mamusia zaginęła.

Mówiąc jeszcze o ich mamusi, musiała być wspaniała,
bo kociaki były, poza wygłodzeniem, w dobrym stanie.

Cioteczki Kochane, a teraz bardzo proszę Was o pomoc,
pierwsze – w zanlezieniu nowych cudownych domków,
a drugie – finansową.
Na moim koncie zostało 0,11 gr.

i już się zapożyczyłam
na jedzenie dla nich – a one…..duuuużo jedzą.

Wypijają jednorazowo od 20 do 40 ml. mleka. To zależy ile zjadły ostatnim
razem, a jedzą co 3.5 – 4 godziny.
Jedna puszka mleka, która ma 200 g. starcza mi przy sprzyjających
wiatrach na 2 dni + 1-2 posiłki, a kosztuje 39,50 zł.

Kurde, po prostu nie mam już pieniędzy :!:

Na tej stronie jest bazarek.
Można na nim kupić super podkładni, ciuszki
i biżuterię mojego autorstwa
– bardzo Was proszę cioteczki, pomóżcie, bo już nie wiem,
co mam robić.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4793713#4793713 :ok:

Safi:

Ivi:

Brego von Zbój i Ivi:
"Kocham moją siostrzyczkę"

Brego:

Tu mieszkamy, sikamy i kupciamy i naszej "mamie" spać nie damy
:ryk:

Lexi:
- Aaaaa łaaaaa – siostra mnie bije

"Mamo", bo Safi mi dokucza...

O jej, co to było za światełko?

Proszę Cioteczki :oops:

Pomóżcie w znalezieniu domków,
może jakiś banerek dla kociaczków :?:

(nie wiem jak się to robi)
:oops:

I w zdobyciu funduszy na jedzenie dla kociaczków. :oops:

No i miałam przerwę na karmienie :roll:

Safi wyduldała całą butlę 45 ml.

Brego opróżnił drugą. :roll:

Lexi zostawiła troszkę na dnie, podobnie jak Ivi. :ok:

Szkoda, że tego nie widzicie, teraz szaleją na łóżku. :lol:

I kto najbardziej rozrabia – oczywiście Safi i Lexi. :roll:

A to zdjęcia z wizyty Cioci Kamili.

ja równiez sie przyłączam z prosbą o wsparcie dla maluszków - kiedy ja miałam pojedyncze sztuki i spokojnie starczalo mi jedno małe opakowanie mleka (własciwie to duze miałam na 2 kociaki) - a ta cała czwórka na raz i do tego taka żarłoczna ....

mamy u siebie mleko dla kociąt, nie pamietam jakiej firmy, jakieś polskie chyba, zostały nam przynajmniej 2 pełne opakowania ale larwy dostaly po nim biegunki, wiec Safii nie bedzie go już próbować podawać :roll:

I ja się dołączam do prośby o banerek dla maluszków! :roll:

Nie mogę znaleźć wątku "banerkowego",więc piszę tutaj.
Będziemy ooogromnie wdzięczne za pomoc!

Safii podziwiam Cię za siłę i wytrwałość. Trzymaj się dzielnie! :ok:

Zapotrzebowanie na bannerki tu:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=82023

O domki to się chyba nie musicie martwić,kociaki są tak cudne że pewnie będzie więcej chętnych niż maluchów.

Idę na bazarek :wink:

Walczymy z powikłaniami po PP.Prosimy o wsparcie finansowe!

Kto przegląda forum