Koty - Szczecin - Prosimy o Wsparcie

to bardzo przykra sytuacja
ja caly czas mam nadzieje i trzymam kciuki ze Panterka sie odnajdzie

nie rozumiem tej pani ale moze mamy za malo informacji o tym jak to sie stalo i czy wogole poszukuje kcici nadal czy juz sobie odpuscila wiec nie bede na jej temat sie wypowiadac

z adopcjami to bardzo ciezka sprawa
ja bym po nocach tez spac nie mogla
ale nigdy nie wiemy co zycie przyniesie
czasami taka ucieczka nie musi wcale byc spowodowana tym ze ktos zaniedba
ale nawet jesli to i tak szukac trzeba-nie poddawac sie i nie spisywac kota na straty-nigdy :!:

jak moj Stefus zniknal kiedys na ponad dwa tygodnie to nikt nie wierzyl u mnie w domu ze sie znajdzie-bo on taki bojacy byl
a ja walczylam codziennie po kilkanascie razy w roznych miejscach
i zawsze sie odnajdywal-DZIEKI BOGU :!:

.

NOT, dzięki.

Ja-Ba pisze:
agiis-s pisze:nie, właścicielka się nie odzywa
ona właściwie do mnie pisała żeby się poradzić czy wziąć drugiego kota - pozostała Panterka strasznie rozpacza. Ale ja nie mam serca jej proponować kota ...

Agiis-s ta kobieta musi przecież szukać Panterki!!!! Jak to - wziąć drugą, to ona liczy na to że pozostała Panterka nie pozna? Że taka ułomna jest jak... człowiek?? A tamta ma zginąć? zimno się robi, skąd ona jedzenie weźmie

W adopcjach niczego nie boję się tak jak tego, że kot zaginie a potem będzie umierał gdzieś w krzakach. To mnie przesladuje po prostu.

ja jej dokładnie to samo napisałam...

agiis-s pisze:nie, właścicielka się nie odzywa
ona właściwie do mnie pisała żeby się poradzić czy wziąć drugiego kota - pozostała Panterka strasznie rozpacza. Ale ja nie mam serca jej proponować kota ...

Czy wiadomo dokładnie kiedy zagineła Panterka?Jak do tego doszło i w jakim konkretnie rejonie?NOT zna kilka Karmicielek z tego rejonu.Czy tej Kobiecie zależy na odnalezieniu kota czy juz odpuściła sobie wszystko? Bardzo dziwi mnie takie podejscie.Czy były poszukiwania?Jakieś ogłoszenia?Proszę o wiecej informacji.Jesli zaistnieje taka potrzeba to sama z Meżem podejmę działania majace na celu odnalezienie kotki.

aglo pisze:Witam poniedziałkowo!

Jesienią pachnie już...

Tak Aglo i chłodem niestety...

wiora pisze:

Śliczny widok Wiora

Ja-Ba pisze:
agiis-s pisze:nie, właścicielka się nie odzywa
ona właściwie do mnie pisała żeby się poradzić czy wziąć drugiego kota - pozostała Panterka strasznie rozpacza. Ale ja nie mam serca jej proponować kota ...

Agiis-s ta kobieta musi przecież szukać Panterki!!!! Jak to - wziąć drugą, to ona liczy na to że pozostała Panterka nie pozna? Że taka ułomna jest jak... człowiek?? A tamta ma zginąć? zimno się robi, skąd ona jedzenie weźmie

W adopcjach niczego nie boję się tak jak tego, że kot zaginie a potem będzie umierał gdzieś w krzakach. To mnie przesladuje po prostu.

Czuję to samo. :evil:

Kotka sobie nie poradzi. Przeraża mnie sama mysl o tym.

P.Izo, trzymam MOCNO kciuki za poranne łowienie kocicy na sterylkę.

iza71koty pisze:
agiis-s pisze:nie, właścicielka się nie odzywa
ona właściwie do mnie pisała żeby się poradzić czy wziąć drugiego kota - pozostała Panterka strasznie rozpacza. Ale ja nie mam serca jej proponować kota ...
Czy wiadomo dokładnie kiedy zagineła Panterka?Jak do tego doszło i w jakim konkretnie rejonie?NOT zna kilka Karmicielek z tego rejonu.Czy tej Kobiecie zależy na odnalezieniu kota czy juz odpuściła sobie wszystko? Bardzo dziwi mnie takie podejscie.Czy były poszukiwania?Jakieś ogłoszenia?Proszę o wiecej informacji.Jesli zaistnieje taka potrzeba to sama z Meżem podejmę działania majace na celu odnalezienie kotki.

to nie tak, ze włascicelka sobie odpusciła poszukiwania...
kobieta szukała w całej okolicy, wywiesiła ogłoszenia, dała znać w pobliskich lecznicach,
poradziłam jej jeszcze informację w TOZie i schronisku
oczywiście jesli pani chce szukać to proszę bardzo

Proszę o dokładne szczególy w sprawie miejsca i dnia zaginiecia kotki lub kontakt z włascicielka.

Pamiętam jak w ubiegłym roku zaginął kot umieszczony przez NOT na Tymczasie.Poł mojej dzielnicy było oplakatowane.Nikt nie zwrocił uwagi.Gdyby kot nie trafił na moja stołówke, nie byłoby żadnych szans na odnalezienie.

iza71koty pisze:Dziewczyny przypominam ze Numer Konta został zmieniony. Informacje zostały wysłane na pw.

Dziewczyny przekazałam naszą Roxanke do Adopcji Wirtualnej na stronach Vivy. Kciuki za koteczkę

Proponuję zamieśić w Kocim Szczecinie zdjęcie Panterki i podać rejon, czyli konkretnie nr domu, gdzie mieszkała.
Na Wyzwolenia jest sporo karmicielek i najłatwiej znaleść uciekinierkę poprzez te osoby + dozorców.

Koty - Szczecin - Prosimy o Wsparcie

Kto przegląda forum