Pń/Luboń - 5 sreberek: Whisky zostaje, Złotko wciąż szuka DS

Miaukunek robi kupkę z krwią

Jedziemy do weta, jak będzie trzeba, zrobimy rtg, może coś połknął ...

Sreberka i Złotko już po wizycie u weta.
Srebro waży razem 5 kg

Złoto lżejsze - 1,8kg.
Kociaki wyhodowały sobie niestety świerzbowca - pewnie złapały od Małego ...
Z Miaukunkiem na razie nie wiadomo co się dzieje - trzeba zbadać kupkę.

a nie jest to spowodowane zmiana diety?
moze ma wrażliwszy przewod pokarmowy
krew jest świeza czy nie?

Krew świeża., jeśli coś się dzieje to w końcowym odcinku ukł. pokarmowego.
Zmiana diety? Ale one jedzą wciąż tak samo .... przecież wróciły tydzień temu, więc nie powinien dopiero teraz reagować.

Avian pisze:Krew świeża., jeśli coś się dzieje to w końcowym odcinku ukł. pokarmowego.
Zmiana diety? Ale one jedzą wciąż tak samo .... przecież wróciły tydzień temu, więc nie powinien dopiero teraz reagować.

no to poczekalabym chwile na unormowanie i zmienilabym troche dietkę - jak to nic nie da dopiero wet
z Dalia też tak miewalam czasami - mimo ze to samo jadla
jakas tam drobna zmiana i wszystko wracalo do normy

Może to być zapalenie jelita. Mój tymczasik Filipek też tak miał . Kupale luźne i ze świeżą krwią. Dostał antybiotyk i probiotyki. Na jakiś czas przeszlo ale po 3 tygodniach wróciło i znowu powtórka z antybiotykiem . Probiotyk dostawał przez dłuższy czas żeby odbudować florę bakteryjną. Teraz ma się świetnie.

Pani wet też na początku stawiała na jelitka, ale potem stwierdziła, że to musi być coś w końcowym odcinku - jelito grube?
Pierwszy raz problem z krwią pojawił się raz 3 tygodnie temu, zaraz po przeprowadzce do nowego domu. Teraz był drugi raz.

Probiotyk włączymy, z tym nie będzie problemu. Z dietą gorzej - kociaki są same przez pół dnia, razem z rezydentami. Miski wspólne, wiadomo - pełna penetracja terenu :lol:

Tak naprawdę jedzą delikatne jedzonko - gotowany kurczak z ryżem, gotowana rybka ... niewiele gotowego żarcia z puszek.
No i suche ... Jak Kasia jest w domu dostają RC dla kociąt, jak zostają same nie można im zostawić karmy dla kociaków, bo pręgusy-rezydenci pożrą w 5 sekund, a już się z lekka zaokrąglili :twisted:

I tak pewnie cała ekipa wyżera RC Persiana, to im najbardziej smakuje

Tylko biedny Platonik nieszczęśliwy, ograbiony ze swoich chrupek ... innych szelma nie ruszy

Na górę sreberka ... nikt do was nie zagląda ...

Zaglądamy, czytamy i martwimy się trochę :cry:

Wierzę, że będzie dobrze.Mocno wierzę

kwinta pisze: martwimy się trochę

Wierzę, że będzie dobrze.Mocno wierzę

Wczoraj odbyło się komisyjne obcięcie pazurów sreberek.
Najgłośniej wrzeszczał oczywiście Miaukunek, jak na miaukuna przystało :twisted:

Whiskas też był niewiele gorszy :twisted:

Przy okazji okazało się, że coraz bardziej się różnią - Whuskas będzie wielkim kotem, ma bardzo grube masywne łapy, jest juz większy od drugiego sreberka. Miaukunek jest delikatnej budowy, drobny, ale ma długie łapy.
Oba nadal są przecudnej urody - nie mogę się na nich napatrzeć :1luvu:

Świerzbowiec już dogorywa, za chwilę nie będzie po nim śladu. Kociaki rosną jak na drożdżach i pewnie coraz trudniej będzie im znaleźć domy ...

Maleńkie Złotko zachowało pazurki, musi się nauczyć, ze kontakt z człowiekiem to tylko miłe rzeczy - karmienie, głaskanie ... na razie ucieka

Złapany juz po chwili jest zadowolony, leży spokojnie na kolanach, ale ten pierwszy dotyk jest dla niego wciąż stresujacy ... Mały świerzbowca już nie ma, dostaje jeszcze biostyminkę, żeby mu podnieść odporność.

Jutro do braci dojedzie na krótkie wakacje Rysiek, czyli dawny Beżyk - jego Duzi wyjeżdżają na parę dni. Ciekawe, czy się bracia pamiętają?

Cała ekipa będzie teraz przez parę dni pod moją opieką, Kasia zabiera swoje pręgusy na parę dni na wakacje

W poniedziałek Złotko będzie miało odwiedziny potencjalnego domku - raczej jestem sceptyczna, kocio sie nie za bardzo nadaje do adopcji. Obawiam sie, że w nowym domu zwieje za tapczan i tyle go będą widzieli ... coraz częściej myślę, że on potrzebuje nowego tymczasu, gdzie będzie miał większy kontakt z człowiekiem.

Podniosę szlachetne kolorki

domki, nie zastanawiać się tylko brać takie cuda! :wink:

Sreberka weekend spędziły ze mną

Whiskasik jest kotem idealnym - wycałował mnie, objął łapkami za szyję i mruczał ... ale jak mruczał!!!
Miaukunek szalał z Ryśkiem, a Złotko ... cóż, Złotko widziałam w przelocie dwa razy :roll:

Zaraz założę mu nowy wątek - on potrzebuje nowego tymczasu, gdzie będzie miał większy kontakt z człowiekiem.
Nowe zdjęcia w drodze

Fajny ten Whiskasik :1luvu:

Pń/Luboń - 5 sreberek: Whisky zostaje, Złotko wciąż szuka DS

Kto przegląda forum