Jędrzejów-znaleziony rudy PERS-teraz kontrola-SOCHACZEW

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie wrz 13, 2009 18:17 Re: Jędrzejów-znaleziony rudy PERS-teraz kontrola-SOCHACZEW

zrospaczona pisze:W rozmowie telefonicznej podałam wiele szczegółów kota i tamta poni potwierdziła ze mowa jest o tym samym kocie


Czy może Pani wyjasnić co znaczy "wiele szczegółów" kota? i podac te wiele szczegółów
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 13, 2009 18:58 Re: Jędrzejów-znaleziony rudy PERS-teraz kontrola-SOCHACZEW

zrospaczona pisze:W rozmowie telefonicznej podałam wiele szczegółów kota i tamta poni potwierdziła ze mowa jest o tym samym kocie



eliza_sk pisze:Uprzejmie informuję, iż rzeczywiście zadzwoniła do mnie dziś osoba podająca się za właścicielkę Garfielda. Pani jednak, w momencie, kiedy zaczęłam wypytywać o szczegóły zaginięcia kota, uniosła się mówiąc "że z tą kobietą to się nie może dogadać" i rozłączyła się ....

Kot w momencie znalezienie wyglądał jak siedem nieszczęść - same widziałyście, wyglądał jakby błąkał się co najmniej pół roku ... Skołtuniony, skosmacony - stan futra, skóry i zdrowia wołał o pomstę do nieba - w oczach i uszach syf, o futrze nie wspomnę ...

Pani powiedziała, że zgubiła kota początkiem sierpnia - ja dostałam o nim zgłoszenie 27 lipca - w momencie założenia wątku, kot został wyadoptowany 5 sierpnia. Stan kota wskazywał na dłuższą tułaczkę - bo chyba żaden normalny właściciel nie doprowadza zwierzaka do takiego stanu !

Żadnych ogłoszeń w okolicy nie było - zanim zabrałam się za szukanie mu domu - zrobiłam wywiad w okolicy, czy aby komuś nie zginął, czy ktoś nie widział, nie słyszał, że może komuś z przyjezdnych ... Nikt nic nie widział, nie słyszał - ani tym bardziej nie widział ogłoszeń.

Nie wiem co o tym sądzić ...


To jak to jest?
dwie relacje, całkowicie ze sobą sprzeczne..
prosimy o więcej szczegółów dotyczących kota..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie wrz 13, 2009 19:33 Re: Jędrzejów-znaleziony rudy PERS-teraz kontrola-SOCHACZEW

Szanowna Pani "zrospaczona"
pojawila sie Pani w wątku wczoraj ok 22.00 pisząc
zrospaczona pisze:Witam.Piszę w sprawiem mojego kota, ktory zaginął podczas wakacji w Skroniowie koło Jędrzejowa. Kota tego mamy juz pare lat .Kot jest do nas przywiazany a my do niego i kochamy go bardzo. Zrobie wszystko by go odzyskac . Prosze Panstwa byscie oddali nam kota. Rozwieszałam ogłoszenia u babci na wsi , w koncu pomyslałam ze zagryzły go psy . Bardzo proszę o kontakt telefoniczny 793624921. Zrozpaczone dzieci.


powtornie pojawila się Pani w wątku dzis ok 17.50 pisząc
zrospaczona pisze:Pani robi ze mnie złego człowieka . W taki sposub chce pani pomagac zwierzetom raniac w brutalny sposób uczucia dzieci ?? W rozmowie podałam bardzo duzo szczegołów dotyczacych kota i pani potwierdziła ze rozmowa dotyczyła tego samego kota .A pani chcec sie wybronic przekreca i przeinacza moje słowa.


i znów dzis o godz. ok 18.30
zrospaczona pisze:W rozmowie telefonicznej podałam wiele szczegółów kota i tamta poni potwierdziła ze mowa jest o tym samym kocie


absolutnie nie napisala Pani nic o kocie,
absolutnie nie probowala Pani udowodnić, że to Pani kot
absolutnie nie odniosła się Pani to tego co zostalo przez forumowiczów napisane wcześniej - o udowodnieniu ponad wszelką wątpliwość że to pani kot, wyjasnieniu okolicznosci jego zaginięcia , ustosunkowaniu sie do pokrycia (niemalych) kosztów leczenia i opieki nad kotem

proszę mi powiedzieć czy liczy Pani, ze pojawiając sie tu anonimowo ze stwierdzeniem, że to jest Pani kot i tak naprawde obrazając nas (a szczegolnie osoby, ktore ratowały kota poswiecając na to własny czas i pieniądze jak również angażaując sie emocjonalnie) brakiem jakichkolwiek wyjaśnień i danych dotyczących zwierzaka - w podskokach i z radością zwrócimy Pani zwierzę które wedlug podanych w watku faktow nie jest Pani ?

osobiście odbieram Pani postawę jako dyskwalifikująca Panią jako opiekuna jakiegokolwiek zwierzaka i myślę że dalsza dyskusja jest bezcelowa
w takim stylu bedziemy sobie pisac jeszcze rok i tak nic nowego to do sprawy nie wniesie

kot (czyjkolwiek nie był) ma teraz nowy dom, odpowiedzialnych opiekunow i tak powinno zostać
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 13, 2009 20:41 Re: Jędrzejów-znaleziony rudy PERS-teraz kontrola-SOCHACZEW

Popierwsze to mam dowody ktore znajduja sie u weterynarza w dokumentach . Kot był podczas leczenia .

zrospaczona

 
Posty: 5
Od: Sob wrz 12, 2009 15:50

Post » Nie wrz 13, 2009 20:46 Re: Jędrzejów-znaleziony rudy PERS-teraz kontrola-SOCHACZEW

zrospaczona pisze:Popierwsze to mam dowody ktore znajduja sie u weterynarza w dokumentach . Kot był podczas leczenia .


na co byl leczony?

edit: na prawde trudno w taki sposob prowadzic jakąkolwiek dyskusję. Znów zdanie bez zadnej konkretnej informacji
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 13, 2009 21:00 Re: Jędrzejów-znaleziony rudy PERS-teraz kontrola-SOCHACZEW

Popierwsze niemusze sie przed pania tłumaczyc . Ja rozmawiłam z tamta pania telefonicznie i jezeli z nia rozmawiałam to niech tak zostananie jezeli tamta pani chce szczegułow to niech sie ze mna spotka .

zrospaczona

 
Posty: 5
Od: Sob wrz 12, 2009 15:50

Post » Nie wrz 13, 2009 21:06 Re: Jędrzejów-znaleziony rudy PERS-teraz kontrola-SOCHACZEW

zrospaczona pisze:Popierwsze niemusze sie przed pania tłumaczyc . Ja rozmawiłam z tamta pania telefonicznie i jezeli z nia rozmawiałam to niech tak zostananie jezeli tamta pani chce szczegułow to niech sie ze mna spotka .


i myśle ze tym milym akcentem zakończymy jakiekolwiek dyskusje nt tego konkretnego kota.
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 14, 2009 9:29 Re: Jędrzejów-znaleziony rudy PERS-teraz kontrola-SOCHACZEW

zrospaczona pisze:Popierwsze niemusze sie przed pania tłumaczyc . Ja rozmawiłam z tamta pania telefonicznie i jezeli z nia rozmawiałam to niech tak zostananie jezeli tamta pani chce szczegułow to niech sie ze mna spotka .


Po pierwsze radzę zajrzeć do słownika ortograficznego, bo Pani posty czyta się z niebywałą trudnością - a wyłuskanie z nich konkretów graniczy z cudem.

Po drugie tłumaczyć się Pani powinna publicznie - bo na tym wątku piszą osoby zaangażowane w opiekę nad kotem, osoby, które pokryły koszty doprowadzenia go do stanu używalności, koszty leczenia ... I to nie tylko mnie, ale przede wszystkim im należą się wyjaśnienia !

Po trzecie - niezbitym argumentem jest dla mnie data zagubienia przez Panią kota - w rozmowie był to początek sierpnia, a jak widać po dacie wątku, kot został znaleziony 27 - a nawet wcześniej, bo kilka dni był u państwa, którzy mi go zgłosili - czyli przyjmijmy 25 lipca, bo był tam chyba 2 dni ...

Po czwarte stan kota w jakim został znaleziony świadczy o dłuższej tułaczce, a jeżeli rzeczywiście kot był Pani własnością, to właśnie jego stan absolutnie dyskwalifikuje Panią jako opiekuna zwierzęcia - bo stan kota spokojnie nadawał się do interwencji prozwierzęcej organizacji ! Nie mówię o stanie zdrowotnym, bo choroba nie wybiera - kot był cały zakłaczony, brudny, cały w strupach !!!

Po piąte - może jestem dziwna, ale jakbym zgubiła zwierzę (w moim światopoglądzie nie mieści pojęcie zgubienia zwierzaka) ruszyłabym niebo i ziemię, żeby go odnaleźć - a nie siadła na laurach i po ponad miesiącu wkroczyła z roszczeniową postawą domagając się zwrotu zwierzęcia !

Po szóste jak to Pani ujęła "tamta Pani" niestety nie dysponuje czasem wolnym, aby się z Panią spotkać - prosimy więc o konkrety i dowody na wątku.




A tak na chłodno patrząc - to mi jeszcze do głowy przyszło:
- Dowiedziałam się od Pani, że kot był leczony na koci katar u jędrzejowskiej wetki - u której wisiało przez ponad miesiąc ogłoszenie o nim (zdjęłam je kilka dni temu dopiero z braku czasu). Jak wieszałam ogł., zapytałam wetki czy nic nie kojarzy powiedziała, że nie

eliza_sk

 
Posty: 281
Od: Wto wrz 30, 2008 9:25
Lokalizacja: Jędrzejów

Post » Pon wrz 14, 2009 9:34 Re: Jędrzejów-znaleziony rudy PERS-teraz kontrola-SOCHACZEW

zrospaczona pisze:Pani robi ze mnie złego człowieka . W taki sposub chce pani pomagac zwierzetom raniac w brutalny sposób uczucia dzieci ?? W rozmowie podałam bardzo duzo szczegołów dotyczacych kota i pani potwierdziła ze rozmowa dotyczyła tego samego kota .A pani chcec sie wybronic przekreca i przeinacza moje słowa.


I jeszcze do tego się odniosę:

Uprzejmie informuję, że moim zadaniem nie jest zaspokajanie ludzkich kaprysów i fanaberii - ani tym bardziej leczenie czyiś dusz czy uczuć, moim zadaniem jest pomoc zwierzętom -znalezienie im dobrych domów i to ich dobro jest dla mnie priorytetem - a jak pokazują zdjęcia z I strony wątku, Pani/ czy nie Pani kot, wymagał natychmiastowej pomocy - eufemistycznie rzecz ujmując oczywiście, aby nie użyć słowa interwencji odpowiednich służb ...

eliza_sk

 
Posty: 281
Od: Wto wrz 30, 2008 9:25
Lokalizacja: Jędrzejów

Post » Pon wrz 14, 2009 15:52 Re: Jędrzejów-znaleziony rudy PERS-teraz kontrola-SOCHACZEW

Nie będę się tu wylewał, ale ręce opadają patrząc na postawę samozwańczej właścicielki.
Nie wyobrażam sobie oddania kota komuś, kto doprowadził go do takiego stanu, a dodatkowo - ponad 2 miesiące zwlekała Pani z podjęciem jakichkolwiek poszukiwań kota! ...co, wakacje się skończyły?!

Podsumowując - żadnych konkretnych informacji z Pani strony, co do potwierdzenia zgodności kota o którym Pani mówi a tym, o którym mowa na tym wątku.
Ale jest prosty sposób na sprawdzenie, o którym Pani POWINNA wiedzieć. Jest jedna rzecz, która odróżnia TEGO kocura od wszystkich innych. Co to takiego - nie podpowiem celowo... Właściciel musi to wiedzieć.

Arturrro

 
Posty: 5
Od: Śro lip 29, 2009 13:23
Lokalizacja: Sochaczew

Post » Pon wrz 14, 2009 16:01 Re: Jędrzejów-znaleziony rudy PERS-teraz kontrola-SOCHACZEW

Droga Zrospaczona,
czytam i czytam i im dluzej oddaje sie lekturze tego watku, tym bardziej mam o Pani negatywne zdanie.
To naprawde niebywale szczescie zarejestrowac sie prawie 1,5m-c na kocim forum i odnalezc "swojego" kota. TYle tylko, ze droga Pani kotow jest duzo, "persów" również i do tego rudych - jak to mowi powiedzenie - nie kazdemu psu na imię Burek. Jesli zgubila Pani kota, to zycze mu, aby znalazl tak oddany dom, jak Prezes, gdzie bedzie wykastrowany, bezpieczny i otoczony miloscia.

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 14, 2009 16:23 Re: Jędrzejów-znaleziony rudy PERS-teraz kontrola-SOCHACZEW

Basia_D pisze:...Prezes, gdzie bedzie wykastrowany, bezpieczny i otoczony miloscia.


Poprawka - Prezes został wykastrowany jeszcze w czasie pobytu w Jędrzejowie. Jest bezpieczny, w spokojnym, ciepłym domu. A co do miłości - podejrzewam, że nigdy nie mruczał tak jak teraz...
Teraz jest śliczny, odratowany z totalnej biedy. Ma pewną opiekę, zarówno naszą jak i weta, zawsze pełną miskę.

Arturrro

 
Posty: 5
Od: Śro lip 29, 2009 13:23
Lokalizacja: Sochaczew

Post » Pon wrz 14, 2009 17:06 Re: Jędrzejów-znaleziony rudy PERS-teraz kontrola-SOCHACZEW

Powtórnie napisze to co napisałam wcześniej - w mojej opinii dyskusji nt Prezesa nie ma co ciągnąć
nie zgadzają się podstawowe fakty dotyczące zaginięcia kota, o postawie zrospaczonej nawet nie chce mi sie pisać

kot ma dom i na tym koniec
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 14, 2009 17:19 Re: Jędrzejów-znaleziony rudy PERS-teraz kontrola-SOCHACZEW

Arturrro pisze:
Basia_D pisze:...Prezes, gdzie bedzie wykastrowany, bezpieczny i otoczony miloscia.


Poprawka - Prezes został wykastrowany jeszcze w czasie pobytu w Jędrzejowie. Jest bezpieczny, w spokojnym, ciepłym domu. A co do miłości - podejrzewam, że nigdy nie mruczał tak jak teraz...
Teraz jest śliczny, odratowany z totalnej biedy. Ma pewną opiekę, zarówno naszą jak i weta, zawsze pełną miskę.

to wiem,
dlatego napisalam, ze jesli i naprawde tej Pani kot zaginal, to zycze mu, aby mial jak Prezes

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 14, 2009 17:32 Re: Jędrzejów-znaleziony rudy PERS-teraz kontrola-SOCHACZEW

Dokładnie - zgadzam się z przedmówcami i Arturro pozdrów od nas Prezesa :) Dzięki Wam ma wreszcie prawdziwy dom i za to dziękujemy.

eliza_sk

 
Posty: 281
Od: Wto wrz 30, 2008 9:25
Lokalizacja: Jędrzejów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości