zrospaczona pisze:W rozmowie telefonicznej podałam wiele szczegółów kota i tamta poni potwierdziła ze mowa jest o tym samym kocie
Czy może Pani wyjasnić co znaczy "wiele szczegółów" kota? i podac te wiele szczegółów
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
zrospaczona pisze:W rozmowie telefonicznej podałam wiele szczegółów kota i tamta poni potwierdziła ze mowa jest o tym samym kocie
zrospaczona pisze:W rozmowie telefonicznej podałam wiele szczegółów kota i tamta poni potwierdziła ze mowa jest o tym samym kocie
eliza_sk pisze:Uprzejmie informuję, iż rzeczywiście zadzwoniła do mnie dziś osoba podająca się za właścicielkę Garfielda. Pani jednak, w momencie, kiedy zaczęłam wypytywać o szczegóły zaginięcia kota, uniosła się mówiąc "że z tą kobietą to się nie może dogadać" i rozłączyła się ....
Kot w momencie znalezienie wyglądał jak siedem nieszczęść - same widziałyście, wyglądał jakby błąkał się co najmniej pół roku ... Skołtuniony, skosmacony - stan futra, skóry i zdrowia wołał o pomstę do nieba - w oczach i uszach syf, o futrze nie wspomnę ...
Pani powiedziała, że zgubiła kota początkiem sierpnia - ja dostałam o nim zgłoszenie 27 lipca - w momencie założenia wątku, kot został wyadoptowany 5 sierpnia. Stan kota wskazywał na dłuższą tułaczkę - bo chyba żaden normalny właściciel nie doprowadza zwierzaka do takiego stanu !
Żadnych ogłoszeń w okolicy nie było - zanim zabrałam się za szukanie mu domu - zrobiłam wywiad w okolicy, czy aby komuś nie zginął, czy ktoś nie widział, nie słyszał, że może komuś z przyjezdnych ... Nikt nic nie widział, nie słyszał - ani tym bardziej nie widział ogłoszeń.
Nie wiem co o tym sądzić ...
zrospaczona pisze:Witam.Piszę w sprawiem mojego kota, ktory zaginął podczas wakacji w Skroniowie koło Jędrzejowa. Kota tego mamy juz pare lat .Kot jest do nas przywiazany a my do niego i kochamy go bardzo. Zrobie wszystko by go odzyskac . Prosze Panstwa byscie oddali nam kota. Rozwieszałam ogłoszenia u babci na wsi , w koncu pomyslałam ze zagryzły go psy . Bardzo proszę o kontakt telefoniczny 793624921. Zrozpaczone dzieci.
zrospaczona pisze:Pani robi ze mnie złego człowieka . W taki sposub chce pani pomagac zwierzetom raniac w brutalny sposób uczucia dzieci ?? W rozmowie podałam bardzo duzo szczegołów dotyczacych kota i pani potwierdziła ze rozmowa dotyczyła tego samego kota .A pani chcec sie wybronic przekreca i przeinacza moje słowa.
zrospaczona pisze:W rozmowie telefonicznej podałam wiele szczegółów kota i tamta poni potwierdziła ze mowa jest o tym samym kocie
zrospaczona pisze:Popierwsze to mam dowody ktore znajduja sie u weterynarza w dokumentach . Kot był podczas leczenia .
zrospaczona pisze:Popierwsze niemusze sie przed pania tłumaczyc . Ja rozmawiłam z tamta pania telefonicznie i jezeli z nia rozmawiałam to niech tak zostananie jezeli tamta pani chce szczegułow to niech sie ze mna spotka .
zrospaczona pisze:Popierwsze niemusze sie przed pania tłumaczyc . Ja rozmawiłam z tamta pania telefonicznie i jezeli z nia rozmawiałam to niech tak zostananie jezeli tamta pani chce szczegułow to niech sie ze mna spotka .
zrospaczona pisze:Pani robi ze mnie złego człowieka . W taki sposub chce pani pomagac zwierzetom raniac w brutalny sposób uczucia dzieci ?? W rozmowie podałam bardzo duzo szczegołów dotyczacych kota i pani potwierdziła ze rozmowa dotyczyła tego samego kota .A pani chcec sie wybronic przekreca i przeinacza moje słowa.
Basia_D pisze:...Prezes, gdzie bedzie wykastrowany, bezpieczny i otoczony miloscia.
Arturrro pisze:Basia_D pisze:...Prezes, gdzie bedzie wykastrowany, bezpieczny i otoczony miloscia.
Poprawka - Prezes został wykastrowany jeszcze w czasie pobytu w Jędrzejowie. Jest bezpieczny, w spokojnym, ciepłym domu. A co do miłości - podejrzewam, że nigdy nie mruczał tak jak teraz...
Teraz jest śliczny, odratowany z totalnej biedy. Ma pewną opiekę, zarówno naszą jak i weta, zawsze pełną miskę.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości