Ooo-Monia zajrzała-witaj Moniko!
Marku,własnie o tym imieniu dla niego myslałam-Lucky Luck!-miał taką mase szczescia,ze inaczaj nazwać go nie można,a Tobie tez zyczyłam,żeby Ci szczęście przyniósł!A pynio faktycznie ma słodziutkie-jak go nie pokochać?
A przy okazji i ja jestem szczęśliwa,ze kolejne kocie biedactwo nie bedzie żyło na dworze!
Safirkę ukochaj od ciotki Kasi za to,że tak matkuje Lucky'emu!
Gohag, ja na Pynię mówię Lady Leja,bo sika gdzie popadnie,a czasem do kuwety

,tak więc imię Zołza dla humorzastej kici jest w sam raz!
A Antosia -koci terminator w wersji mikro,od czasu do czasu nazywana jest Jędzunią
