Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 6.

Czy jakiś dobry człowiek mógłby mi hopsnąć kod do banerka kotów Mirki? Taki jak ma Martinki. szukam w poprzednim wątku i znleźć nie mogę :oops:

Mirka, nie jesteś w stanie uratować wszystkich. I nikt nie jest w stanie wszystkiego przewidzieć. Kociaki umierają, dorosłe zresztą też

. Ale liczy się to, że u Ciebie dostały szansę na przeżycie.

Babydoll, wstawiłam kod banerka w pierwszym poście tego wątku.

Jeszcze kilka zdjęć kociąt.

kociaki sa fantastyczne :mrgreen:

Taa, malusie kociaki są super jak są cudze. Samemu takie niańczyć to szok. Kiedyś trafiło do nas małe, chude czarne i mające jakieś 6 tygodni kocie(z pseudo hodowli-dopiero w kilka lat potem dotarło do mnie co to znaczy :oops:

) dosłownie w garści się mieściło. Co myśmy kombinowali, żeby nie płakał całymi nocami. Dlatego podziwiam Mirkę za to co robi !

A ja wertowałam poprzedni wątek w poszukiwaniu kodu

test podpisu

No i się udało

Wygląda na to, że maluchy nie mają nic przeciwko nowemu koledze :wink:

Dzień doberek!!! :mrgreen:

Co tam u Was Mirka? Jak pięciopak (w sensie Triszka i cztery gratisy :twisted:

)? Czy dla szaruska znalazła się jakaś mieszkaniowa alternatywa, czy zostaje u Ciebie?

Najmłodszy grzdyl awansował do zamieszkania w klatce i nieźle sobie radzi.

Filmik.

Rano znalazłam w klatce małe wymiociny a w nich trawę. Znacznie więcej niż poprzednio. Podejrzewam, że rudy jest wypchany sianem.

Trisza pozwala małemu na tyle ciągnąć cyca, że mały się najada?

Trisza nie ma już tyle pokarmu. Małego dokarmiam, ale ciągnąc cyca uspakaja się. Chyba dokuczają mu wyrzynające się zęby. Siekacze już ma i teraz pora na kły.

Mirka, ale filmiki kręcisz świetne. Maluchy są zabójcze :twisted:

Mogłabym tak patrzeć i patrzeć.
A rudy może być wypchany, bo one w takiej wysokiej trawie mieszkały. Dużo tam było tego świństwa.

Mirka, wzruszyłam się twoją postawą. Dzięki Tobie tyle istnień jest ocalonych.
Skąd Ty bierzesz tą energię na to wszystko?

Jak ja nie cierpię poniedziałku :twisted:

. Mimo wszystko ,miłego poniedziałku wszystkim :mrgreen:

Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 6.

Kto przegląda forum