Boruta i Budrys- koniec

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 17, 2004 9:38

Napisz coś więcej - które to piętro?
Ale musiałas mieć ubaw. No i pewnie rozwiniesz wątek : co na listę strat wpisac musiałam...
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro mar 17, 2004 9:47

Maryla pisze:Napisz coś więcej - które to piętro?
Ale musiałas mieć ubaw. No i pewnie rozwiniesz wątek : co na listę strat wpisac musiałam...

Oby nie za dużo :strach:, no przynajmniej nie tak od razu i nie najnowsze rzeczy :roll:

A piętro drugie z trzech :) Będę niedługo musiała balkon zabezpieczyć, bo ciepło się zbliża. Na razie mam lenia :roll: , no i jeszcze trochę w mieszkaniu do zrobienia.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro mar 17, 2004 10:38

Gratuluje Tobie i chlopakom udanej przeprowadzki, niech sie Wam dobrze mieszka :lol: A jakby Wam brakowalo do towarzystwa slicznego, marmurkowego chlopaka - Henio czeka....
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Czw mar 18, 2004 9:11

Do dzisiejszego ranka wszystko było dobrze. Koty jadły, bawiły się i spały rozwalone na środku przedpokoju lub łazienki :)

Ranek jak co dzień.

Nagle Boruta zaczął kasłać. Pierwsza myśl- wymiotuje. Pewnie kłaki :? , albo coś zjadł. Jednak atak zamiast ustać nasilał. Kot zaczął biegać po pokoju, przewracać się z powodu tych swoich łap, oddychał coraz trudniej, prawie rzęził, a ślina mu kapała z pyszczka. Niekiedy miauczał przeraźliwie. Po paru minutach uspokoiło sę na tyle, że biedak leżał na podłodzę i charczał oddychając. Zanim się ubrałam i zebrałam zastąpiło drugie nasilenie. Znów rzęził, wył i starał uciekać. Po chwili znów względny spokój.
Nie sądziłam, że tak szybko będę korzystać z bliskości lecznicy :? .
Zmachałam się pędząc do weta. Boruta już spokojnie leżał w transporterku.

Dostał zastrzyk przeciwwstrząsowy i antyalergiczny ułatwiejący oddychanie. Z racji, że ja w pracy, Boruta został w lecznicy, jakby było trzeba podadzą mu tlen. Ma zmiany osłuchowe także w płucach.

Co to może być?
Pewnie uczulenie. Przecież 1,5 doby temu przeprowadziłam go do mieszkania po remoncie. Wcześniej nic mu nie było, a teraz tak silna reakcja. Może pył z szlifowania ścian, może położony lakier, może farby??? :roll:


Trzymajcie mocno kciuki by było lepiej.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw mar 18, 2004 9:14

Ojejku :( Biedny Borutek :(
Kciuki są, oczywiście...
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Czw mar 18, 2004 9:15

Trzymam kciuki.
To może być alergia... Kiedyś pisalam, jak BluMka ma poranne, a nawet nadranne ataki kaszlu, trwające nawet do 20 minut, przy jakim kolwiek remoncie - nawet nie u mnie w mieszkaniu, tylko gdzieś u sąsiadów...
Kurcze, moze ją przed sezonem remontowym na cement odczule - bo juz wyszlo, że to cement ją tak uczula.
Także to moze byc alergia. :(
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Czw mar 18, 2004 9:16

Chyba Cię wizyta u p. Beaty czeka... :roll:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Czw mar 18, 2004 9:16

Trzymamy kciuki bardzo mocno.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17883
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 18, 2004 9:17

Katy pisze:Chyba Cię wizyta u p. Beaty czeka... :roll:

no... :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw mar 18, 2004 9:19

Zapisz się jak najszybciej bo tam są długie terminy...
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Czw mar 18, 2004 9:20

Trzymam :ok: :ok: :ok:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw mar 18, 2004 9:21

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=86 ... c&start=75 - tu jest troche o BluMkowej alergii... 8)
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Czw mar 18, 2004 9:26

Trzymam :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Czw mar 18, 2004 9:28

Biedak :(
Co do p. Beaty, to gdy ja tam się wybierałem, powiedziała mi, żebym zjawił sie w sobote, bo to dzien bez zapisów.
Trzeba zjawic się ok. 12-13. Kolejka spora, ale po godzinie, półtorej można się dostać.

pio9

 
Posty: 408
Od: Wto lis 18, 2003 14:24
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw mar 18, 2004 9:31

pio9 pisze:Trzeba zjawic się ok. 12-13. Kolejka spora, ale po godzinie, półtorej można się dostać.

Można tez być z samego rana, jak tylko otwirają, o 9 chyba. Tylko p. Beata za czesto w soboty nie ma dyzurow.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 252 gości