Potworkowo-tymczasy w miodowym DT-szukamy domków :)

No i odebralam dzis Romeo od jego niedoszlej Panci... Maly byl wyraznie zadowolony z tego faktu

Przywital z zachwytem mame-Muti i brata-Otello a teraz rozrabia na calego... Myslicie ze chcial wrocic?? :roll:

Maly zdecydowanie chcial wrocic - caly zadowolony sciagnal sobie nowiutki recznik z wieszaka i umoscil poslanko w lazience kolo kibelka... Bardzo zaradne stworzenie. Natomiast Czikita i Bruce w protescie spowodowanym moim skandalicznym zachowaniem - poszlam dzis do pracy - same sobie zorganizowaly rozrywke... i przegryzly kilka kabelkow: od myszki, klawiatury i do przegrywania zdjec z aparatu :cry:

na nowe zdjecia gromadki o imieniu DEMOLKA musicie wiec jeszce poczekac :roll:

Ja jutro też odbieram kotka z DT,który już nie może być DT

A z siusiającym na łóżko tymczasem też miałam problem-udało się przez stawianie na łóżku miseczki z suchym jedzeniem!!!

Sprobuje !! Jestem lekko zdesperowana, bo moj wspanialy TZ nie zaakceptuje kota sikajacego na lozko... wiec Romeo musi przestac do piatku - bo wtedy TZ wraca ze szkolenia

czy Romeo u Ciebie też sika poza kuwetą?

Miodalik u mnie pomogło spryskiwanie łożka Felywejem, mam nadzieję, że Romeo przestanie lać na łóżko.

Romeo jeszcze mi nie nasilkal na lozko

ale jestem chyba lekko przewrazliwiona, bo jak obudzilam sie w nocy i zobaczylam, ze spi obok, to najpierw dokladnie go obejrzalam (bo bracia sa bardzo podobni, a ja bylam jednak zaspana), a potem przezornie odnioslam do lazienki :wink:

poniedzialkowe poranki i bez "niespodzianek" sa trudne

Nie wiem czy robi w inne miejsca - byc moze jeszcze tego nie odkrylam. Na razie staram sie mu utrudniac dostep do miejsc z posciela...
Popoludniu spryskam, ustawie jedzonko i zrobie probe generalna

Na moje oko, to kotek nie chciał być w tym domku, albo mu tam czegoś brakowało.
Stawiam dolary przeciwko orzechom, że u Ciebie niespodzianek nie będzie.
Ale biorę też pod uwagę, że ostatnie dni mocno nakręciły mnie na opcję "kotek nie chce tam być". :wink:

przykro że kiciuś wrócił.... ale lepiej wcześniej niż później

Widocznie nie był to domek dla niego :roll:

Trzymam kciuki za lepszy dla kotunia :ok:

Teraz z fotkami pewnie będzie problem?
Przydałyby się nowe, żeby ogłoszenia zaktualizować.

Pozyczylam z pracy kabelek wiec szansa na nowe fotki wzrosla bardzo mocno

I mam wiadomosc dnia - Romeo SIKA TYLKO DO KUWETKI !! :piwa:

Miodalik pisze:Pozyczylam z pracy kabelek wiec szansa na nowe fotki wzrosla bardzo mocno

I mam wiadomosc dnia - Romeo SIKA TYLKO DO KUWETKI !!

Grzeczny kotecek :ok:

Czyli to był protest na nowy domek

Oby następny do którego trafi bardziej przypadł mu do gustu :wink:

jaki mądry koteczek

Mialyscie racje dziewczyny

czyli moze ja jestem dobra kocia mama ? chcial do mnie wrocic? choc bardziej prawdopodobne ze tesknil za mama i bratem

jeden z moich kotów, który od urodzenia aż do adopcji zawsze przebywał w towarzystwie innych kotów, we własnym domku zaczął uprawiać podobny proceder. Problem zniknął, gdy Duża zaczęła zapraszać kumpli z sąsiedztwa, którzy razem z Norkiem jedli, spali i bawili się.
Zatem coś nie podobającego się w domku ma ogromne znaczenie. Co wcale nie oznacza, że w innym domu sytuacja się powtórzy. Może też być tak, że ta nowa pani miała w sobie coś nie do zaakceptowania przez koteczka.
Takie mam przemyślenia na podstawie własnych doświadczeń.

Miodalik, to, że jesteś super domkiem, to Romeo już i tak wie

Potworkowo-tymczasy w miodowym DT-szukamy domków :)

Kto przegląda forum